Page 1 of 2
prawdziwa dwudniowa zimowka 11/12.02.2012
Posted: 29 Jan 2012 16:38
by behem0th
kolejna dwudniowa sobotnio-niedzielna przejazdzka, tym razem kierunek poludnie. w zaleznosci od pogody do przejechania troche wiecej lub troche mniej, wstepnie przy zalozeniu temperatur mocno ujemnych okolo 60km dziennie.
tam (deblin, pualwy, naleczow) jedziemy pociagiem, po czym podazamy rowerami w kierunku otwocka, nocleg na dziko nad Wisla, trasa mieszana asfalt/szutry, w przypadku oblodzenia moga sie przydac oponyz kolcami. wskazany cieply spiwor, badz dodatkowe docieplenie w postaci jakiegos polarowego koca, ubrania.
trasa i godzina wyjazdu z PKP Otwock pojawi sie w tym tygodniu. zgloszenia do polowy przyszlego tygodnia, by ustalic ile zabrac namiotow.
mozna jechać z sakwami, mozna z plecakiem, co kto lubi i jak umi sie spakowac.
Posted: 30 Jan 2012 17:46
by General von Klinkerhoffen
Nie ma ochotnikow?!
Zaraz kilku karnie wyznacze!
Zobaczycie! Stalingrad to popierdolka!

Posted: 30 Jan 2012 20:25
by behem0th
z wstepnych ustalen 3 osoby maja zamiar sie jeszcze zabrac, a jak wyjdzie.. zobaczymy. :)
Posted: 01 Feb 2012 21:30
by vigil
Ciekawy pomysl. Nawet moglby sie okazac lajt gdyby miejsce biwaku ustalic np. w jakims bunkrze lub innych podziemiach gdzie temperatura niewiele odbiega od sredniej rocznej czyli ok. +8.(na jaskinie nie ma co liczyc;)).bo...biwak to ciekawy temat co i na frekwencje moze rzutowac wiecej niz sama jazda (po otwocku widze baby jezdzom...

)
Posted: 01 Feb 2012 21:47
by behem0th
tak, mzoe jakis mily wezel cieplowniczy, tylko nie wiem czy nie trzeba bedzie walczyc z bezdomnymi.
wedlug prognoz ma sie ocieplic intensywnie, ale na razie to wrozenie z fusow. tak do -10C w nocy nie powinno byc problemow..
Posted: 01 Feb 2012 22:28
by vigil
E...no, czyli luz. Bo przy -25-30 to warto by cos pokombinowac;) jak tak (ma byc) - to nie

Posted: 03 Feb 2012 14:37
by Lucky!
Miejscówke w węźle moge załatwić .Mój tata pracuje w ciepłowni jakieś wejściówki ogarnie. Czy -10 czy -20 to i tak jest zimno. Proponuje warty przy ogniu , niepalne textylia i mróz nie straszny.ach te baby.
Posted: 03 Feb 2012 23:30
by vigil
Ze co.ze jak. Nie panikuj. Chyba nie czas by na wstepie angazowac tatusia albo wzywac na pomoc panie;)
Posted: 07 Feb 2012 00:42
by behem0th
Odjazd 08:34 z PKP Otwock, W Deblinie 09:58
Trasa mniej wiecej:
http://maps.google.pl/maps/ms?msid=2090 ... 3,2.117615
czyli 65/40, gdyby bylo mocno ekstremalnie i brak checi, skracamy i startujemy np. z Zyczyna
Nocleg nad Wisła na fajnym placyku, mozna podjechac samochodem jak by co.
Jezeli temperatura w dzien bedzie nizsza niz -10 to sobie odpuszczam(y).
Jezeli ktos by sie zdecydowal dolaczyc do samego biwaku i podjechalby samochodem, mozna by skoczyc goralami na lekko.
Re: prawdziwa dwudniowa zimowka 11/12.02.2012
Posted: 07 Feb 2012 20:18
by vigil
behem0th wrote:tam (deblin, pualwy, naleczow)
troche mi oklaply skrzydelka... bo wolalbym osobiscie pojechac dalej a najwyzej wrocic kawalek pociagiem w niedziele po pomacaniu ze tak powiem ziemi bardziej nieznanej;) i np wypiciu piwa i pogadaniu - a nie jak bylo ostatnio - 2 dni jestesmy razem a potem rozstajemy sie i kazdy walczy sam -Bartek w 1/2 drogi (no ale tu juz sila wyzsza), Lukasz z Mińska ok 30km, a my po ok 20 z Glinianki. Tzw. koncowka samotna mi nie lezy. Biorac pod uwage potencjalna frekwencje (raczej brak) dogadywanie szczegolow tym istotniejsze w gronie waskim, jak sam doskonale wiesz. W mailu chciales by sie okreslic wiec oto:
1. sklad - Bartek w Reichu, Prot milczy
2.trasa - jak pisalem - ale nie dyskutuje - ty wymyslasz. mozna dumac, negocjowac, mnie ryba. deblin - otwock troche nudy (2x last year sie delektowalem), przelot 801 z Marianskiego imho stresujacy - lepiej ku Wisle bokami i w Sobieniach wypasc bezstresowo, no ale jak tam fcesz. ja bym o 7:28 w Deblinie wbil sie w regional do Naleczowa jak pisales na wstepie. nb. niezly pociag i warto by obadac jego track latem:
http://rozklad-pkp.pl/traininfo.php/pn/ ... 1328643213&.
W Nałeczowie bym podumal... objechal Spa i Kurort, przebil się do Kazika i Puław a potem... w dol rzeki ku biwakowi.
3.Temperatury - dla mnie bez znaczenia. Jakis bakcyl mnie toczy 2 tyg. Moze go wymrozic?;) Po 4 Nocnych Masakrach i biwakach do -28 jakos mnie to ni ziebi ni grzeje - odkrecic SPD, zalozyc pedaly za 20 pln, buty-treki, rekawice 1 palczaste, do spania 2 spiwory i kurtka puchowa.
4.suport samochodowy - chetnie - kobiety, wino, spiew - jesli chodzi o jedzenie i spanie - ja bym bral wszystko ze soba - inaczej idea...jakby tu rzec.
5. kolce na kolo - zwyczajowo zapytam...a na ktore?;) uwazam ze jak najbardziej. pytanie ile mamy kolczastych i ilu potencjalnych beneficjentow. wiem, ze i haku ma na stanie. moim zdaniem na przod kazdy powinien miec mimo iz to ciezar
PS. sorka, prosiles o wypowiedz na forum wiec. bez wzgledu na rozwoj sytuacji jestem zainteresowany wyjazdem. trasa w sumie jest mniej wazna. raczej chodzi mi o pomysl i wspolne dzialanie.heh;)
Posted: 07 Feb 2012 20:48
by yorek
Jeśli biwak był by w miarę blisko (tzn. nie okolice Dęblina) to chętnie podjadę samochodem. Problem jest tylko taki, że w sobotę pracuję i nie wiem na którą godzinę mógłbym się zjawić na tym biwaku.
planowane jakieś ognisko?
Posted: 07 Feb 2012 21:37
by behem0th
ahh, to pare rzeczy sie wyjasnilo, przerzuc sie na tampony. ;)
planowane jakieś ognisko?
tak, mysle ze calkiem spoooore :D, zastanawiam sie tez nad swedish stove (
http://www.youtube.com/watch?v=vjQRLQTN ... re=related ), jak by tak ze 3 dookola ustawic to by moglo byc calkiem przyjemnie.
nocleg 40kilo od Otwocka pod Wilga.
Posted: 07 Feb 2012 22:06
by vigil
behem0th wrote:ahh, to pare rzeczy sie wyjasnilo, przerzuc sie na tampony.

hehe. jak komu. ale fakt. na pewno warto sie przerzucac (na lakonicznosc;/)
Posted: 07 Feb 2012 22:22
by yorek
w pierwszej chwili pomyślałem, że proponujesz
http://www.youtube.com/watch?v=OhxLD9NT ... re=related i chciałem Ci coś niemiłego napisać
pod Wilgę chętnie się dotarabanię. myślałem o zabraniu Campingazu ale ta swedish stove może być lepszym pomysłem.
nałęczów
Posted: 07 Feb 2012 22:46
by Lucky!
trasa może być taka czy inna. Tylko ostatnio mi cytrynówke wcięło. To jest hydrozagadka. A wracając do tematu nie macie innych problemów w stylu czy wymienić w kołach powietrze na zimowe?
Posted: 07 Feb 2012 22:56
by behem0th
wlasnie, zawsze chcialem sprobowac. ;)
trzeba by wyciac te pienki, albo jest inna weersja, sklada sie szczapy. pomysle pomysle.
vigil wrote:behem0th wrote:ahh, to pare rzeczy sie wyjasnilo, przerzuc sie na tampony. ;)
hehe. jak komu. ale fakt. na pewno warto sie przerzucac (na lakonicznosc;/)
no wiesz, napisales z wrodzona zlosliwoscia, ze masz odmienne zdanie, co od jakiegos czasu nie jest nowoscia, ok. ;)
w lato z niektorymi argumentami moglbym podyskutowac, teraz raczej mnie nie przekonuja, jest troche inaczej i w miare chce trzymac sie pierwotnej wersji- deblin, wilga, otwock.
trasa może być taka czy inna. Tylko ostatnio mi cytrynówke wcięło. To jest hydrozagadka. A wracając do tematu nie macie innych problemów w stylu czy wymienić w kołach powietrze na zimowe?
o widzisz, wiecej tamponow. ;)
btw.
http://vimeo.com/36150129 tak w temacie, 1800kilosow.
Posted: 07 Feb 2012 23:03
by chmiel
Zastanawia mję jedna rzecz... Jak zamierzasz naciąc ten pieniek ? Finką ? ;)
Posted: 07 Feb 2012 23:07
by behem0th
teksanska masakra ;)
Posted: 08 Feb 2012 08:54
by vigil
niezla kompilacja;) przyda sie powrocic w letnie upaly. co mnie zaciekawilo- strasznie grube balony, brak kolcow (bo ubity snieg a nie lod) i malutkie sakwy z tylu a spory pakunek z przodu...ogolnie ekstra sprawa:)
Posted: 08 Feb 2012 11:47
by behem0th
jako ze prognoza w sobote wskazuje -12, a w nocy dobrze >-20, to odpuszczam wyjazd.