pozwolę sobie dorzucić swoje trzy...dzieści trzy grosze
moim zdaniem najbardziej uniwersalny jest jednak rower górski na 26" kołach i szerokich oponach,można na nim jeździć dosłownie wszędzie a okolica obfituje w górki,piachy,mokradła itp także asfalty, na asfalcie oczywiście przewagę ma trekking ale wystarczy patent który sam stosuje gdy jeżdżę do Wwy tzn zmieniam opony na wąskie i bez bieżnika i czuje sie prawie jak na szosówce
co do przewagi górala nad trekkingiem posłużę się przykładem mojego kumpla od zawsze (a jest weteranem tutejszych tras,najpierw objechał bez mała świat na składaku

potem dojrzał do górala) który sprawił sobie nomen omen trekking Unibike, prawdziwa limuzynę,super hiper wypasioną i jeździ nią z chęcią do...Wwy bo gdy ma sie wybrać do lasu to bierze poczciwego 26" Trawersa
aczkolwiek.... i tu chciałem przywołać przykład Pokrzewki, można sobie dawać rade także w okolicy i nie tylko-na 28"
tak,tak Vigil za tę stówę będziesz pompował koła do końca sezonu 
Powiem szczerze że jestem pod wrażeniem jak ona jeździ na tych wielkich kołach z wcale nie najszerszymi oponami i ledwo zaznaczonym bieżnikiem po naszych piaskach,górkach ale także widziałem ją w na pagórkach i błocie Roztocza,na Harpie i jadąca z pełnymi sakwami brzegiem morza

ostatnio zadała tez kłam twierdzeniu ze nie można sie wyrobić na ścieżce nad Świdrem.Gdy ma sie odpowiednia motywację a ostatnio próbowaliśmy gonić nasze Commando Seals spływające Świdrem to nie byłem w stanie jej dogonić mimo,górala,spd i szczerych chęci
A propos motywacji to dobrym rowerzysta tak jak i dobrym fotografem jest sie bez względu na sprzęt choć na tym dobrym jest trochę łatwiej
Pokrzewka zwróciła uwagę na jedną ważną jak sądzę rzecz a mianowicie że dobrze byłoby gdybyś mogla sie przymierzyć do tego roweru a najlepiej przejechać kawałek. Oczywiście parę metrów niewiele powie ale jednak sprawdzisz jak sie czujesz na tym rozmiarze ramy,czy odpowiada Ci kierownica,siodełko itd.Tak wiec proponowałbym najpierw wycieczkę do sklepu choćby z Krossem i przymierzenie sie do tego modelu.
Hm co do Jury,to nie ma uniwersalnego roweru na te trasy. Jeśli wybierzesz ścieżki rowerowe to myślę ze (patrz motywacja) dasz sobie rade także na trekkingu. Ale jeśli poniesie Cie fantazja albo nazwijmy rzecz po imieniu schrzanisz planowanie trasy, to znajdziesz sie na pieszym szlaku i będziesz tak jak my trzy lata temu pchała rower (obojętnie jaki) w górę po to by na wierzchołku stwierdzić że brak Ci odwagi żeby stamtąd zjechać
Co do używanego roweru to osobiście sądzę że jest tak jak z zakupem używanego samochodu,najlepiej jeśli znasz właściciela i wiesz czy należy do kategorii pieszczochów czy brutali

ten pierwszy oczywiście robi przeglądy, smaruje,wymienia, naprawia i potrafi o tym wszystkim ze szczegółami opowiedzieć ten drugi sama się domyślasz

i od niego bym nie kupił!
swoja drogą można by zrobić ankietę wśród użytkowników forum do jakiej kategorii skłonni by byli sie zaliczyć
mam nadzieję że ten długi wywód się do czegoś przyda
dziękuje za uwagę,