Wziął mnie przez zaskoczenie
Posted: 05 Jul 2004 10:37
Jadę ja sobie, prosze was, wczoraj w kierunku Pogorzeli i chwilę po minięciu granic pieknego miasta Otwocka, tuz przed rezerwatem Mszar, przezyłem niezłą przygodę. Moj rower okazał sie starym zboczkiem! Powaga! Chiał mnie wziać na sztycę...
W pewnym momencie (a teren był wybitnie płaski i zakrzaczony) usłyszałem trzask i poczułem, że cos pozostało między moimi udami
Z pewna taką niesmiałością spojrzałem z góry między nogi a tam... Siodełko luzem w 2 częściach
Zsiadam z Peugeota i mówie mu:
- Stary, nie wiedziałem, żeś ty taki Francuzik! Mogłeś mnie uprzedzić gdzieś wczesniej, a nie tak... w lesie! - i w tym momencie odpadło z mej dupy imadło, czyli siodełko (włoskie jakies chyba).
A mój rower jęknął tylko prezentując obnażona sztycę:
- Sorry! Pedały mnie podpuściły
W związku z tym chciałbym zapytac się, czy ktos z Was może mi polecić jakieś bezpieczne i w miarę tanie siodlo, bo bede musiał sztywniaka wykastrować!
W pewnym momencie (a teren był wybitnie płaski i zakrzaczony) usłyszałem trzask i poczułem, że cos pozostało między moimi udami

Z pewna taką niesmiałością spojrzałem z góry między nogi a tam... Siodełko luzem w 2 częściach

Zsiadam z Peugeota i mówie mu:
- Stary, nie wiedziałem, żeś ty taki Francuzik! Mogłeś mnie uprzedzić gdzieś wczesniej, a nie tak... w lesie! - i w tym momencie odpadło z mej dupy imadło, czyli siodełko (włoskie jakies chyba).
A mój rower jęknął tylko prezentując obnażona sztycę:
- Sorry! Pedały mnie podpuściły

W związku z tym chciałbym zapytac się, czy ktos z Was może mi polecić jakieś bezpieczne i w miarę tanie siodlo, bo bede musiał sztywniaka wykastrować!
