OTWOCKI PORTAL ROWEROWY

jakos ucichło na forum,czyzby jesienna melancholia?a moze zbliza sie koniec sezonu?dla mnie prawdziwym końcem będzie Harp,przez najblizszy tydzien dzielnie trenuje jeżdżąc do WWWy
a propos treningu kupiłem sobie pulsometr i mądrą ksiazke,cóz jestem zwolennikiem planowania choc nie wiem jak będzie z konsekwencja chcę poprawić swoja wydolnośc choć nie wiem czy wyniki,o to będzie trudno bo mozna zdobyc niezłą forme ale jak nabyc odwagi na zjazdach?będe trenował to pewne choc ten sezon dobitnie uswiadomił mi że do Brothers jest mi baaaaardzo daleko

trzeba sie Leo na dołnhile wybrac, na dołnhile...

zjedziesz pare razy ta sama trasa ze Skrzycznego to nie dosc ze przezwyciezysz strach, to jeszcze Ci sie spodoba. :)

a jak mykniesz z Czantorii pieszym szlakiem, wzdluz kolejki do Ustronia to juz zaden stromy zjazd Cie nie zaskoczy. :)

serio serio. chociaz widzialem kiedys jak tam mily pan wciagal wozek z dzieckiem... nie ma to jak fantazja. ;)

To pochwal się jeszcze co to za cudo.

No właśnie, też jestem ciekaw

Leo nie daj sie prosic...

Zostaliśmy olani sikiem prostym ;)

Pewnie mu sie popsuł i boi sie przyznać.

Albo nie potrafi go włączyć....

chmiel wrote:To pochwal się jeszcze co to za cudo.

Pulsometr jak pulsometr - podaj lepiej jakieś wartości - średnie, spoczynowe, max ...

Michał

Michal nic z tego... Leo to trzyma w tajemnicy

Dyskusje o pulsmetrach przeniosłem do działu Śrubkowanie.
Piszcie tam jakby co.