Page 1 of 1
no więc w nocy z soboty na niedzielę pozbawiono mię rowera
Posted: 30 Jan 2005 23:29
by Wujek Rawis
niebiesko-srebrno-czarny
wheeler ProRide 1900
21 cali
Taki jak tu:
http://www.ifyoubike.ru/cats.php?bid=28&pid=402
http://www.ifyoubike.ru/photos/569.jpg
skradziony dzis w nocy w Otwocku
ktokolwiek widział ktokolwiek wie
tel. 607 106 169
Pozdrawiam, Rafał
P.S. Ogólnie to pretensję moge mieć mocne do siebie bo trzymałem go w piwnicyw bloku, w dodatku nie miałem tej piwnicy jakos zabezpieczonej - same szczeble - wydawało mi się, że jak mieszkam na strzezonym ośku (Kościuszki) to mi nikt nie zwinie, a tu ...
Posted: 31 Jan 2005 12:21
by chmiel
Mi też zwineli z piwnicy. Od tamtej pory przyporowadzam do mieszkania.
Mówiąc szczerz marne szanse na odzyskanie sprzętu, chyba, że przez jakis przypadek. Na policje raczej nie ma co liczyć.
Posted: 31 Jan 2005 12:24
by Jacq
Niby nie ma co liczyć... ale nas przecie wraz z rowerami spisywali...
Wiec moze sie tak zdazyc, ze beda spisywac kogos i natrafia na tego bika...
Szanse małe... ale mysle ze nie zaszkodzi zglosic.
POZDRAWIAM
Posted: 31 Jan 2005 13:40
by chmiel
Jacq wrote:Szanse małe... ale mysle ze nie zaszkodzi zglosic.
Tak, tak. Zgłosić jak najbardziej. Ale szanse nikłe. Przynajmniej takie są moje doświadczenia.
Posted: 31 Jan 2005 14:45
by yorek
co z tego że spisali numery, myslisz że ktoś je sprawdził w jakiejś bazie? poza tym numery przebić to chwila roboty
Posted: 31 Jan 2005 14:57
by Jacq
zdaje sobie sprawe z tego wszystkiego...
mimo wszystko jakis tam cień szansy jest...
poza tym jak zgłosisz to ujmy ci nie przyniesie.
POZDRAWIAM
Posted: 31 Jan 2005 15:01
by behem0th
jak nie zglosisz to ciekawe jak pozniej udowodnisz ze Ci go ktos ukradl... tak zawsze masz podklad.
z innego forum:
'Policja owszem była i była pomocna i zaangazowana w to co robi - przynajmniej starała się robić takie wrażenie. Nawet był technik do ściagania odcisków palców.'
czy to ktos od nas nie byl przypadkiem? ;)
Posted: 31 Jan 2005 16:09
by yorek
żeby nie było - uważam że warto zgłaszać najmniejsze przestępstwo, nawet jeśli to nie pomoże to popsuje im statystyki i może wezmą się do roboty
Posted: 31 Jan 2005 20:49
by Domar
Kumplowi umorzyli sprawę po 2 tygodniach... Tak na mój gust to przyzwoitość nakazywałaby zrobić to po co najmniej miesiącu. Inna sprawa, że on się o to sam prosił, bo przypiął rower do stojaka na godzine za... kolo.
Posted: 01 Feb 2005 12:03
by Guest
Do Behema:
nie wiem dokładnie okoliczności tego cytatu, ale nie przypominam sobie bym ostatnio był gdzieś gdzie skradziono rower.
tak na marginesie to przy włamaniu do piwnicy są marne szanse na ślady, ewentualnie mechanoskopia lub traseologia inne to 0.01% .
Już niedługo wracam do roboty, jestem chory i nie na czasie.