Page 1 of 2

Jendego h...a mniej.

Posted: 26 Oct 2007 18:28
by chmiel

Posted: 26 Oct 2007 18:33
by dzidek
O kuźwa... Chłopak w moim wieku... wieszać takich :evil:

Posted: 26 Oct 2007 19:05
by yorek
Okazało się, że w tym czasie powinien siedzieć w zakładzie poprawczym.
i tu jest cały problem bo zakład poprawczy nic nie daje, szczególnie jak ktoś w nim nie siedzi. gdyby po drodze do tego zakładu dostał taki wpierdol żeby zęby z ulicy zbierał i na dupie przez tydzień siedziec nie mógl, a potem w zakładzie co tydzien profilaktycznie kilka razy kijem w nery to by wiedział, że istnieje KARA i wtedy by się zastanowił czy dalej kraść.
niestety takiego osobnika nie nauczy się jak normalnego rozumnego człowieka słowem. w związku z tym trzeba spojrzeć na to w ten sposób - pies jak jest tłuczony przez właściciela to się boi, taki kretyn też by się bał

Posted: 26 Oct 2007 19:17
by rycho
wstyd sie przyznac panowie, ale znam tego gowniarza. jego dom rodzinny stoi w mojej bliskiej okolicy. zanim jeszcze wyjechalem na wyspy zlapali goscia na kradziezy 2 rowerow jozefowskim gimnazjalistom. ale nie ma sie co dziwic, bo pochodzi z patologicznej rodziny. ojca z tego co wiem, nie ma, a matka zeswirowala po tym jak jej starszy syn zamordowal pare staruszkow za jakas drobna kase;/. mi osobiscie jest bardzo szkoda tego chlopaka, bo nie jest agresywny, i mysle, ze przy minimum staran da sie zrobic z niego "normalnego" czlowieka;)

Posted: 26 Oct 2007 19:29
by chmiel
No dobra, pochopnie dałem tytuł tego posta. Zważywszy na to co napisał Rycho to troche zmienia postać rzeczy.

Posted: 26 Oct 2007 19:46
by yorek
a ja uważam, że na pewnym etapie (tzn. recydywy) postępowanei takie jak napisałem jest jak najbardziej wskazane.
swoją droga znam kilka osób, które łatwo nie miały i źle nie skończyły - dwóch braci, ojciec chyba nigdy nie trzeźwiał, tłukł matkę jak tylko wróciła z pracy (tylko ona pracowała, on nie miał ochoty), tłukł ich jak tylko był pijany (czyli ciągle), gwałcił swoją córkę a ich siostrę (za co na szczęście swoje odsiedział) i co...i obaj skończyli jakieśtam szkoły i nie zostali złodziejami..więc pomimo tego, ze w pewnym sensie szkoda mi chłopaka to na pewno nie uważam, że jest usprawiedliwiony

Posted: 26 Oct 2007 19:51
by strz.
patologie rozne... no znam, ale nie potrafie sie wypowiedziec w tej kwestii, uwazam jednak, ze i jedni i drudzy z was do pewnego miejsca macie racje

Posted: 27 Oct 2007 05:54
by leoheart
przebywał na nie powrocie

:) hm kto jest autorem tego artykułu?
yorek wrote: i co...i obaj skończyli jakieśtam szkoły i nie zostali złodziejami..
a co sie stało z siostrą?

Posted: 27 Oct 2007 07:14
by yorek
ostatnio widziałem ją ze 2 lata temu, żyła jakoś, jakąś zawodówkę skończyła, pracowała w supermarkecie ale od facetów to raczej z dala się trzymała. jak jest teraz nie wiem

Posted: 27 Oct 2007 20:13
by karnaś
O sprawie mówili dzisiaj w kurierze warszawskim.

Posted: 28 Oct 2007 07:08
by lec
Uważam, że tytuł tematu jest jak najbardziej odpowiedni. Najlepiej wiedzą o tym ci, którym kiedyś coś skradziono. Uważam, że nie ma znaczenia z jakiego środowiska pochodzi złodziej bo kradzież zawsze będzie bolała tak samo bez względu kto jej dokona "szanowana osoba" czy "łobuz".

Posted: 28 Oct 2007 09:17
by Kacha
moim zdaniem motywy działania są istotne. Jest różnica pomiędzy osobą, która kradnie bo nie widzi innego wyjścia (np. trudna sytuacja materialna i rodzinna) a osobą, która robi to np. z lenistwa, bo nie ma ochoty pracować. Wiadomo efekt jest ten sam z punktu widzenia poszkodowanego, ale trzeba też brać pod uwagę okoliczności łagodzące, które według mnie w tym przypadku występują. :|

Posted: 28 Oct 2007 09:25
by yorek
własnie dzięki takiemu myśleniu sytuacja wygląda jak wygląda. owszem, może być szkoda chłopaka bo miał w życiu pod górkę ale nie jest to żadna okoliczność łagodząca. ukradł - należy się kara i to surowa (akcja zero tolerancji odniosła w NYC bardzo dobre skutki). jeśli będziemy mu tylko współczuć i poklepywać po plecach mówiąc ciężko miałeś chłopczyku, idź sobie na przepustkę to on ukradnie po raz kolejny i po raz kolejny i po raz kolejny aż w końcu zacznie się z kimś szarpać i go zabije....i co? biedulek nie mógł się odnaleźć w złym świecie, cieżko miał, zrobił to niechcący, współczujmy mu i przypadkiem nie karajmy? a z resztą - będziesz miała takie podejście dopóki sama nie doznasz krzywdy z jego strony

Posted: 28 Oct 2007 11:45
by Kacha
yorek wrote: ukradł - należy się kara i to surowa
owszem kara się należy. Na podstawie obowiązujących przepisów
(Art. 10. § 1. i § 2 kodeksu karnego, Art. 91. § 2 i Art. 87§ 3a ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich) zapewne z powrotem wyląduje w zakładzie poprawczym (może o zwiększonym nadzorze wychowawczym).

A według Ciebie jaka kara konkretnie byłaby w tym przypadku słuszna ?

Posted: 28 Oct 2007 14:48
by karnaś
Ręke uciąć :twisted:

Posted: 28 Oct 2007 15:18
by yorek
wyląduje w zakładzie poprawczym? nie rozśmieszaj mnie - on kradł będąc na przepustce z tego zakładu. resztę dopowiedz sobie sama

Posted: 28 Oct 2007 20:06
by Kacha
ta... najlepiej to dzieciaka zamknąć w więzieniu. Tam dopiero się w pełni zresocjalizuje, wyjdzie odmieniony...;-)

P.s. Projekt nowelizacji kodeksu karnego byłego rządu PiS zakładał zaostrzenie kar, między innymi rozszerzał odpowiedzialność karną nieletnich od 15 roku życia na wszystkie zbrodnie i najpoważniejsze występki. Spotkało się to z negatywną oceną pedagogów i kierowników placówek wychowawczych.

Posted: 28 Oct 2007 21:13
by yorek
a znasz może jakieś dane statystyczne, np. [ilość osób, które po wyjściu z poprawczaka stały się wzorem obywatela] w stosunku do [osób, które po wyjściu z poprawczaka nie zeszły z drogi przestępstwa] ?

Posted: 28 Oct 2007 22:39
by Kacha
takowej statystyki nie znam.. :P

przeczytaj poniższy artykulik (mam nadzieję, że tylko trochę przekoloryzowany)

http://www.nie.com.pl/tekst_druk.php?id=4252

dla chcącego nic trudnego. :D

Posted: 28 Oct 2007 22:50
by yorek
fajnie napisany artykuł 8)

ten kawałek jest ciekawy
W ocenie Najwyższej Izby Kontroli, jakość i skuteczność sprawowanego nadzoru, w tym oddziaływania wychowawczego, resocjalizacyjnego i terapeutycznego była niska. Nie spraw-
dziły się liberalne metody wychowawcze polegające głównie na nagradzaniu, w tym nagrodami uznawanymi przez nieletnich za szczególnie korzystne, tj. podwyższenie kieszonkowego, nagrody rzeczowe i przepustki. Skąd takie wnioski? Kontrolerzy NIK ustalili, że w większości zakładów dochodziło do niewłaściwych zachowań: bójek, ucieczek, prób samobójczych, samouszkodzeń itp. Jeśli gnoje mają tak dobrze i świrują, to należy przykręcić im śrubę.