Z kotem po pijaku
Posted: 12 Aug 2005 09:53
Pijany rowerzysta zajechał w środę wieczorem drogę radiowozowi straży miejskiej jadącemu ul. Na Skraju. Gdyby nie refleks strażnika, niespodziewany manewr mógłby się skończyć wypadkiem. Strażnicy pomogli mężczyźnie podnieść się z ziemi. Postawili też rower i bagaż, w którym rowerzysta przewoził... kota. Zwierzątko miało trafić do pobliskiego schroniska "Na Paluchu". Zawieźli je tam funkcjonariusze. Właściciel był bowiem zbyt pijany - alkotest wykazał w powietrzu wydychanym przez Jerzego K. 1,7 promila alkoholu. Mężczyzna wrócił do domu. Wczoraj miał się stawić w komisariacie przy Janowskiego.