Page 1 of 2
Posted: 25 Feb 2009 17:27
by leoheart
lansik

Posted: 25 Feb 2009 17:57
by karnaś
dobra co tam trzymasz w rękach??
Posted: 25 Feb 2009 18:40
by dzidek
a ja że się zapytam...o co chodzi?

Posted: 25 Feb 2009 19:00
by Wojtek
kobieta która zdobyła M.E. miała przyjemność zrobić sobie zdjęcie z Leo
![Uśmiech krzywy ;]](./images/smilies/icon_krzywy.gif)
Posted: 25 Feb 2009 19:48
by beh bez log
no tak, pani Martynka fajna dziołcha.
a z ciekawostek:
w zeszlym roku gosc z ktorym bylem na trekingu w nepalu stwierdzil ze wejdzie na everest. pol roku pozniej sterroryzowal swoja potencjalna zone zabierajac 50 000 odlozone na mieszkanie, zapakowal sie w samolot i zdobyl gore. o ile mi wiadomo zadna telewizja ani prasa nie meldowala o tym ze polak zdobyl ten szczyt.
ps. i tez mam z nim zdjecie.

Posted: 25 Feb 2009 20:32
by Domar
no bo to tak się nie da, trza tą Martyną być. w najgorszym przypadku panią, która weszła na szczyt dzięki tabletkom na ból zatok
ps. na wikipedii pani od zatok jest, a Twój znajomy?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Mount_Everest
Posted: 25 Feb 2009 20:46
by yorek
a jaką chwytającą za serce historię filmową z tego jej wejścia na ME nakręcili i w kinach puszczali. byłem doglębnie poruszony
Posted: 25 Feb 2009 21:05
by beh bez log
ni widze zeby byl. widac ma ciekawsze rzeczy do robienia niz dopisywanie sie w wiki.

Posted: 25 Feb 2009 21:36
by S.W.A.T
Kurcze Leo

TVN, Panie z GÓRNEJ półki:) tylko pozazdrościć.
Behe też maszyne wyrwał

Posted: 25 Feb 2009 22:21
by vigil
oj miałczy, miałczy i to nie tylko w avascie. szkoda tylko, ze ta informacja jakby po ptokach...

Posted: 26 Feb 2009 16:31
by leoheart
yorek wrote:a jaką chwytającą za serce historię filmową z tego jej wejścia na ME nakręcili i w kinach puszczali. byłem doglębnie poruszony
i tę właśnie historie na dvd trzymam w ręku
beh bez log wrote:
o ile mi wiadomo zadna telewizja ani prasa nie meldowala o tym ze polak zdobyl ten szczyt.
zapewne wolał tego nie rozgłaszać bo żona wciąż go szuka
Domar wrote:no bo to tak się nie da, trza tą Martyną być. w najgorszym przypadku panią, która weszła na szczyt dzięki tabletkom na ból zatok
hm mam wrażenie ze ona sama ma dystans do swoich osiągnięć niech świadczy o tym choćby fakt ze jej idolem jest jak twierdzi od tej pory
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ernest_Shackleton który przeżył ponad dwa lata w tych arcytrudnych warunkach podczas wyprawy 1914-1916 a jak sama mówi nie dysponował wówczas ani goretexami,ani telefonami satelitarnymi ani innymi podobnymi gadżetami.
w każdym razie dla mnie jest przekonująca kiedy pokazuje zdjęcie pod jedną ze ścianek na tej wyprawie i przytaczając opinię internauty że sforsowanie jej to zaledwie spacer!tyle ze ścianka ma 1200m,kąt nachylenia 45 st, jest prawie -30 a na plecach 25kg!
ok jedni robią wyprawy w samotności inni w blasku fleszy ale jedni i drudzy muszą sie ruszyć z fotela.Powiem szczerze, że mam gdzieś opinie tych którzy w nim zasiedli i jedynie krytykują

Posted: 26 Feb 2009 16:54
by Domar
Leo, wydaje mi się że nikt tu jej nie krytykuje. W moim przypadku wyżej cenię wysiłek ludzi, którzy jednak robią wyprawy w samotności niż w błysku fleszy. Już samo zdobycie środków (nie od sponsorów) wymaga dużego nakładu sił. Tak czy inaczej - niech robią to co lubią

Posted: 26 Feb 2009 17:07
by leoheart
nie zamierzam jej bronić
chociaż....
przed tym spotkaniem rozmawiałem ze swoimi znajomymi, którzy sobie ze mnie pokpiwali ze robię idolkę z takiej telewizyjnej gwiazdy i prawdę mówiąc mnie wkurzyli bo nie sadze żeby sami dali radę przenocować w namiocie w którym temperatura spadła do -30
jasne później są flesze (a było ich ze dwadzieścia i wywiady i całe to gwiazdorstwo) ale tam w górach jest się samemu i trudno raczej przypuszczać żeby jedyną motywacja była próżność i kasa
Zresztą ona akurat podkreślała ze najważniejsza jest pasja!I tu sie z nią zgadzam w pełni.
Posted: 26 Feb 2009 18:07
by Creeping Death
Maryna to spoko kobitka, mam do niej na prawdę respekt i podziwiam za to co robi i zrobiła w życiu.
Posted: 26 Feb 2009 18:39
by yaro1986
Co takiego martyna zrobila, robi sie szum z jej wyjsc w gory ale nie mowi sie pelnej prawdy, jak chocby ostatnie jej wejscie na mt Vinson. Wszyscy, sie o nia martwili, ze uwieziona itd ale malo gdzie napisali ze wpechla sie na sila do Niemieckiej wyprawy. Nikt w tamtej ekipie jej nie chcial, na chama sie do dopchala. Mieli taka niechec do niej ze nikt sie do niej nie odzywal, rozmawiali tylko po niemiecku, dopiero po jakims czasie cos tam sie odezawl do niej tylko jeden uczestnik wyprawy. Robi szol narazajac innych, co innego Kinga Baranowska, ktora nie robi spektaklu ze swoich wejsc, jest skromna, i zalicza wejscia na trudne szczyty nie bedac tylko na doczepke jak w komercyjnych wyprawach i trabi wszedzie o tym.
Posted: 26 Feb 2009 20:31
by behem0th
ehehe. w sumie to trzeba miec twarda psyche zeby siedziec tak z ludzmi ktorzy sie nie odzywaja do ciebie w takich warunkach. ;)
a w ogole pamietajcie: prawda zawsze jest gdzies indziej.
Posted: 26 Feb 2009 20:40
by leoheart
yaro1986 wrote:ale malo gdzie napisali ze wpechla sie na sila do Niemieckiej wyprawy. Nikt w tamtej ekipie jej nie chcial, na chama sie do dopchala. Mieli taka niechec do niej ze nikt sie do niej nie odzywal, rozmawiali tylko po niemiecku, dopiero po jakims czasie cos tam sie odezawl do niej tylko jeden uczestnik wyprawy.
to prawda,pytałem ja o to,nie wiem czy wepchała się na chama,trudno sobie to wyobrazić żeby jedna kobieta zmusiła kilku facetów do własnego towarzystwa

w każdym razie oni mieli pozwolenie
natomiast ja sobie nie potrafię wyobrazić że żaden z nich nie podał jej nawet ręki

choc z drugiej strony ich rozumiem bo kiedy zapytali ja czy mówi po niemiecku odpowiedziała ze zna tylko: Hände hoch ale oni raczej nie oglądali "Pancernych"
yaro1986 wrote:Robi szol narazajac innych, co innego Kinga Baranowska, ktora nie robi spektaklu ze swoich wejsc, jest skromna, i zalicza wejscia na trudne szczyty nie bedac tylko na doczepke jak w komercyjnych wyprawach i trabi wszedzie o tym.
leoheart wrote:
tyle ze ścianka ma 1200m,kąt nachylenia 45 st, jest prawie -30 a na plecach 25kg!
prawdziwa komercja

ps.a dla Kingi Baranowskiej mam RESPECT dużymi literami z tym ze ona jest z innej kategorii,ludzkiej i wspinaczkowej
Posted: 26 Feb 2009 21:14
by leoheart
ok wróćmy do tematu głównego
Posted: 26 Feb 2009 21:59
by yaro1986
Dla mnie Martyna to showmanka, ktora chce byc w mediach i chce zeby bylo o niej glosno, robi z siebie gwiazde, wiekszasc jej wejsc to sa praktycznie wejscia komercyjne, wiekszosc rzeczy jest robiona przez ekipe, z cala obsada sherpow ona tylko idzie. Wiem, ze to wielki wysilek ale robi z tego taki cyrk ze glowa boli. Takie show to moze robic Ueli steck na eigerze ktory bije rekord wejscia, czy niezyjacy Kukuczka ktory sie scigal do konca o korone himalajow a jego droga na K2 do dzis nie zostala powtorzona, tymczasem z Martyny robi sie Himalaistke na miare Cichego, Morawskiego, Hajzera cz Pustelnika, a ona w tej roli czuje sie znakomicie i robi z siebie niewiadomo kogo, tymczasem w swiecie himalaizmu Martyna jest nikim.
Posted: 26 Feb 2009 22:26
by Domar
ciężko się nie zgodzić, ale każdy orze jak może...