na poprawe humoru
Moderators: Creeping Death, Edi, chmiel
- Jacq
- Mam zdecydowanie za duzo czasu...
- Posts: 1213
- Joined: 02 Oct 2004 19:26
- Location: Józefów/Otwock
Poniższy filmik zawiera głębokie przesłani
http://www.transbuddha.com/mediaHolder.php?id=2327
>> >> Bitwa po Grunwaldem 15 lipca 1410 roku. Wstaje świt. W lesie budzi
>> >> się polski obóz.
>> >> Poranny posiłek, modlitwa.
>> >> Jagiełło staje przed namiotem powiadomiony o przybyciu posłów
>> >> krzyżackich.
>> >> - Panie, Wielki Mistrz, Ulrik von Jungingen, proponuje, by zamiast
>toczyć
> >> tu krwawą bitwę i stracić kwiat rycerstwa, wyznaczyć jednego z
>> >> każdej ze stron.
>> >> Niech oni stoczą pojedynek, a który z nich zwycięży, tego strona
>> >> uznana zostanie za zwycieską w całej bitwie.
>> >> Po chwili namysłu Jagiełło sie zgodził. Posłowie odjechali, a
>> >> Jagiełło podążył do namiotów rycerzy.
>> >> - Słuchaj Zawisza, zamiast bitwy będzie pojedynek - pójdziesz
>> >> walczyć o wygraną bitwę?
>> >> - No wiesz Władek, pojutrze tak. No może jutro... Ale dziś nie dam
>rady.
>> >> Rozumiesz, imprezka była, daliśmy czadu no i ... Po prostu nie dam
>> >> rady...
>> >> Król udał się więc do kolejnego rycerza:
>> >> - Powała, pójdziesz walczyć w pojedynku o wygraną bitwę?
>> >> - Sorki Władek, wczoraj była imprezka u Zawiszy. Daliśmy czadu no i
>> >> wiesz.... Pojutrze spoko, dziś nie dam po prostu rady....
>> >> Udał się więc Jagiełło do kolejnego namiotu:
>> >> - Zbyszko, pójdziesz walczyć o wygraną bitwę?
>> >> - Królu złoty, nie dam rady. Była imprezka ...
>> >> - Tak, tak, wiem - u Zawiszy. Kto jeszcze tam był?
>> >> - No chyba wszyscy...
>> >> - Zwołaj wojska, niech się ustawią w szeregu pod lasem..
>> >> Stanęło więc polskie wojsko pod lasem, naprzeciw król.
>> >> - Sluchajcie, będzie pojedynek o wygraną bitwę. Czy ktoś z was jest
>> >> w stanie stanąć do niego?
>> >> Siedzą rycerze w kulbakach, każdy lypie na drugiego, głowy
>pospuszczali.
>> >> Nikt nie chce ... Nagle slychać:
>> >> - Ja! Ja! Ja chcę!!! Ja pójdę!!!
>> >> Rozglądają się i widzą - stary dziad z brodą do pasa, ubrany w
>> >> jakiś taki
>> >> jutowy worek, łachmany.
>> >> - Rany Boskie, nie ma nikogo innego ????
>> >> No i nikogo innego nie było. Dali więc dziadkowi długi dwuręczny miecz.
>> >> Idzie dziadek przez pole, miecza nie dał rady dźwignąć więc ciągnie
>> >> go za
>>
>> >> sobą. Patrzą Polacy, a z przeciwnej strony wyjeżdża na koniu
>> >> wielkim jak stodoła zakuty cały w lśniącą zbroję wielki jak dąb rycerz.
>> >> Jagiełło chwyta się za głowę i jęczy, a Polacy wrzeszczą:
>> >> - Dziaaaadeeeeek ! W nooooogiiiiii ! W noooooogggiiiiii !
>> >> Rycerz niemiecki jednak już ruszył, dopadł dziadka, który w ogóle
>> >> nie zamierzał uciekać, podniósł sie tuman kurzu. Nic nie widać
>> >> tylko jakieś takie jęki slychać. Po chwili wiatr oczyścił pole z pyłu.
>> >> Patrzą Polacy, a tam koń bez nóg, Krzyżak bez nóg, a dziadek stoi i
>> >> trzęsącą się ręką trzyma miecz na gardle Niemca. I mówi:
>> >> - Masz szczęście chuju, że krzyczeli "w nogi", bo bym ci łeb
>> >> upierdolił!!!
http://www.transbuddha.com/mediaHolder.php?id=2327
>> >> Bitwa po Grunwaldem 15 lipca 1410 roku. Wstaje świt. W lesie budzi
>> >> się polski obóz.
>> >> Poranny posiłek, modlitwa.
>> >> Jagiełło staje przed namiotem powiadomiony o przybyciu posłów
>> >> krzyżackich.
>> >> - Panie, Wielki Mistrz, Ulrik von Jungingen, proponuje, by zamiast
>toczyć
> >> tu krwawą bitwę i stracić kwiat rycerstwa, wyznaczyć jednego z
>> >> każdej ze stron.
>> >> Niech oni stoczą pojedynek, a który z nich zwycięży, tego strona
>> >> uznana zostanie za zwycieską w całej bitwie.
>> >> Po chwili namysłu Jagiełło sie zgodził. Posłowie odjechali, a
>> >> Jagiełło podążył do namiotów rycerzy.
>> >> - Słuchaj Zawisza, zamiast bitwy będzie pojedynek - pójdziesz
>> >> walczyć o wygraną bitwę?
>> >> - No wiesz Władek, pojutrze tak. No może jutro... Ale dziś nie dam
>rady.
>> >> Rozumiesz, imprezka była, daliśmy czadu no i ... Po prostu nie dam
>> >> rady...
>> >> Król udał się więc do kolejnego rycerza:
>> >> - Powała, pójdziesz walczyć w pojedynku o wygraną bitwę?
>> >> - Sorki Władek, wczoraj była imprezka u Zawiszy. Daliśmy czadu no i
>> >> wiesz.... Pojutrze spoko, dziś nie dam po prostu rady....
>> >> Udał się więc Jagiełło do kolejnego namiotu:
>> >> - Zbyszko, pójdziesz walczyć o wygraną bitwę?
>> >> - Królu złoty, nie dam rady. Była imprezka ...
>> >> - Tak, tak, wiem - u Zawiszy. Kto jeszcze tam był?
>> >> - No chyba wszyscy...
>> >> - Zwołaj wojska, niech się ustawią w szeregu pod lasem..
>> >> Stanęło więc polskie wojsko pod lasem, naprzeciw król.
>> >> - Sluchajcie, będzie pojedynek o wygraną bitwę. Czy ktoś z was jest
>> >> w stanie stanąć do niego?
>> >> Siedzą rycerze w kulbakach, każdy lypie na drugiego, głowy
>pospuszczali.
>> >> Nikt nie chce ... Nagle slychać:
>> >> - Ja! Ja! Ja chcę!!! Ja pójdę!!!
>> >> Rozglądają się i widzą - stary dziad z brodą do pasa, ubrany w
>> >> jakiś taki
>> >> jutowy worek, łachmany.
>> >> - Rany Boskie, nie ma nikogo innego ????
>> >> No i nikogo innego nie było. Dali więc dziadkowi długi dwuręczny miecz.
>> >> Idzie dziadek przez pole, miecza nie dał rady dźwignąć więc ciągnie
>> >> go za
>>
>> >> sobą. Patrzą Polacy, a z przeciwnej strony wyjeżdża na koniu
>> >> wielkim jak stodoła zakuty cały w lśniącą zbroję wielki jak dąb rycerz.
>> >> Jagiełło chwyta się za głowę i jęczy, a Polacy wrzeszczą:
>> >> - Dziaaaadeeeeek ! W nooooogiiiiii ! W noooooogggiiiiii !
>> >> Rycerz niemiecki jednak już ruszył, dopadł dziadka, który w ogóle
>> >> nie zamierzał uciekać, podniósł sie tuman kurzu. Nic nie widać
>> >> tylko jakieś takie jęki slychać. Po chwili wiatr oczyścił pole z pyłu.
>> >> Patrzą Polacy, a tam koń bez nóg, Krzyżak bez nóg, a dziadek stoi i
>> >> trzęsącą się ręką trzyma miecz na gardle Niemca. I mówi:
>> >> - Masz szczęście chuju, że krzyczeli "w nogi", bo bym ci łeb
>> >> upierdolił!!!
Fragment wywiadu jakiego Lepper udzielil izraelskiej gazecie:
"Lili Galili: Czy jest Pan antysemitą?
Andrzej Lepper: Wcale nie. Wiem, że i takie rzeczy się o mnie opowiada,
ale już w 2001 r. wyrzuciłem z partii członków, którzy szerzyli
antysemityzm. Ja naprawdę jestem człowiekiem tolerancyjnym. Opowiem pani historię, o której jeszcze nigdy nie mówiłem, ponieważ nie chcę z niej
czerpać politycznej korzyści. Podczas II wojny światowej Żyd, który
ocalał od spalenia przez Niemców, ukrył się w piecu chlebowym niedaleko
domu moich rodziców w miasteczku nad jednym z jezior na północy. Moja
matka codziennie nosiła mu jedzenie, a w końcu zaniosła mu ubrania ojca, który był wtedy w wojsku. I Żyd zdołał uciec. Miałem wtedy cztery lata i to pamiętam." (w rzeczywistości Lepper urodził się 13 czerwca 1954 r.)
Całość jest tutaj http://serwisy.gazeta.pl/swiat/1,34174,2094366.html
"Lili Galili: Czy jest Pan antysemitą?
Andrzej Lepper: Wcale nie. Wiem, że i takie rzeczy się o mnie opowiada,
ale już w 2001 r. wyrzuciłem z partii członków, którzy szerzyli
antysemityzm. Ja naprawdę jestem człowiekiem tolerancyjnym. Opowiem pani historię, o której jeszcze nigdy nie mówiłem, ponieważ nie chcę z niej
czerpać politycznej korzyści. Podczas II wojny światowej Żyd, który
ocalał od spalenia przez Niemców, ukrył się w piecu chlebowym niedaleko
domu moich rodziców w miasteczku nad jednym z jezior na północy. Moja
matka codziennie nosiła mu jedzenie, a w końcu zaniosła mu ubrania ojca, który był wtedy w wojsku. I Żyd zdołał uciec. Miałem wtedy cztery lata i to pamiętam." (w rzeczywistości Lepper urodził się 13 czerwca 1954 r.)
Całość jest tutaj http://serwisy.gazeta.pl/swiat/1,34174,2094366.html
Jesus has changed your life... Save changes?
gg: 7509379
gg: 7509379
Ktoś przy tablicy rozwiązał przykład i odpowiedział, że wynik wynosi 10j. Mgr z zadowoleniem:
- Pewnie, że 10j. 25 lat robię to zadanie i zawsze wychodzi 10j.
---------------
Na EGZAMINIE:
- Dzień dobry, nazywam się dr inż. Leszek P. Przedstawiam się, ponieważ widzę nowe twarze.
---------------
- Wtedy powstanie nam jakaś hybryda... tak jakby połączyć pół kobiety... z jakimś innym wrednym stworzeniem.
---------------
W trakcie egzaminu:
- I co? Nie zna pani odpowiedzi? Tak a później to pani powie, że ja jestem antyfeminista, że ja kobiet nie lubię... A widzi pani, nie chodzi o to, że ja nie lubię kobiet, ja nie lubię gęsi.
- Pewnie, że 10j. 25 lat robię to zadanie i zawsze wychodzi 10j.
---------------
Na EGZAMINIE:
- Dzień dobry, nazywam się dr inż. Leszek P. Przedstawiam się, ponieważ widzę nowe twarze.
---------------
- Wtedy powstanie nam jakaś hybryda... tak jakby połączyć pół kobiety... z jakimś innym wrednym stworzeniem.
---------------
W trakcie egzaminu:
- I co? Nie zna pani odpowiedzi? Tak a później to pani powie, że ja jestem antyfeminista, że ja kobiet nie lubię... A widzi pani, nie chodzi o to, że ja nie lubię kobiet, ja nie lubię gęsi.
Dum Spiro Spero
No to pomogę zacząć ------> www.joemonster.org <------
- Creeping Death
- NApierdalator
- Posts: 1286
- Joined: 04 Jul 2005 20:14
- Location: ja to znam?!
- Creeping Death
- NApierdalator
- Posts: 1286
- Joined: 04 Jul 2005 20:14
- Location: ja to znam?!
- Jacq
- Mam zdecydowanie za duzo czasu...
- Posts: 1213
- Joined: 02 Oct 2004 19:26
- Location: Józefów/Otwock
Spotyka sie dwóch dawnych kumli po latach:
- siema Władek
- siema Romek
- Ile my sie lat niewidzieliśmy ?... Trzeba to jakoś oblać!!
- no tylko ja mam złotówke w portwelu Rolling Eyes
- no ja też... huj cos sie wymyśli
mysla ... mysla .... mysla i wkońcu jesden wpadł na pomysł:
-słuchaj daj mi tą złotówke
- oki
Władek wzią pieniadze i poszedł do miesnego i kupił parówke
Romek na to :
-no co Ty pojebało Cie takie spokanie po latach chcesz przy parówce świetować?
- nie ! słuchaj mam pomysł ... bedziemy wchodzic do barów i restauracji i ja przyłoże sobie parówke do krocza a Ty badziesz udawał że mi loda robisz ... no i ludzie beda dawali mam pieniądze za to żebyśmy wyszli!!
- Ty dobry pomysł!!
Jak wymyslili tak zaczeli robić
1 bar
2 bar
5 bar
10 bar
chłopaki mają już tyle chajsu że mogli by pić przez tydzien ale jak to ludzie są pazerni
20 bar
30 bar
przed wjściem do 31 baru Romek mówi do Władka:
- Stary starczy nam tego chajsu choćmy juz na piwo bo mnie już tak kolana napierdalają od klękania że niewyrobie !
- taaa a co ja mam powiedziec jak mi parówka przy trzecim barze wypadła..
-------------------------------------------------------------------------------
- siema Władek
- siema Romek
- Ile my sie lat niewidzieliśmy ?... Trzeba to jakoś oblać!!
- no tylko ja mam złotówke w portwelu Rolling Eyes
- no ja też... huj cos sie wymyśli
mysla ... mysla .... mysla i wkońcu jesden wpadł na pomysł:
-słuchaj daj mi tą złotówke
- oki
Władek wzią pieniadze i poszedł do miesnego i kupił parówke
Romek na to :
-no co Ty pojebało Cie takie spokanie po latach chcesz przy parówce świetować?
- nie ! słuchaj mam pomysł ... bedziemy wchodzic do barów i restauracji i ja przyłoże sobie parówke do krocza a Ty badziesz udawał że mi loda robisz ... no i ludzie beda dawali mam pieniądze za to żebyśmy wyszli!!
- Ty dobry pomysł!!
Jak wymyslili tak zaczeli robić
1 bar
2 bar
5 bar
10 bar
chłopaki mają już tyle chajsu że mogli by pić przez tydzien ale jak to ludzie są pazerni
20 bar
30 bar
przed wjściem do 31 baru Romek mówi do Władka:
- Stary starczy nam tego chajsu choćmy juz na piwo bo mnie już tak kolana napierdalają od klękania że niewyrobie !
- taaa a co ja mam powiedziec jak mi parówka przy trzecim barze wypadła..
-------------------------------------------------------------------------------