Page 1 of 2

24.06.06

Posted: 03 Jun 2006 18:40
by różowy łokieć
trasa dość długa
radiówek-wilga-puławy-nałęczów-lublin-łuków-stoczek łukowski-kołbiel-radiówek
pomyślcie o tym, dobry trening przed zawodami 24 h

Posted: 03 Jun 2006 18:44
by spider
Ile to km ????
W jakim tempie ???
mam sie porywac czy zostac w domu ? ;-)

Posted: 03 Jun 2006 18:53
by behem0th
na oko to ze 300km..

Posted: 03 Jun 2006 19:00
by tertus
Pomysl Młodego to pewnie ze 350 km

Posted: 03 Jun 2006 19:13
by klepek
pomysł ciekawy, ale jak mi wyszły kilometry to niestety nie dla mnie :cry:
to jest 15 godzin krecenia 25km/h non stop :!:

Posted: 03 Jun 2006 20:41
by Ronar
Za 10 lat jak już może uda mi się zostać CYBORGIEM to się pisze :D , a jak na razie na dzień dzisiejszy to ja pozostaje na swoim max 80 km / na dzień. Ale życzę powodzenia, i czekam na relację z wyprawy/a może wyścigu ;-) (jeżeli dojdzie do skutku)

Posted: 03 Jun 2006 20:42
by Arkadyj
Mlody ale tym razem przyjedziesz? ;-)
Jezeli bede mial juz moja pseudokolarke to moze sie skusze. Pytanie tylko jak to przezyje moj tylek :-(

Posted: 03 Jun 2006 22:21
by Łojej
Tak jak mówiłem na masie, to ja wstępnie się piszę (teraz na 99,9%). A załatwiłeś już ewentualną reanimację?

Posted: 04 Jun 2006 15:23
by dzidek
a trase jedziecie na szosówkach czy na góralach??

Posted: 04 Jun 2006 17:18
by Łojej
Ja jadę na góralu, na gładkich kapciach.

Posted: 04 Jun 2006 19:39
by różowy łokieć
a ja standardowo na uniwersałkach

Posted: 04 Jun 2006 19:44
by Domar
ja się może dołączę, ale tylko do Lublina. wracam musowo pociągiem, bo na pewno 300-350 km nie zrobię.
PS. Pamiętajcie, że dzień później jest alley. Młody się zadeklarował, że pojedzie (co to dla niego ;) ), ale ja bym np nie dał rady takiej mieszanki przeżyć.

Posted: 05 Jun 2006 11:11
by hak
A nie da się tego zrobic w niedzielę? W sobotę nie dam rady.

Pewnie nie - Młody wybiera sie na alley

Posted: 05 Jun 2006 19:01
by różowy łokieć
Sobota wydaje sie odpowiedniejsza ze względu na wolną niedziele i możliwy odpoczynek, jeżeli wogóle można się zregenerować w jeden dzień po takim wysiłku.

Posted: 05 Jun 2006 23:20
by Domar
hak, a na alleya nie wpadniesz?

Posted: 06 Jun 2006 06:08
by hak
Właściwie to czemu nie. Co prawda nie bardzo wiem na czym to polega :oops: ale spróbować nie zaszkodzi. Jeno nie bardzo mogę znaleźć informacje na temat tej imprezy. Gdzie sie reklamujesz Domarze???

Posted: 06 Jun 2006 06:19
by Edi
hak wrote:Właściwie to czemu nie. Co prawda nie bardzo wiem na czym to polega :oops: ale spróbować nie zaszkodzi. Jeno nie bardzo mogę znaleźć informacje na temat tej imprezy. Gdzie sie reklamujesz Domarze???
O co biega? Ścigamy się po mieście, trasa przejazdu zależy od Ciebie, tylko trzeba się pojawić na punktach kontrolnych opracowanych przez Domara (taka trochę jazda na orientację).
Info o tym alleyu jest w dziale "Wyjazdy & Przejazdy" pod "Trzeci (zimowy) alleycat", a relacje z dwóch poprzednich wiszą w Galerii na głównej.

Posted: 06 Jun 2006 07:25
by hak
Dzięki!
Wywalcie z nazwy "zimowy" bo wiosnę płoszycie :wink:

Posted: 06 Jun 2006 19:43
by Łojej
Jeśli chodzi o Lublin i niedzielę, to musiałbym odpaść. Zdechłbym w poniedziałek jadąc do roboty. I tak w sobotę wrócimy ok 23...

Posted: 17 Feb 2007 16:58
by różowy łokieć
REAKTYWACJA

czekam na chętnych