Page 26 of 27

Posted: 14 Oct 2008 19:38
by Arkadyj
Anonymous wrote:mowie o formie, nie o tresci, kolego
uwazam, ze slabo sie czyta relacje Arkadyj'a, kropka
widze, ze padaja slowa zachwytu.. a przepraszam, jak krytyka, to nie wolno, tak?
Nie kazdemu musi sie podobac to co pisze, zdziwilbym sie gdyby nawet tak bylo. Daleko mi do Łukiego, ktorego relacje z zawodow kraza po internecie i ktore czyta sie prawie jak dobra powiesc. Z polskiego nigdy nie bylem dobry, wiec pewnie drogi Gosciu nigdy Cie nie zadowole. Ale jezeli np Vigilowi taka forma wystarcza to dlaczego mam nie opisywac swoich wrazen. Moze chociaz w czesci uda mi sie oddac atmosfere wydarzen...

A teraz oddaje pioro Łukiemu... jego relacje to dopiero cos....

http://lukasz.marks.net.pl/relacje/Tran ... elacja.htm

Posted: 14 Oct 2008 19:56
by Wojtek
ja tam lubie poczytać relacje napisane na "chłopski rozum" ( może i do takich należe ) ale nie powinno się komuś takich rzeczy wytykać :!:
Arek... olej :P

Posted: 14 Oct 2008 20:33
by Guest
racja, ze dobrze, ze ktokolwiek w ogole cos pisze, tylko szkoda, ze tu, a nie na strone glowna, bo to na nia sie trafia w pierwszej kolejnosci - to raz

dwa - nie mam do tego, ze ktos wyslawia sie w taki a nie inny sposob
ale (po trzecie) na listosc boska, jak juz wrzucacie teskt dlugoscia aspirujacy do artykulu, to niech da sie go przeczytac.

sam autor pisze, ze ma swiadomosc niedoskonalosci jezykowo stylistycznych, a co poniektorzy slinia sie, ze fantastyczny tekst splodzil ;]

zabawne jest po prostu to, ze tak sobie slodzicie wszyscy, jak nastolatki

jezce jedno: raczej nie przychodzilbym tutaj, gdybym nie rozumial o czym mowa

tak czy siak - gratuluje sukcesów panowie

Posted: 14 Oct 2008 20:39
by dzidek
omg... masz jakieś kompleksy czy po prostu nie masz się do czego przywalić...??

Posted: 14 Oct 2008 20:41
by yorek
tak się zniechęca ludzi do forum - niech tylko napisze o naszym coś co nam się nie podoba to skopiemy

Posted: 14 Oct 2008 20:46
by Arkadyj
Napisze krotko, po pierwsze nie ma obowiazku czytania tego co inni pisza. Bycie tu na forum to raczej przywilej a nie obowiazek. Po drugie dlaczego piszesz co inni maja robic lub myslec. Przedstawiles swoje zdanie, masz do tego prawo, nikt tez nie ma zamiaru z Toba polemizowac co Tobie sie podoba a co nie, ale zastanawiajace jest dlaczego tak bardzo starasz sie przekonac innych do swojego zdania. Po trzecie, dobry obyczaj mowi, ze nalezy podpisywac sie pod tym co sie wypisuje.

Posted: 14 Oct 2008 20:51
by yorek
Ale spójrz na sytuację - ktoś wyraził swoje zdanie i od razu rzuciła sie na niego sfora.

Posted: 14 Oct 2008 21:11
by Guest
przepraszam, nigdzie nie napisalem "co macie robic/myslec"

chyba, ze mowa o sugestii, ze promocyjnie lepiej by bylo, jakby wieksze relacje pojawily sie na stornie glownej Grupy?
"Bycie tu na forum to raczej przywilej", z czego wniosek, ze nie wszyscy moga tu byc, tak?

Tymbardziej trzeba na te glowna wrzucac, ale dobra.. "przyszedl niedobry gosc i jest niemily".

wybaczcie, ze wam pokruszylem lukier
pozdrawiam
seb

Posted: 14 Oct 2008 22:12
by leoheart
Anonymous wrote: wybaczcie, ze wam pokruszylem lukier
seb
hm jeśli tylko taki był cel wejścia na forum i napisania posta to nic dziwnego ze sfora rzuciła się do ataku :P
to ze czasem przesadzamy w entuzjazmie to wyraz tego że się lubimy i promujemy każda aktywność na trasie i w pisaniu,
i tak jak na trasie czasem wynik jest lepszy czasem gorszy,zależy od umiejętności i formy w danym dniu :P
a na stronę główną trafiają materiały przygotowane pod kątem ewentualnej publikacji i zaakceptowane przez kolegium redakcyjne :D
ps.nie zauważyłem żeby Vigil się ślinił może z boku widać lepiej 8)

Posted: 14 Oct 2008 22:36
by magda
Każdy ma prawo do krytyki, każdy ma też prawo do krytyki krytyki, a ktoś jeszcze inny może ową polemikę skrytykować negując jej sens. Szanowny Gościu, możesz oczywiście wyrażać swoje zdanie i pouczać innych ale, jak już było wspomniane - wypadałoby się przedstawić, prawda? Nie wiem jak innym, ale mnie 'seb' nie dużo mówi. Jeśli chodzi o to, że smarujemy się nawzajem lukrem (ba, może nawet wazeliną) - nie widzę w tym nic złego, bo jest to szczere i nikt nie robi tego bo "tak wypada" czy też z innych, niecnych pobudek (przynajmniej tak mi się wydaje, bo mierzę wszystkich swoją miarą) bo czemu by to miało służyć? Arek często opisuje swoje wrażenia z maratonów i, choć nie są to profesjonalne komentarze sportowe, to jednak miło jest przeczytać - szczególnie osobom, które też startują i czują ten klimat, do którego doświadczenia nie są potrzebne bynajmniej arcypięknie skonstruowane zdania. Liczy się przesłanie (czujesz to, Gościu? - jeśli nie to nie czytaj więcej owych nie-profesjonalnych relacji bo po co masz się gorszyć :) ). Krytykuj - każdy może ale zastanów się wcześniej o co Ci właściwie chodzi. Może jesienna depresja? Wsiadaj na rower i przejdzie.
Nie wiem czy prof. Miodek pochwaliłby słownictwo, którego użyłam w wypowiedzi powyższej ale mam nadzieję, Ciebie zadowoli :PPPP.

Posted: 15 Oct 2008 07:11
by beh bez log
eee, facet ma pod pewnymi wzgledami racje, mi tez czasem niedobrze jak patrze na to wzajemne masowanie sie po pewnych czesciach ciala... ;)

ale co do samego tekstu, to raczej mnie rybka, czasem przeczytam, czasem nie. to, ze nie idzie na glowna strone to chyba glownie decyzja arkadyja ;> ma w kazdym jedna podstawowa zalete: jest niezalezne, publikuje sie od razu i nie musi byc wysmakowane jak francuskie(?) wino, a krytyke zbiera bezposrednio sam autor, tak jak teraz. ;)

Posted: 15 Oct 2008 07:35
by Guest
najechaliscie na mnie jakbym conajmniej kogos zwymyslal od najgorszych, wyluzujcie, przeciez sami piszecie, ze jestescie tacy sympatyczni

czy "pouczenie" to wyrazenie zdania, ze ktos zachwycil tekstem, czego nie podzielam?
czy gdziekolwiek padlo, ze jestescie beznajdziejni, slabi itp? nie

poza tym nigdzie was nie pouczam, tylko jako osoba spoza zauwazam pewne rzeczy: widzialem wasze koszulki gdzies, nie tak dawno bylo tez cos o was w gazecie, zainteresowalem sie, ze jest rowerowa ekipa, ale wchodzi sie na strone i nie ma tam za wiele np. o waszych sukcesach - o ktorych mozna bylo przeczytac w LO

zniechecony ze nic nie znalazlem, wbilem sie jeszcze na forum, zeby zobaczyc, czy moze tam sa jakies slady aktywnosci - i dopiero cokolwiek znalazlem.

Smigacie z adresem strony na koszulce, stad prosty wniosek, ze tam sie czegos wiecej o ekipie dowiem. Ale to nie jest oczywiste, ze wszystko jest na forum, jak jest caly portal itd.

juz dajcie spokoj z tym prof. Miodkiem, bo tak naprawde, to nie w tym rzecz, tylko w fakcie, ze promujecie sie chyba sami dla siebie skoro osiagnieciami chwalicie sie tylko wsrod swoich na forum, szkoda

mam wrazenie, ze jestescie bardzo hermetyczni, szkoda

propozycja hasla promocyjnego "nie scigasz sie (z nami) - nie istniejesz"

pozdrawiam
seb
Nie wiem jak innym, ale mnie 'seb' nie dużo mówi.
mnie magda tez nie mowi za wiele ;)

Posted: 15 Oct 2008 08:01
by Arkadyj
beh bez log wrote:eee, facet ma pod pewnymi wzgledami racje, mi tez czasem niedobrze jak patrze na to wzajemne masowanie sie po pewnych czesciach ciala... ;)
Jezeli mowisz o tym, ze czesto sobie gratulujemy wynikow itp to akurat tak musi byc bo ma to scisly zwiazek z rywalizacja i przynaleznoscia do grupy. Przynajmniej dla mnie sukces nawet taki maly jednej osoby jest po trochu sukcesem calej grupy. Staramy sie wspierac i moze dlatego z boku wyglada to troche dziwnie :-)

Posted: 15 Oct 2008 08:05
by KAR
Szanowny Panie Seb,

Skoro jest Pan tak niezwykle krytyczny w kwestii czyjegoś pisania, to chyba wypadałoby zacząć od siebie.
Zdania nie zaczyna się od "ale". To zasada przyswajana w podstawówce, do której jak mniemam Pan uczęszczał.

Nie jestem członkiem tej grupy, ale często czytam ich relacje i co ciekawe podobają mi sie.
Jeżeli ma Pan Panie Seb ochotę na wielkie doznania literackie to proponuję Tołstoja.

Miłego dnia.
Kar

Posted: 15 Oct 2008 08:11
by Guest
dalem juz spokoj kwestiom stylistycznym

wyrazilem zal, ze piszecie sami dla siebie

Posted: 15 Oct 2008 08:20
by Arkadyj
Jezeli jestes nas ciekaw to przyjechalbys chlopie na jakies spotkanie, wyprawe czy zawody. Wiele osob do nas dolaczylo i nie bylo z tym jakiegos problemu. Nie zamykamy sie na zewnatrz, baaaa czasem brakuje nam swiezej krwii. Wiec jezeli masz ochote to dalej sledz nasze forum i pojaw sie na najblizszym spotkaniu.

A tak na przyszlosc, jezeli chcesz sie czegos wiecej dowiedziec o kims (czyms) lub tez przylaczyc sie to nie zaczynaj od krytyki.

Posted: 15 Oct 2008 08:28
by Guest
dobra rada zawsze w cenie
dzieki za zaproszenie - musialbym sie nad tym powaznie zastanowic, bo poki co widze, ze solo, ze swoim charakterem kontra wy z przewaga liczebna - balansowanie na granicy linczu :)


pozdrawiam
seb.

Posted: 15 Oct 2008 12:04
by beh bez log
Jezeli mowisz o tym, ze czesto sobie gratulujemy wynikow itp to akurat tak musi byc bo ma to scisly zwiazek z rywalizacja i przynaleznoscia do grupy. Smile
chyba u Ciebie.. widac naleze do jakiejs innej. ;)
Anonymous wrote:dobra rada zawsze w cenie
dzieki za zaproszenie - musialbym sie nad tym powaznie zastanowic, bo poki co widze, ze solo, ze swoim charakterem kontra wy z przewaga liczebna - balansowanie na granicy linczu :)


pozdrawiam
seb.


spoko, najpierw Cie zlinczujemy a pozniej bedzie z gorki. ;)


jeszcze co do opisywania sukcesow czy ich nie opisywania: juz calkiem dawno poweidzialem, jak se napiszecie to bedziecie mieli, ja nie mam czasu tak jak kiedys. jak sie znajdzie sponsor, to powiedzmy za 4kzl moge posiedziec po 8h kkazdego dnia angazujac caly swoj czas. no a na razie wracam do betonu. ;)

Posted: 15 Oct 2008 12:09
by beh bez log
i jeszcze cos, tez wielokrotnie powtarzane: nie samym sciganiem czlowiek zyje. ja sie nie scigam. wiec twoje haslo nijak tu nie pasuje. :)

Posted: 15 Oct 2008 12:13
by strz.
beh bez log wrote:jeszcze co do opisywania sukcesow czy ich nie opisywania: juz calkiem dawno poweidzialem, jak se napiszecie to bedziecie mieli, ja nie mam czasu tak jak kiedys. jak sie znajdzie sponsor, to powiedzmy za 4kzl moge posiedziec po 8h kkazdego dnia angazujac caly swoj czas. no a na razie wracam do betonu. ;)
To tylko ty masz prawa, zeby na stronie montowac? To moze warto uprawnic kogos jeszcze?