Masa marzec

Wszystko co zwiazane z rowerowaniem i podrozowaniem. Trasy, nietypowe pomysly, porady praktyczne.

Moderators: Creeping Death, Edi, chmiel

User avatar
behem0th
Ojciec Dyktator
Posts: 5310
Joined: 21 Feb 2004 13:50
Location: Ze wsi
Contact:

Post by behem0th »

paskudnie na ulicach, tyle wam powiem, a w lesie nadal pikno... sory za spoznienie. ;)
Domar
Bardzo zaaawansowany uzytkownik
Posts: 1934
Joined: 13 Nov 2004 20:25
Location: Otwock

Post by Domar »

ludzi było 12, a kierowców parę wkurzonych było :) prym wiódł Leo :)
I co tu napisać? Nie wiem :/
User avatar
strz.
HRSZT
Posts: 1708
Joined: 28 Feb 2005 19:30
Location: Michalin City

Post by strz. »

Domar wrote:ludzi było 12, a kierowców parę wkurzonych było :) prym wiódł Leo :)
wsród wkurzonych kierowcow? ;)
Koło Przyjaciół OGR - KPO "Śprychy"
User avatar
leoheart
Miły Gość
Posts: 3027
Joined: 09 Jan 2005 07:53
Location: Otwock
Contact:

Post by leoheart »

Tom wrote:Powkur.....troche kierowcow i pojezdziliscie wokol ronda:)?
to raczej nie jest celem Masy tylko skutkiem ubocznym :)
nie trzeba sie kręcić wokół ronda żeby doprowadzić do szału kierowców,mam wrażenie że sam widok rowerzystów jest juz wystarczający by sprowokowac ich niebezpieczne zachowania,na marginesie sam zostałem sprowokowany żeby pokazać gest ogólnie uznany za obraźliwy kierowcom czerwonego BMW :P musze nad soba popracować 8)
soldier of love
www.republika.pl/leoheart

Image
hak
Sport Dajrektor
Posts: 847
Joined: 21 Feb 2006 19:11
Location: Otwock-Świder

Post by hak »

Klawo Wam. Ja walczę z mikrobami. Szef znajomego twierdzi że prawdziwy męższyzna to zarazki zjada. Niestety nie nadążam popijać :evil:
matronix
Całkiem Kumaty
Całkiem Kumaty
Posts: 54
Joined: 22 Sep 2005 11:10
Location: Otwock

Post by matronix »

Kurcze ja przyjechałem około 13:15 wysłałem smsa do Beche i do Jacka ale nie byli na masie a innych numerów nie posiadam (a te które mam przez przypadek znalazłem na forum). Więc postanowiłem zrobić wlasną masę krytyczną i pojeździłem trochę po Otwocku. Ogólnie spoko aż do momentu aż pewien wspaniałomyślny kierowca z Wilgi zafundował mi zinmny prysznic :twisted: grrr. Burak jeden. Spisałem nr ale co z tego jak nikt nie chciał być świadkiem więc dałem sobie na luz. Ogólnie trochę mnie wyziębiło i myślę że zaczyna mnie łapać coś. Pozdrawiam was. Następnym razem przyjadę na czas (i chyba w sztormiaku jak będzie taka pogoda).
Post Reply