Na żywo z TC2006
Moderators: Creeping Death, Edi, chmiel, BartekJ
a ja mialem przed szkola, ino trzeba bylo sie nadstawiac.
szkoda, ciekawe w jakim stanie dotarli.
cd.
cd.
chyba cos nie doczytalem
szkoda, ciekawe w jakim stanie dotarli.
cd.
25 Cezary Szymański Lutyk Jan Geant Polska MTB Team 7:56:50
cd.
chyba cos nie doczytalem
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
Przepraszam za opóźnienia (nie wiem czy Edi wspominał) ale ktoś był łaskaw ukraść w nocy kabel telefoniczny idący do Wólki Mlądzkiej Zamieszczam SMSy które przyszły do mnie...
Godz. 11:00
Niestety w tej wiosce nie ma zasięgu. Więc to wiadomość z wczoraj. Dziś pokonaliśmy - jak to mówił organizator "Bodajże najtrudniejszy etap w historii TC"
Godz. 11:03
Jak pisałem wcześniej mieliśmy sporo kłopotów technicznych. Na mecie okazało się, że trawa zablokowała zębatkę w wózku przerzutki Jaśka i łańcuch starł. Ja do połowy!! Otatecznie mięsa w kołach naprawdę tony - nawet nie błota a gęstej gliny. Dojechaliśmy do mety jako 24 TEAM w kat. MEN jak podają nieoficjalne wyniki. Kolejny etap to typowy sprint! Będziemy walczyć dalej - morale rośnie Pozdrawiam wszystkich
Godz. 11:03
Wiadomość z dziś. Dziś rano nie pada. Oby później nie zaczęło. Dziś krótszy etap ale większe góry.
Godz. 11:07
No i dobre... OK wyjechałem ze strefy bez zasięgu. Pada. Jesteśmy w połowie trzeciego etapu. Dziś będziemy w końcówce. Dużo asfaltu - nie na nasz TEAM
Godz. 11:50
No przepchaliśmy rowery kilometr błotem po kostki i w nagrodę jedziemy pod górę 48 km
Godz. 13:34
Dojeżdżamy do mety. A ja sobie pozwolę tylko podsumowac wczorajszy dzień: 85,5 km w 7:52.20
Godz. 13:38
OK META!! Pada... jest OK Jesteśmy w grze DALEJ
Godz. 14:00
Wstępne podsumowanie... 70,5 km czas 4:41.43. Dzis odpuściliśmy walkę w czołówce ze względu na profil trasy choć nawet na chwilę zamieniliśmy się na rowery. Ale jutro będzie ostro w dół i powinno być lepiej... Pozdrawiamy.
Godz. 14:27
Po dzisiajszej kraksie mam wielką szansę zagrać sporą rolę w filmie o TC
Odpisałem: A Ty może aktorem zostaniesz?
Godz. 14:32
Dziś chyba własnie zostałem Dziś śpimy na materacach
Godz. 15:21
Nieoficjalne wyniki. Jesteśmy na 42 miejscu. Szczerze to myślałem że wypadniemy z setki także jest OK Jutro skopiemy im tyłki. Tylko czeka nas podjazd 900M w górę na długości ok 15 km!!
Godz. 11:00
Niestety w tej wiosce nie ma zasięgu. Więc to wiadomość z wczoraj. Dziś pokonaliśmy - jak to mówił organizator "Bodajże najtrudniejszy etap w historii TC"
Godz. 11:03
Jak pisałem wcześniej mieliśmy sporo kłopotów technicznych. Na mecie okazało się, że trawa zablokowała zębatkę w wózku przerzutki Jaśka i łańcuch starł. Ja do połowy!! Otatecznie mięsa w kołach naprawdę tony - nawet nie błota a gęstej gliny. Dojechaliśmy do mety jako 24 TEAM w kat. MEN jak podają nieoficjalne wyniki. Kolejny etap to typowy sprint! Będziemy walczyć dalej - morale rośnie Pozdrawiam wszystkich
Godz. 11:03
Wiadomość z dziś. Dziś rano nie pada. Oby później nie zaczęło. Dziś krótszy etap ale większe góry.
Godz. 11:07
No i dobre... OK wyjechałem ze strefy bez zasięgu. Pada. Jesteśmy w połowie trzeciego etapu. Dziś będziemy w końcówce. Dużo asfaltu - nie na nasz TEAM
Godz. 11:50
No przepchaliśmy rowery kilometr błotem po kostki i w nagrodę jedziemy pod górę 48 km
Godz. 13:34
Dojeżdżamy do mety. A ja sobie pozwolę tylko podsumowac wczorajszy dzień: 85,5 km w 7:52.20
Godz. 13:38
OK META!! Pada... jest OK Jesteśmy w grze DALEJ
Godz. 14:00
Wstępne podsumowanie... 70,5 km czas 4:41.43. Dzis odpuściliśmy walkę w czołówce ze względu na profil trasy choć nawet na chwilę zamieniliśmy się na rowery. Ale jutro będzie ostro w dół i powinno być lepiej... Pozdrawiamy.
Godz. 14:27
Po dzisiajszej kraksie mam wielką szansę zagrać sporą rolę w filmie o TC
Odpisałem: A Ty może aktorem zostaniesz?
Godz. 14:32
Dziś chyba własnie zostałem Dziś śpimy na materacach
Godz. 15:21
Nieoficjalne wyniki. Jesteśmy na 42 miejscu. Szczerze to myślałem że wypadniemy z setki także jest OK Jutro skopiemy im tyłki. Tylko czeka nas podjazd 900M w górę na długości ok 15 km!!
- różowy łokieć
- Buszujacy w forum
- Posts: 618
- Joined: 22 May 2005 12:40
- Location: Radiówek
- Contact:
To jeszcze a'propos drugiego etapu:
Przed trzecim etapem:Creeping Death w sms'ie wrote:Koniec. Jeszcze gleba po drodze. Człowieku! Wiesz jak się czuje człowiek jadący z góry wąską rynną z błota bez hamulcy 40km/h? Powiem Ci, że o wiele lepiej niż 30 sekund później gdy leci w krzaki na ryj! Przyjechaliśmy chyba na 43 miejscu, było ciężko. Wymiana dętki u Jaśka w błocie po kolana. Potem przerzutki odmówiły posłuszeństwa, ale daliśmy radę. Najgorsze było błoto, które było tak gęste, że na zjeździe przednie koło przestało mi się kręcić. Kilka garści błota z koła wylałem i zaczęło jechać! Dziś było wesoło
Z trasy trzeciego etapu:Creeping Death w sms'ie wrote:Dziś ostro spadniemy . Szkoda. Asfalt zabija Jaśka, ale jak będzie dużo błota i zjazdów, to będzie lepiej. Pozdro.
Dziś jeszcze gadałem z bratem kilka minut. Przez spory odcinek jechał w pierwszej trójce ! Na asfalcie trzymał się liderujących Austriaków, podobno niezłe cyborgi (mają prywatną "koksownię" ). Nie sprawia im różnicy jazda po płaskim, czy pod górę, podobno na podjeździe nawet z blatu nie zrzucili. Jasiek został i Czarek teraz na Niego czeka, przepuścił już z 30 teamów, ale jak Jasiek już dołączy, to powinni sporo odrobić. Dziś jeszcze czeka Ich podjazd o przewyższeniu 900m i zjazdy, które na profilu trasy wyglądają jak przepaść. Dziś pogoda podobno ideał. W ogóle słychać, że Czarek jest nieźle podekscytowany całą sprawą i świetnie się bawi.Creeping Death w sms'ie wrote:Wyciskam z Jaśka co się da . Chyba już poczwórnie przekroczył granice swojej wytrzymałośći . Jedziemy dalej!
cookie monster
- różowy łokieć
- Buszujacy w forum
- Posts: 618
- Joined: 22 May 2005 12:40
- Location: Radiówek
- Contact:
i dlatego juz dzis powinnismy dla Adama i Czarka szukać sponsorów na tc 2007,konkretne przygotowania i za rok bedzie podiumEdi wrote: Dziś jeszcze gadałem z bratem kilka minut. Przez spory odcinek jechał w pierwszej trójce ! Na asfalcie trzymał się liderujących Austriaków, podobno niezłe cyborgi (mają prywatną "koksownię" ).
personal best: 304 km
CZarek szuka sklepu rowerowego, czyżvby awaria?
Dbajmy by drzewa rosły jak najdłużej, bo kiedyś zrobią z nich dla Nas trumny
"Cichy potok - budzi się, Orzeł straż swą zaczyna
Taka cisza - taniec barw, Nad uśpioną doliną "
http://picasaweb.google.pl/darekab/
"Cichy potok - budzi się, Orzeł straż swą zaczyna
Taka cisza - taniec barw, Nad uśpioną doliną "
http://picasaweb.google.pl/darekab/
Uffff... w końcu mam internet
Godz. 07:50
Nie wiem czy podawałem dystans z wczoraj ale jak nie to było ok 69 km
Godz. 08:09
W ten słoneczny poranek witamy Was bardzo serdecznie i zapraszam na kolejny odcinek serialu "OGRY W GÓRACH" w dzisiajszym odcinku... atak na czołówkę! Z rana wjazd na Jaworznę. Potem zacznie się zabawa - czytać walka o przetrwanie Bądźcie z nami!!!!
Godz. 11:18
Dobrze idzie. Jesteśmy na drugim punkcie... Najgorsze przed nami !!
Godz. 11:38
Punkt trzeci zaliczony
Godz. 12:14
OK stoimy przed największym podjazdem na bufecie. Ruszamy za chwilę. Potem już tylko z górki!!!!
Godz. 15:29
!!!!!!!!AAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!! Czapki z głów !!!!!! Dziś daliśmy czadu !!!!!!
Godz. 15:39
Czas 6:14.46 dystans 68,5 km w tym jedna moja gleba. Dwa razy pomyłka na trasie i dymanie pod górę!! I dwa razy złapałem gumę!! Ale na koniec na zjeździe objechaliśmy dużo ludzi.... Będziemy dziś w trzydziestce...
Pare słów otuchy i gratulacji ode mnie
Godz. 17.02
Dzięki. Właśnie robimy sprzęt na jutro. Wieczorem dostaniemy mapy to zobaczymy gdzie tym razem nas wyrzucą. Pozdrawiam.
Godz. 18:06
Do Leo: Dzięki za wiadomość - rozbawila nas Ciekawi jesteśmy co się dzieje na forum A Austryjacy i "Bieniasze" z blatu nie zrzucają!!!! Pozdrawiamy P.S. dziś przyznam że przegiołem ostro pałę z tą jazdą w czołówce. Teraz osłabliśmy i kręci mi się w głowie - idziemy jeść.
Godz. 07:50
Nie wiem czy podawałem dystans z wczoraj ale jak nie to było ok 69 km
Godz. 08:09
W ten słoneczny poranek witamy Was bardzo serdecznie i zapraszam na kolejny odcinek serialu "OGRY W GÓRACH" w dzisiajszym odcinku... atak na czołówkę! Z rana wjazd na Jaworznę. Potem zacznie się zabawa - czytać walka o przetrwanie Bądźcie z nami!!!!
Godz. 11:18
Dobrze idzie. Jesteśmy na drugim punkcie... Najgorsze przed nami !!
Godz. 11:38
Punkt trzeci zaliczony
Godz. 12:14
OK stoimy przed największym podjazdem na bufecie. Ruszamy za chwilę. Potem już tylko z górki!!!!
Godz. 15:29
!!!!!!!!AAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!! Czapki z głów !!!!!! Dziś daliśmy czadu !!!!!!
Godz. 15:39
Czas 6:14.46 dystans 68,5 km w tym jedna moja gleba. Dwa razy pomyłka na trasie i dymanie pod górę!! I dwa razy złapałem gumę!! Ale na koniec na zjeździe objechaliśmy dużo ludzi.... Będziemy dziś w trzydziestce...
Pare słów otuchy i gratulacji ode mnie
Godz. 17.02
Dzięki. Właśnie robimy sprzęt na jutro. Wieczorem dostaniemy mapy to zobaczymy gdzie tym razem nas wyrzucą. Pozdrawiam.
Godz. 18:06
Do Leo: Dzięki za wiadomość - rozbawila nas Ciekawi jesteśmy co się dzieje na forum A Austryjacy i "Bieniasze" z blatu nie zrzucają!!!! Pozdrawiamy P.S. dziś przyznam że przegiołem ostro pałę z tą jazdą w czołówce. Teraz osłabliśmy i kręci mi się w głowie - idziemy jeść.
To jeszcze i jak trochę wieści z dzisiejszego etapu wrzucę.
Creeping Death w sms'ie wrote:Nieoficjalne wyniki: 29 w MAN, 42 w OPEN...Dwie gumy złapałem i dwa razy źle pojechaliśmy. Gdyby nie to, to pewnie byśmy byli ok 20 w MAN...Ale końcówkę pojechaliśmy rewelacyjnie! No jedną glebę na kamieniach zaliczyłem, ale daliśmy czadu. Felgi były na trasie gorące!
Creeping Death w sms'ie wrote:Dziś jechaliśmy na 100%. Szkoda, że dwa razy nadrobiliśmy kilometrów i te dwie gumy, bo straciliśmy dużo czasu, trasy i wysiłku, ale dobrze było. Jedziemy dalej!
Creeping Death w sms'ie wrote:Wczoraj gość przyjechał na metę i się przewrócił i złamał dwa nadgarstki! To był pech!
Creeping Death w sms'ie wrote:W dwa dni zajeździłem łańcuch tak jak nigdy w życiu! Chyba będę musiał oponę kupić ...
Creeping Death w sms'ie wrote:No to Jasiek ładnie tarczę przeszlifował dziś zużytymi klockami. Właśnie wymienia a ja jak kleiłem dętkę, to podszedł gość i mówi: "Kleisz?! Poj* Cię?! Chodź do nas to dostaniesz dwie dętki" . Wcześniej już jedną na trasię dostałem. Ludzie są tu OK
Creeping Death w sms'ie wrote:Z tyłu u Jaśka już brak klocków do tarczy i nie ma w serwisie, ale spoko, dajemy radę na przednich . Dziś ciepło miałem jak na ostrym zjeździe wypadła mi koszulka od linki z klamki i nie było czym hamować. Dylemat. Puścić kierę jedną ręką jadąc po kamieniach w dół 40, czy lecieć dalej? Adrenalina daje wtedy ostro w czachę . Przede mną jeden gość ładnie liczył dziś glebę, ale przeżył .
To mnie rozwaliło. Czarek normalnie nie uznaje czegoś takiego jak zupa .Creeping Death w sms'ie wrote:To jak bardzo jest tu ekstremalnie na pewno najlepiej odzwierciedla to, że jem właśnie drugą zupę w ciągu dwóch dni
Creeping Death w sms'ie wrote:A ja właśnie dostałem oponę . Taką zwijaną... Używana, ale na pewno wiele lepsza od mojej .
cookie monster