Page 1 of 1

Wziął mnie przez zaskoczenie

Posted: 05 Jul 2004 10:37
by Pantofel
Jadę ja sobie, prosze was, wczoraj w kierunku Pogorzeli i chwilę po minięciu granic pieknego miasta Otwocka, tuz przed rezerwatem Mszar, przezyłem niezłą przygodę. Moj rower okazał sie starym zboczkiem! Powaga! Chiał mnie wziać na sztycę...
W pewnym momencie (a teren był wybitnie płaski i zakrzaczony) usłyszałem trzask i poczułem, że cos pozostało między moimi udami :shock:
Z pewna taką niesmiałością spojrzałem z góry między nogi a tam... Siodełko luzem w 2 częściach :oops:
Zsiadam z Peugeota i mówie mu:
- Stary, nie wiedziałem, żeś ty taki Francuzik! Mogłeś mnie uprzedzić gdzieś wczesniej, a nie tak... w lesie! - i w tym momencie odpadło z mej dupy imadło, czyli siodełko (włoskie jakies chyba).
A mój rower jęknął tylko prezentując obnażona sztycę:
- Sorry! Pedały mnie podpuściły :diabel:

W związku z tym chciałbym zapytac się, czy ktos z Was może mi polecić jakieś bezpieczne i w miarę tanie siodlo, bo bede musiał sztywniaka wykastrować! :help:

Posted: 05 Jul 2004 11:09
by yorek
no to chyba dobrze że Cię tak z zaskoczenia wziął w lesie a nie przy ludziach ;p

Posted: 05 Jul 2004 12:41
by chmiel
A to z niego artysta ;)

Posted: 05 Jul 2004 14:13
by Pantofel
yorek wrote:no to chyba dobrze że Cię tak z zaskoczenia wziął w lesie a nie przy ludziach ;p
Tak yoruś, tylko później musiałem jechac przez otwocką wieś centralną stojąc cały czas na pedałach a za moją dupą sterczała rura na sztorc skierowana prościutko w odbyt :lol:
Nie wiedziałem, czy większy obciach jechać, czy prowadzić :?

Posted: 05 Jul 2004 15:54
by paprak
Ja mam takie siodeleczko :
http://www.x-shark.net/foto/bike/images/IMG_0347.JPG
kosztowolo mnie w zeszlym roku cale 26zl, twarde i waskie, tak bardziej szosowo wyglada, ale da rade sie przyzwyczaic no i ma dziure na bąki jak ktos stwierdzil, moze troche tandetnie wyglada, ale sprawuje sie niezle, no i cena mysle ze do absolutnie do przyjecia, moze to nie jest zaden GEL ale co tam.

Posted: 05 Jul 2004 19:11
by behem0th
hiehie, to widze ze rowery dla zakonnic w modzie ostatnio ;)

coz, ile dup, tyle siodel. ja np. lubie twarde :roll: siodelka.
od miekkich, na dluzszych traskach dupa sie odparza, a wcale nie jest bardziej komfortowe.
w ogole najlepiej to sobie takie siodlo wydupczyc ;) w sklepie, bo czesto okazuje sie ze to co kupilismy to nie to o co nam chodzilo...

kiedys mialem tej firmy:
http://allegro.pl/show_item.php?item=27875084
i bylo calkiem calkiem.. mozesz sprobowac, ryzykujesz caaaale... 9.90 ;)

tyraz mam w trekingu siodlo (dla kastratow je chyba projektowali ;) Vetta TT Travers. twarde, jednak zajebiste wygodne, w drugim biku: selle royal lookin z zelem, za miekkie ale tez ujdzie... tyle ze drogie.

ponoc boskie sa siodla skorzane brooksa, ktore magicznie dopasowuja sie do tylka, i robia dobrze, tyle ze kosztuja fortune...