My musieliśmy się trochę wcześniej zmyć, ale sympatycznie było . I pogoda do tego właściwie idealna.
P.S. Szukajcie na zdjęciach gościa na drewnianym rowerze. Widzieliśmy go razem z Mat, po prostu wypas .
Moge powiedziec, ze uczestniczylem tez w Masie ;> Wracajac z roboty trafilem na Was (nawet kilku OGRow widzialem) przed Krucza i cierpliwie z usmiechem na licu stalem w korku ;>
BigBlack wrote:Moge powiedziec, ze uczestniczylem tez w Masie ;> Wracajac z roboty trafilem na Was (nawet kilku OGRow widzialem) przed Krucza i cierpliwie z usmiechem na licu stalem w korku ;>
miło było, tylko szkoda, że tak krótko z OGRami byłem :/ właściwie się tylko przywitałem. następnym razem się poprawię, obiecję!
PS. kto do mnie dzwonił i z Yorkiem pomylił? Spider?
rzeczywiście ale było solidne zabezpieczenie,swoja droga sparaliżowalismy całe śródmiescie,przez chwile nawet miałem nadzieje ze pojedziemy gdzies dalej zamiast kręcic sie w centrum,muszę chyba wrócic do źródeł i dowiedziec sie dokładnie jaka jest idea przewodnia Masy bo czasem powątpiewam zwłaszcza gdy słyszę za soba:popatrze jak te sku... sie wkur,to o kierowcach stojacych w korku,nie mówiąc juz o tym jak do parteru został sprowadzony jakiś przechodzień który wbił sie na przejściu w kolumne i spowodował upadek dziewczyny,należało mu sie nota bene
generalnie od dłuższego czasu zauważam brak zyczliwości na codzień i taki zalew wulgarności języka i obyczajów ze czasem mam ochote wypisać sie z tej rzeczywistości
ps.Domar podpadłeś,trzeba było z tą swoja kompania do nas dołączyć,my OGR-y trzymamy sie razem
wiem, wiem, podpadłem. ale szukałem Was w czasie masy, to mogę powiedzieć na swoje usprawiedliwienie pytałem i Spidera i Marka gdzie jesteście, ale widać za mało się starałem :/