picnic
Moderators: Creeping Death, Edi, chmiel
picnic
do wszystkich krewnych i znajomych królika
jest taki pomysł żeby po maratonie urządzić ognisko na Łysej, będziemy fetować zwycięzców czyli...Młodego Arkadyja albo Haka i Dzidka (chyba ze ktos jeszcze startuje),ewentualnie utulimy w żalu przegranych... czyli żadnego z nich, możemy tez potraktowac to jako pierwsze w sezonie spotkanie na uroczysku, jako że nasi twardziele zapewne wybiorą dystans giga to pewnie ze 4g muszą na to poświęcić oczywiście wliczam w to prysznic na mecie spodziewam sie że wyruszymy na Łysa ok 16.
proponuje punkt zborny w bramie stadionu przy kortach o tej godzinie,kto sie nie wyrobi zapraszamy na Łysą odpowiednio później
ps. proszę pamiętać o zaopatrzeniu cokolwiek to znaczy
jest taki pomysł żeby po maratonie urządzić ognisko na Łysej, będziemy fetować zwycięzców czyli...Młodego Arkadyja albo Haka i Dzidka (chyba ze ktos jeszcze startuje),ewentualnie utulimy w żalu przegranych... czyli żadnego z nich, możemy tez potraktowac to jako pierwsze w sezonie spotkanie na uroczysku, jako że nasi twardziele zapewne wybiorą dystans giga to pewnie ze 4g muszą na to poświęcić oczywiście wliczam w to prysznic na mecie spodziewam sie że wyruszymy na Łysa ok 16.
proponuje punkt zborny w bramie stadionu przy kortach o tej godzinie,kto sie nie wyrobi zapraszamy na Łysą odpowiednio później
ps. proszę pamiętać o zaopatrzeniu cokolwiek to znaczy
no wlasnie, sprawa byla szeroko przedyskutowana, kupujcie kielbachy, browarki bezalko ;) i zapraszamy na konsumpcje ;)
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
- Giant Mike
- Mam zdecydowanie za duzo czasu...
- Posts: 898
- Joined: 20 Apr 2005 19:41
- Location: Warszał
- Contact:
Upewnijcie się tylko, że już nikt nie będzie tam jechał - bo trasa tam biegnie
Michał
Michał
Plannja Racing Team || GG#: 130876
no wlasnie walały sie tam po drodze jakies bambosze, ale nie wiedzialam Leo, ze to Twoje
a propo walały:
czy ktos czegos po drodze (nie przy ognisku) w lesie nie zgubil?
bo dokonałam znaleziska pewnego, ale nie wuem czy to cos nalezy moze do kogos z Was, czy nie - w sumie kupe luda sie przewineło tamtedy wczoraj.
a propo walały:
czy ktos czegos po drodze (nie przy ognisku) w lesie nie zgubil?
bo dokonałam znaleziska pewnego, ale nie wuem czy to cos nalezy moze do kogos z Was, czy nie - w sumie kupe luda sie przewineło tamtedy wczoraj.
Koło Przyjaciół OGR - KPO "Śprychy"