Page 1 of 1

sklep na Poniatowskiego, kuntakt, please!

Posted: 03 May 2005 11:46
by Guest
Mój rower, permanentnie przeze mnie zajeżdżany,
wymaga najprawdopodobniej wymiany suportu
(supportu?). Oddałbym go najchętniej do
sklepu na Poniatowskiego, bo to
i blisko, i fajnie, i miło.
Ale nie mogę tego
zrobić w zwykłych godzinach
pracy sklepu. :shock: A więc: tu na forum chyba
jest ktoś ze sklepu, a ponieważ nie wiem dokładnie kto, nie
wiem do kogo się zgłosić z tym oto pytankiem - czy mogę umówić się
na oddanie rowerku w innych godzinach? :oops: Pozdrawiam
i czekam na kuntakt :wink:

Posted: 03 May 2005 12:09
by yorek
sklep prowadzi Arek, tu
http://80.55.178.98/~behem0th/phpBB2/pr ... ofile&u=32

masz jego konto ale on się rzadko loguje. sklep jest czynny też w soboty, serwisant tyra tam chyba cały czas

Posted: 04 May 2005 19:48
by komarr
zawsze możesz jakiegoś forumowicza wykorzystać jak sie da... suport to kwestia 40 zł... ale czy oby tylko??

Posted: 05 May 2005 06:23
by MarcinJankowski
No tak, ale sklep to firma, firma to marka, marka to odpowiedzialność itp. :roll:

Posted: 05 May 2005 07:39
by yorek
tzn. boisz się, że ktoś może Ci to zepsuć? jeśli się zapiekło tow serwisie też albo powiedzą, że tego nie zrobią albo że nie odpowiadają za zniszczenia. w sumie jak się ma narzędzia to wymiana suportu jest prościutka tylko siły trochę trzeba

Posted: 05 May 2005 11:22
by Domar
A może ktoś by mógł mi koło wyprostować? W warsztacie robili dwa razy i do końca nie wyprostowali (tzn obciera klocek raz na obrót). Tak mi się wydaje, że jak oni nie potrafili to już się chyba nie da bardziej. Ale może ktoś zechciałby się porwać? :)

Posted: 05 May 2005 11:28
by behem0th
w Ustroniu po nieudanym DH na Czantorii kiedys prostowalismy (po rozpleceniu) przy pomocy schodow, paru cegiel, wlasnych nog. efekt byl w miare. znaczy, jeszcze dalo sie 2 dni pojezdzic. ;) o cos takiego Ci chodzi? ;)))

a tak naprawde, jak obciera w jednym miejscu to nie powinno byc zadnego problemu. sam dalbys rade. :)

Posted: 05 May 2005 12:47
by yorek
albo śrubke podkręcić żeby klocki względem koła przestawić i może nie będzie tarło

Posted: 05 May 2005 13:26
by MarcinJankowski
W sumie to ja sam naprawiam sobie koła podkręcajac szprychy kluczem francuskim. Nie osiągam ideału, ale jeździć się da :roll:

Jak kupiłem swój rower, to kupiłem go w Siedlcach. Przyjechałem na nim do Otwocka, a że była zima, przemarzłem do kości, bo ubrałem się wiosennie. Rowerem nie dotarłem do domu, tylko zostawiłem go u pierwszych znajomych po drodze. Potem odebrałem go innego dnia i gdy podjeżdżałem do domu, a do przejechania miałem z 2km, to pufff! Oponka pękła. Patrzę co się stało, szukam szkieł itp. A tu proszę - mechanicy ze sklepu założyli mi hamulce tak, że ocierały nie o obręcz, tylko o oponę. Więc nawet w sklepie można coś spieprzyć 8)
Jakby mnie ta przygoda spotkała po drodze z Siedlec ... :wink:

Co do suportu, to jasne, że pewnie nie jest to trudne. Ale wolałbym full-serwis - oddaję, ktoś to ogląda, mówi co i jak, gdzie i za ile, kupuje, zakłada, całuje w pupę itp. :roll:

Jak ktoś z was chce się podjąć, to zapraszam! :roll:
Zaznaczam, że nie wiem czy to suport. Po prostu coś skrzypi i trzeszczy, a kolega jadący za mną na rowerze stwierdził, że bujają mi się przednie zębatki :roll:

Posted: 05 May 2005 13:29
by Domar bez log
Toż mówię, że nawet koleś w warsztacie próbował i nie dał rady :( Ono było scentrowane porządnie, a on wyprostował (tak powiedzmy,żeby w miarę dało się jeździć). Teraz znowu byłem u niego i znowu próbował, ale cvały czas przyciera. A hamulców ani ja ani on do końca nie wyregulowaliśmy.

Posted: 05 May 2005 13:58
by yorek
gdyby nie to całowanie w pupe to warsztat u behema pewnie by się tego podjął ;)

poza tm jesteś niezły optymista jeśli myślisz, że oddasz a jak odbierzesz wszystko będzie cacy

Posted: 05 May 2005 15:12
by MarcinJankowski
Masz zupełną rację - po tej przygodzie z przetarciem opony... :roll: