Page 1 of 1

Yorek

Posted: 05 Oct 2005 17:44
by spider
Kto wie gdzie lezy nasz kolega ???
W Batorym ?
Moze wpadniemy do niego z jakims..."kwiatkiem" ??

Posted: 05 Oct 2005 17:49
by behem0th
w warszawie, niedlugo wychodzi. (chyba)

moze na sojade jako widz dotrze.

Posted: 05 Oct 2005 18:03
by Jacq
A mozna wiedziec co sie stalo koledze??
Bo fakt ucichniecia jego osoby zdazylem zauwazyc..

Pozdrawiam

Posted: 05 Oct 2005 18:16
by behem0th
zapil sie na smierc. ;>


nie wiem dokladnie, jak wroci to moze napisze.

Posted: 05 Oct 2005 21:47
by leoheart
zapici leżą na Sobieskiego :) kurcze myślałem że Yorek jest na wakacjach, to jakas planowa wizyta czy znów wykarczował pół lasu?

Posted: 05 Oct 2005 23:58
by behem0th
no mowilem ze zapil w tej chorwacji za bardzo ;)

Image

Posted: 07 Oct 2005 19:29
by yorek
behe małpo musisz mój tłusty brzuch eksponować? :>

faktycznie byłem na wakacjach w chorwacji tak do 25.09. potem niestety wylądowałem w szpitalu. na uikend jestem na przepustce ale jeszcze muszę wrócić do szpitala, nie wiem na jak długo.
z nieznanych lekarzom przyczyn zapadam czasami na chorobę starych pijaków czyli dostaję ostrego zapalenia trzustki. mam nadzieję, że teraz mi zdiagnozują przyczyny i jakies leki dostanę. generalnie w chorwacji nie utrzymałem diety, za dużo wypiłem i....tyle. teraz to już pewne że z Leo i Ryśkiem utworze frakcję bezalkoholową, nawet piwa nie będe mógł ani kiełbachy z ogniska. no chory jestem przewlekle niestety :/

Posted: 07 Oct 2005 20:34
by goksa
aaaaaaaaaaa, to dlatego taki złośliwy jesteś i się czepiasz... Mam Cię

Posted: 07 Oct 2005 20:41
by yorek
dlaczego niby?

Posted: 07 Oct 2005 20:43
by goksa
Nie powiem Ci tego tuuu, ( ja Ci w ogóle bym tego nie powiedziała) albo powiem pół...
Bo pic nie możesz i sobie to odbijasz, wredniaku!

Posted: 07 Oct 2005 20:48
by yorek
nie masz racji, nie jestem z tych co musza zalewać pałę żeby się dobrze bawić i żyć. i nie rozwadniaj kolejnego wątku

Posted: 07 Oct 2005 20:51
by goksa
czekałam, aż uysłyszę te słowa. Serio tęskniłam za tym. Nie zrozumiłes mnie do końca, ale nie rozwadniam wątku. cieszę sie, że zyjesz (to nie ironia)

Posted: 07 Oct 2005 21:57
by Domar
ja rozwodnię: kocham te wojny na forum :)
PS. Yorek, witaj wśród żywych (przynajmniej na uikend ;) )

Posted: 08 Oct 2005 06:33
by leoheart
a mnie wkurzają, szkoda zycia na te gierki :twisted:

ps.Yorek to fajny gość ciekawe skąd w nim tak zajadłość :P

Posted: 08 Oct 2005 07:15
by yorek
żeby być taki fajny w realu muszę gdzieś swój jad wylewać ;)


ps. też wolałbym być teraz na soyadzie :(