Page 1 of 1

25 listopada 10:00

Posted: 22 Nov 2007 16:41
by dzidek
10 park i się na miejscu zobaczy :P

Posted: 22 Nov 2007 18:41
by strz.
mówi się "25 listopadA" ;]

Posted: 22 Nov 2007 18:49
by dzidek
hmm faktycznie... teraz zauważyłem że połowa tematu się zjadła :D:D

Posted: 22 Nov 2007 21:07
by carloz
ja sie pisze, moze moja siostra.. ale raczej na szose, lub teren - ale delikatny i twardy

Re: 25 listopada 10:00

Posted: 23 Nov 2007 07:21
by Giant Mike
dzidek wrote:10 park i się na miejscu zobaczy :P
To może do Wilanowa na 12 dojedziecie ? Są zawody przełajowe - info jest na stronie Maruderów.

Michał

Posted: 24 Nov 2007 11:05
by vigil
wchodze (pewno bedzie ulewa)! Moze by tak dla odmiany pojechac w okolice Gory Kalwarii (i do Wilanowa np.) :lol:

Posted: 24 Nov 2007 11:50
by carloz
A co, sciagasz deszcz? To Cie nie bierzemy... :wink:

zrobimy dwa mosty, ale od tyłu :lol: czyli zaczniemy w górze, a skonczymy siekierkowskim - i tak jak Michał mówi - proponuje na 12 wpasć do wilanowa

Posted: 24 Nov 2007 20:47
by vigil
a mozeby tak zobaczyc o co chodzi i ew wystartowac o 12:00 z amatorami?
A wyscig australijski to dla mnie rewela (po kazdej petli ostatni odpada)- ciekawe ilu jest startujacych i ile ma petla :D
A to link do strony, ale szczegolow o zawodach co i jak brak

http://www.maruderzy.pl/index.php?optio ... 8&Itemid=2

Posted: 24 Nov 2007 21:44
by dzidek
spotykamy się o 10 w parku i ustalimy co i jak :)

Posted: 25 Nov 2007 12:34
by vigil
no i nie spotkalismy sie. ciebie dzidek to zostawic bez rodzicow. A my z carlozem wydalismy 80 km a gdy dojechalismy na start przez gore kalwarie mielismy juz 55km przejechane. Jakos wola waliki i uganianie sie po polu nam nie lezaly wiec dalismy tyly. Z ciekawszych miejsc - zwyczajowo most kolejowy (u carloza opona 1,2 cala, ja mialem2,1 :D ) oraz intrygujacy obiekt hydrotechniczny - skrzyzowanie rzeki wilanowki i jeziorki pod kontancinem (jedna plynie pod druga w kanale w poprzek!). Wycieczka super, dzieki carloz - rower nie na "M" sprawdzony!

Posted: 25 Nov 2007 12:59
by carloz
Dzidek widzocznie dał czadu... i zaspał :wink:

Powiem tak: stare OGRy (stażem) dały ciała (żeby nie mówic d..y), za to jedne z młodszych OGieRków - niezawiodły :D

Wycieczka, a raczej dobry trening (bo z Vigilem to wolno się nie da...) udana, zobaczylem i przejechalem most kolejowy - hardcore na cienkich oponach, skrzyzowanie rzek, i rózne takie vigilowe szlaki, na ktorych czasem błoto było popachy :lol:

Dzięki za towarzystwo - mam nadzieje ze niedzielne wypady stana sie tradycja, aczkolwiek w troche większym gronie...

Posted: 25 Nov 2007 13:12
by dzidek
oj tam...zaspać nie można??
A te ludzie od razu wymyślają jakieś dziwne rzeczy ;]

Posted: 25 Nov 2007 13:18
by Arkadyj
Mnie niestety cos wzielo. Obudzilem sie z golem gardla i generalnie gorszym samopoczuciem. Zalatwcie na przyszla niedziele przynajmniej taka sama pogode a wybiore sie z wami :-)

Posted: 25 Nov 2007 13:44
by vigil
Tak to jest gdy cale noce z trenazerem spedzasz. Jeden przeciag i grypa albo inne lumbago. Zdecydowanie aspoleczny typ! :) Zyczymy powrotu do zdrowia. Za tydzien masa (i wycieczka jakas) za 2 oczekujemy cie w wesolej (7 i 8) a potem to juz wiesz - masakra 15.12. 8)

Posted: 25 Nov 2007 17:55
by Arkadyj
Mama zawsze powtarzala zebym nie zadawal sie z wariatami wiec na nocna masakre pojedziecie sobie sami ;-)

Na masie i w Wesolej pojawie sie zeby troche was podopingowac.