OTWOCKI PORTAL ROWEROWY

z tego co wyczytałem w Karczewie będzie 12. można mu jakąś herbatkę w termosie zanieść

jak przyszykujesz to sam moge kajakiem podrzucic mistrzowi swoja droga super pomysl. oby ew. szum medialny posluzyl zboznym celom

dajcie znać jak będziecie się wybierali powitać Mistrza

Naturalnie! Szczególnie, że sledząc bloga:www.marekkaminski.com
naprawdę może a nawet jest wesoło! a ty masz zabukowane miejsce na czółku mojego kajaka. o ile oczywiście wypadnie to w stosownym terminie typu sobota lub niedziela - jak nie, kajak moge komuś pożyczyć

wygląda na to że jednak sobota
Vigil mam nadzieję że trzymasz rękę na pulsie,w sobotę jestem do dyspozycji od świtu czekam na hasło

oczywiscie lewku trzymam reke na pulsie, nawet mam dodatkowy kajak z moim rowerowo-nartowym serwisantem na pokładzie (tzn. jest 1 vacat). Widze akcje tak - o okreslonej godzinie startujemy z okolicy stacji orlen w swidrach wielkich - stąd 1/2h lub lepiej 3/4h z pompowaniem kajaków do ujścia gdzie spotykamy namierzoną ekspedycje, płyniemy razem ile damy rade i potem dzwonimy po pomoc transportową wiele wskazuje, ze noc z piatku na sobote Marek spedzic może powyżej lub PONIŻEJ ujścia świdra - a nawet jeśli to damy radę:). logistycznie akcja jest wielokroc trudniejsza dla nas - tj. łatwiej mu płynąć, niż nam go złapać

vigil wrote: oczywiscie lewku trzymam reke na pulsie,

lewku? i to przez małe l? po takiej zachęcie nie wiem czy nie zostanę na brzegu
a już z pewnością nie wsiądę do Twojego mini kajaka

nie marudz, mówiłeś żeś lżejszy

czy noc jest na lądzie? moze jakieś ognisko nad Wisełką

No już sie zbliża do Czerska.

jakby ktoś się wybierał wieczorem na lądzie go odwiedzić to dzwonić do mnie osiem-osiem-osiem-osiem-siedem-dwa-pięć-zero-dwa, po 21:30 chętnym.

nie wiem tylko czy MK będzie chętny do odwiedzin raczej wyglądał na takiego kto chce się zaszyć i nie mieć gości zwłaszcza po 22

o 7ej rano startujemy z leo z miejsca na zdjeciach i...walczymy ze sniegiem? drugi kajak i vacat nieaktualne (serwisant w serwisie dołączy moze w wawie) hm...nie mam kapoków ale pamietam leo, ze chodziłeś na basen więc pewno pływać potrafisz

a to jest w Nadbrzeżu? czy na końcu drogi na wysokości Karczewa???

pokrzewka wrote:a to jest w Nadbrzeżu? czy na końcu drogi na wysokości Karczewa???

Fotki Leo są z "tamy" w Karczewie

MK przybył aby spotkać Leo

vigil wrote: hm...nie mam kapoków ale pamietam leo, ze chodziłeś na basen więc pewno pływać potrafisz

właśnie miałem spytać o kapoki
bo pływać wprawdzie umiem ale...dotychczas nie próbowałem tego w pełnym ubraniu w temperaturze 0stopni

popłynęli ...

wyskoczyliśmy jak z procy bojąc się że zostaniemy w tyle i będzie wstyd ale....na szczęście MK obliczył siły na cały dzień i nie forsował tempa
Na początku miałem ...pieluchę do wymiany każde wahnięcie kajaka przypominało mi ze nie mam kapoka a to nie jest środek lata i cały czas bałem się że fiknę do wody,potem chciałem zmieniać bo...tradycyjnie jak to bywa u Wojtka siedziałem w kałuży ale im dalej tym lepiej,trochę bolały nierozgrzane ramiona,trochę padało,trochę bujało ale zamiast 2g płynęliśmy aż do Wwy w sumie ok 3,5g robiąc prawie 23km.
Koniec wśród oficjeli na który to lans namówiłem Vigila może się załapaliśmy na zdjęcia w TVN24?na pewno udzieliliśmy wywiadu dla "Życia WWy" nie omieszkając podkreślić że jesteśmy z Otwockiej Grupy rowerowej

cd