Page 46 of 92

Posted: 17 Nov 2006 18:08
by Jacq
Poniższy filmik zawiera głębokie przesłani :)
http://www.transbuddha.com/mediaHolder.php?id=2327

>> >> Bitwa po Grunwaldem 15 lipca 1410 roku. Wstaje świt. W lesie budzi
>> >> się polski obóz.
>> >> Poranny posiłek, modlitwa.
>> >> Jagiełło staje przed namiotem powiadomiony o przybyciu posłów
>> >> krzyżackich.
>> >> - Panie, Wielki Mistrz, Ulrik von Jungingen, proponuje, by zamiast
>toczyć
> >> tu krwawą bitwę i stracić kwiat rycerstwa, wyznaczyć jednego z
>> >> każdej ze stron.
>> >> Niech oni stoczą pojedynek, a który z nich zwycięży, tego strona
>> >> uznana zostanie za zwycieską w całej bitwie.
>> >> Po chwili namysłu Jagiełło sie zgodził. Posłowie odjechali, a
>> >> Jagiełło podążył do namiotów rycerzy.
>> >> - Słuchaj Zawisza, zamiast bitwy będzie pojedynek - pójdziesz
>> >> walczyć o wygraną bitwę?
>> >> - No wiesz Władek, pojutrze tak. No może jutro... Ale dziś nie dam
>rady.
>> >> Rozumiesz, imprezka była, daliśmy czadu no i ... Po prostu nie dam
>> >> rady...
>> >> Król udał się więc do kolejnego rycerza:
>> >> - Powała, pójdziesz walczyć w pojedynku o wygraną bitwę?
>> >> - Sorki Władek, wczoraj była imprezka u Zawiszy. Daliśmy czadu no i
>> >> wiesz.... Pojutrze spoko, dziś nie dam po prostu rady....
>> >> Udał się więc Jagiełło do kolejnego namiotu:
>> >> - Zbyszko, pójdziesz walczyć o wygraną bitwę?
>> >> - Królu złoty, nie dam rady. Była imprezka ...
>> >> - Tak, tak, wiem - u Zawiszy. Kto jeszcze tam był?
>> >> - No chyba wszyscy...
>> >> - Zwołaj wojska, niech się ustawią w szeregu pod lasem..
>> >> Stanęło więc polskie wojsko pod lasem, naprzeciw król.
>> >> - Sluchajcie, będzie pojedynek o wygraną bitwę. Czy ktoś z was jest
>> >> w stanie stanąć do niego?
>> >> Siedzą rycerze w kulbakach, każdy lypie na drugiego, głowy
>pospuszczali.
>> >> Nikt nie chce ... Nagle slychać:
>> >> - Ja! Ja! Ja chcę!!! Ja pójdę!!!
>> >> Rozglądają się i widzą - stary dziad z brodą do pasa, ubrany w
>> >> jakiś taki
>> >> jutowy worek, łachmany.
>> >> - Rany Boskie, nie ma nikogo innego ????
>> >> No i nikogo innego nie było. Dali więc dziadkowi długi dwuręczny miecz.
>> >> Idzie dziadek przez pole, miecza nie dał rady dźwignąć więc ciągnie
>> >> go za
>>
>> >> sobą. Patrzą Polacy, a z przeciwnej strony wyjeżdża na koniu
>> >> wielkim jak stodoła zakuty cały w lśniącą zbroję wielki jak dąb rycerz.
>> >> Jagiełło chwyta się za głowę i jęczy, a Polacy wrzeszczą:
>> >> - Dziaaaadeeeeek !!! W nooooogiiiiii !!! W noooooogggiiiiii !!!
>> >> Rycerz niemiecki jednak już ruszył, dopadł dziadka, który w ogóle
>> >> nie zamierzał uciekać, podniósł sie tuman kurzu. Nic nie widać
>> >> tylko jakieś takie jęki slychać. Po chwili wiatr oczyścił pole z pyłu.
>> >> Patrzą Polacy, a tam koń bez nóg, Krzyżak bez nóg, a dziadek stoi i
>> >> trzęsącą się ręką trzyma miecz na gardle Niemca. I mówi:
>> >> - Masz szczęście chuju, że krzyczeli "w nogi", bo bym ci łeb
>> >> upierdolił!!!

Posted: 17 Nov 2006 18:16
by Brick
:D piekne przesłanie :twisted:

Posted: 18 Nov 2006 17:14
by komarr

Posted: 18 Nov 2006 20:40
by yorek

Posted: 19 Nov 2006 21:47
by yorek
Image

Posted: 20 Nov 2006 21:41
by minus
Fragment wywiadu jakiego Lepper udzielil izraelskiej gazecie:

"Lili Galili: Czy jest Pan antysemitą?

Andrzej Lepper: Wcale nie. Wiem, że i takie rzeczy się o mnie opowiada,
ale już w 2001 r. wyrzuciłem z partii członków, którzy szerzyli
antysemityzm. Ja naprawdę jestem człowiekiem tolerancyjnym. Opowiem pani historię, o której jeszcze nigdy nie mówiłem, ponieważ nie chcę z niej
czerpać politycznej korzyści. Podczas II wojny światowej Żyd, który
ocalał od spalenia przez Niemców, ukrył się w piecu chlebowym niedaleko
domu moich rodziców w miasteczku nad jednym z jezior na północy. Moja
matka codziennie nosiła mu jedzenie, a w końcu zaniosła mu ubrania ojca, który był wtedy w wojsku. I Żyd zdołał uciec. Miałem wtedy cztery lata i to pamiętam." (w rzeczywistości Lepper urodził się 13 czerwca 1954 r.)

Całość jest tutaj http://serwisy.gazeta.pl/swiat/1,34174,2094366.html :lol:

Posted: 23 Nov 2006 09:05
by Brick
Ktoś przy tablicy rozwiązał przykład i odpowiedział, że wynik wynosi 10j. Mgr z zadowoleniem:
- Pewnie, że 10j. 25 lat robię to zadanie i zawsze wychodzi 10j.
---------------
Na EGZAMINIE:
- Dzień dobry, nazywam się dr inż. Leszek P. Przedstawiam się, ponieważ widzę nowe twarze.
---------------
- Wtedy powstanie nam jakaś hybryda... tak jakby połączyć pół kobiety... z jakimś innym wrednym stworzeniem.
---------------
W trakcie egzaminu:
- I co? Nie zna pani odpowiedzi? Tak a później to pani powie, że ja jestem antyfeminista, że ja kobiet nie lubię... A widzi pani, nie chodzi o to, że ja nie lubię kobiet, ja nie lubię gęsi.

Posted: 23 Nov 2006 09:08
by Hunter
Nie zrzynaj z JoeMonstera, połowa forumowiczóqw go czytuje ;p

Posted: 23 Nov 2006 09:13
by strz.
żeńska polowa np. nie ;]

Posted: 23 Nov 2006 09:15
by Hunter
No to pomogę zacząć ------> www.joemonster.org <------ :P

Posted: 23 Nov 2006 09:16
by Brick
dlaczego miałbym tego nie robić z resztą nie wiem co robią inni

Posted: 23 Nov 2006 09:22
by strz.
Hunter, dzieki, na prawde, niezastapiony złoty chlopak z Ciebie, nie wiem, jak Ci dziekowac..

Posted: 23 Nov 2006 09:38
by Hunter
Mi tam po prostu trochę nudno czytać to samo kilka razy, nie wiem jak innym.

Posted: 23 Nov 2006 09:40
by Creeping Death
Ja też nie czytam bo mnie się nie chce.. a tu czasem zajrzę. poza tym ktoś zawsze dokonuje naturalnego sortowania kwasów od troche lepszych żartów :p

Posted: 23 Nov 2006 09:47
by Brick
Jak widzisz są tacy, ktorzy nie ogladaja nałogowo JOEMONSTERA ;)

Posted: 23 Nov 2006 09:48
by Hunter
Nałogowo to za dużo powiedziane, ja przy Yorku to pikuś ;p

Posted: 23 Nov 2006 10:13
by Creeping Death
nie zasłaniaj sie Yorkiem :P

Posted: 23 Nov 2006 10:37
by yorek
mały jest to się ze 2 razy zdoła zasłonić :p poza tym ja wcale nie taki maniak, nawet się tam nie zarejestrowałem. hunter odnosi takie wrażenie tylko dlatego, że ja czytam wszystko dzień w dzień z samego rana w pracy a hunter w piątki po odrobieniu lekcji

Posted: 23 Nov 2006 10:57
by Jacq
Spotyka sie dwóch dawnych kumli po latach:
- siema Władek
- siema Romek
- Ile my sie lat niewidzieliśmy ?... Trzeba to jakoś oblać!!
- no tylko ja mam złotówke w portwelu Rolling Eyes
- no ja też... huj cos sie wymyśli
mysla ... mysla .... mysla i wkońcu jesden wpadł na pomysł:
-słuchaj daj mi tą złotówke
- oki
Władek wzią pieniadze i poszedł do miesnego i kupił parówke
Romek na to :
-no co Ty pojebało Cie takie spokanie po latach chcesz przy parówce świetować?
- nie ! słuchaj mam pomysł ... bedziemy wchodzic do barów i restauracji i ja przyłoże sobie parówke do krocza a Ty badziesz udawał że mi loda robisz ... no i ludzie beda dawali mam pieniądze za to żebyśmy wyszli!!
- Ty dobry pomysł!!
Jak wymyslili tak zaczeli robić
1 bar
2 bar
5 bar
10 bar
chłopaki mają już tyle chajsu że mogli by pić przez tydzien ale jak to ludzie są pazerni
20 bar
30 bar
przed wjściem do 31 baru Romek mówi do Władka:
- Stary starczy nam tego chajsu choćmy juz na piwo bo mnie już tak kolana napierdalają od klękania że niewyrobie !
- taaa a co ja mam powiedziec jak mi parówka przy trzecim barze wypadła..

-------------------------------------------------------------------------------

Image

Posted: 23 Nov 2006 11:02
by Hunter
Też zajrzę max raz dziennie :P