Page 21 of 33

Posted: 28 Aug 2005 21:30
by rycho
wy tutaj dziewczyny nie zakrecajcie:) jak plec piekna, to trzeba podziwiac, no nie?:))
a tego, strz pisalas cos kiedys, ze chcesz obaczyc gole klaty wegetarianskie:) nie bedzie lepszej okazji. lol

aha, a co do tego, czy jest ktos godzien noszenia koszulki OGR, to wezcie mnie nie rozsmieszajcie lepiej, bo jakies takie glupie napady smiechu miewam. chyba byla juz mowa o tym? przeciez tu chodzi o zabawe, o jednosc, o wygode, a nie o jakies pieprzone podzialy i domysly!!!
wsio juz jasne?!?

jak tylko BB wroci z wakacji bedziemy go meczyc o nicki i trzeba zamowic te koszulki, bo nie bedzie okazji zalozyc ich przed zima:)

Posted: 28 Aug 2005 21:32
by spider
Nie mogles tego lepiej chyba wytlumaczyc.... ;-)

Posted: 28 Aug 2005 21:39
by strz.
nie, no w ogole nei ma o czym gadac, ja moge sie nazwac przyjacielem calej tej rowerowej bandy i tyle, na co mi z reszta koszulka, tak na prawde ;]
a co do radosnego wątku a propo przebieranek w meskie koszulki, to obawiam sie, ze i tak marny bylby efekt, bo by na nas wisialy te koszulki,jak wory pokutne :p
takze nie wiem...chyba ze Was to kręci ;]

panicz Sojowy jak sie zainteresowal pokazywaniem wegetarianskich klat - haha, ale ja juz nie pamietam o co chodzilo, ze aj tak powiedzialam - to moze omowimy to na gg, bo znow ktos zaraz walnie posta,ze "ale czata robicie ";]

Posted: 28 Aug 2005 21:57
by matildae
kurdeRYSIEKuwazaj wrote:aha, a co do tego, czy jest ktos godzien noszenia koszulki OGR, to wezcie mnie nie rozsmieszajcie lepiej, bo jakies takie glupie napady smiechu miewam. chyba byla juz mowa o tym? przeciez tu chodzi o zabawe, o jednosc, o wygode, a nie o jakies pieprzone podzialy i domysly!!!
wsio juz jasne?!?
no jasne, jasne.. ja tam nie wiem o czym była kiedystam mowa, a ten temat bardzo dluugi jest do przegladania ;) ale generalnie bardzo dobra filozofia, miałam nadzieje, ze tak to właśnie wygląda, ale jak mowilam, ja jestem juz troche spaczona i wydaje mi sie ze wszystko napewno musi byc bardziej skomplikowane niz mogloby by sie wydawac na pierwszy rzut oka ;)
strz. wrote: bo by na nas wisialy te koszulki,jak wory pokutne :p
takze nie wiem...chyba ze Was to kręci
widać dobry wór nie jest zły ;) a my sie przejmujemy ciuchami... eech... :clever:

Posted: 28 Aug 2005 22:19
by strz.
a wiecie, co mnie wkurza? ze tutaj tak sobie gawędzimy, tralalalala, smichu chichu, a potem spoykamy sie na masie i czar pryska ;]
nie drazni was to? ;]

Posted: 28 Aug 2005 22:34
by behiem
komu pryska temu pryska, idz spac ;>

Posted: 29 Aug 2005 03:44
by spider
Strz napisz dokladniej co masz na mysli???
Mnie tam na masie nic nie tryska... ;-) :twisted:

Posted: 29 Aug 2005 05:36
by leoheart
matildae wrote: a całego klimatu poczucia wpólnoty, czy jak to określić, związanego zapewne w jakiś sposób z jej noszeniem, za bardzo pozytywne i pożądane.. :)
nic dodać nic ująć, pora zamawiać u Big Blacka wzory :)
a wiecie, co mnie wkurza? ze tutaj tak sobie gawędzimy, tralalalala, smichu chichu, a potem spoykamy sie na masie i czar pryska
nie drazni was to?
to ciekawe wydawało mi sie że atmosfera na Masie i po niej jest good wśród forumowiczów,czy powiesz coś więcej Strz?

ps.byłoby super gdyby na Masie i nie tylko w koszulkach wystąpili jeszcze Matildae,Strz,Goksa,Rysio S,Domar,Młody,Jacle,Dar3k,Hunter byłaby to imponująca i...fajna grupa I THINK!

Posted: 29 Aug 2005 05:58
by Jacq
kurdeRYSIEKuwazaj wrote: aha, a co do tego, czy jest ktos godzien noszenia koszulki OGR, to wezcie mnie nie rozsmieszajcie lepiej, bo jakies takie glupie napady smiechu miewam. chyba byla juz mowa o tym? przeciez tu chodzi o zabawe, o jednosc, o wygode, a nie o jakies pieprzone podzialy i domysly!!!
Ale tu nie chodzi czy jest godzien czy nie godzien...
Bardziej wazne jest tu to zeby nasz wzor koszulki nie stal
sie koszulką bazarową... czyli, przyjezdzasz na mase, jezdzisz,
powiesz cos czasem na forum -> jestes jednym z nas.. rozumiesz co mam na mysli?

Pozdrawiam

Posted: 29 Aug 2005 06:58
by Guest
dobrze Jacek powiedzial - koszulka bazarowa ;]
a wiecie, co mnie wkurza? ze tutaj tak sobie gawędzimy, tralalalala, smichu chichu, a potem spoykamy sie na masie i czar pryska
nie drazni was to?
to ciekawe wydawało mi sie że atmosfera na Masie i po niej jest good wśród forumowiczów,czy powiesz coś więcej Strz?
fakt faktem, ze na sierpniowej masie wyalienowalam sie troche, bo pamietajac swoje odczucia z pierwszej masy, kiedy nikogo nie znalam i bylo mi "łyso" - tum razem ja 'zaopiekowalam' sie znajomym.
nie, no oczywiscie odbyla sie "asymilacja strz" kiedys tam wczesniej, takze juz nie czuje sie dzikusem, ale... oja pierdziele, ale chrzanie <lol>
nie wazne juz ;]

Posted: 29 Aug 2005 07:00
by strz.
to mowilem ja, Jarząbek

Leo, ale ja mowie, ze "czar pryska" NIE w sensie, ze jak przujezdzam na mase, to sie okazuje, ze nie jestescie fajni itd. Nie nie. Ja mowei o normalnym objawie "wirtualnych" znajomosci, ze tutaj odbywa sie normalna wymiana zdan, a na "zywca" juz nie jest tak swobodnie - ja tylko stwierdzam oczywista rzecz, tak na prawde ;] i NIE MAM PRETENSJI do nikogo, tylko mowie, ze mnie drazni, ze to tak jest, wszystko jedno czy chodzi o Was, czy o kogokolwiek innego.

EOT !!!!!!!!!!!!!!!! ;]

ps, a co do koszulki, to troche wiocha dla was, jakbym sunela szosą strz. w "firmowej" koszulce, ale slimaczym tempem ;] by se ludzie pomysleli, ze jakies straszne melepety te otwockie rowery ;]

Posted: 29 Aug 2005 09:05
by Guest
leoheart wrote: ps.byłoby super gdyby na Masie i nie tylko w koszulkach wystąpili jeszcze Matildae,Strz,Goksa,Rysio S,Domar,Młody,Jacle,Dar3k,Hunter byłaby to imponująca i...fajna grupa I THINK!
Leo, wzruszyłeś mnie... :) szczególnie tym textem o imponujacej (no w moim przypadku rozmiarem) i fajnej :oops: grupie...
A tak jeśli chodzi o strój słóżbowy koszulką OGR-ów zwany to pomyśle o tym jak troche parametry zmienię ;-) Nie wiem czy na najblizszej masie będę (bo kółko u Arka już tydzień leży :cry: ) ale jeśli się uda to pogadam z BB (będzie już?) czy rozmiarówkę mają

Posted: 29 Aug 2005 09:09
by matildae
strz. wrote:to mowilem ja, Jarząbek

Leo, ale ja mowie, ze "czar pryska" NIE w sensie, ze jak przujezdzam na mase, to sie okazuje, ze nie jestescie fajni itd. Nie nie. Ja mowei o normalnym objawie "wirtualnych" znajomosci, ze tutaj odbywa sie normalna wymiana zdan, a na "zywca" juz nie jest tak swobodnie - ja tylko stwierdzam oczywista rzecz, tak na prawde ;] i NIE MAM PRETENSJI do nikogo, tylko mowie, ze mnie drazni, ze to tak jest, wszystko jedno czy chodzi o Was, czy o kogokolwiek innego.
Ja myślę, że ponieważ większość z nas, zarowno na tym Forum ,jak i może na innych, nawiązało trochę różnych internetowych znajomości, to chyba każdy zdaje sobie sprawę, że przenoszenie ich na bezpośrednie kontakty nie jest dla wszystkich takie proste. Ja np. nie należe do osób,którym łatwo się - jak pisałaś - zasymilować, a to, ze zachowuje sie "dziko" i stresuje sie tym, ze inni pewnie uważaja mnie za kogoś mało kontaktowego, jeszcze pogarsza sytuację. Ale ostatnio wytłumaczyłam to sobie tak, że to, co wiemy o sobie i co sobą reprezentujemy tu na Forum jest podstawą do nabierania do siebie wzajemnej sympatii, a spotkania w rzeczywistośc - po prostu trzeba ich jak najwięcej żeby się oswajać, a od innych - myślę, że można oczekiwać cierpliwości, pamiętając, ze przeciez wiedzą o tym, że coś tam w nas w środku siedzi, może coś ciekawego, co czasem sie ujawnia gdzieś w naszych wypowiedziach na Forum, tylko może niektórym potrzeba więcej czasu :)

A co do jazdy w koszulce slimaczym tempem... OGR chyba nie jest z założenia grupą wyczynową, więc mam nadzieję , że nie należy sie tym przejmować ;)

Posted: 29 Aug 2005 09:19
by strz.
matildae wrote:A co do jazdy w koszulce slimaczym tempem... OGR chyba nie jest z założenia grupą wyczynową, więc mam nadzieję , że nie należy sie tym przejmować ;)
Nie, no sluchaj, ja jak widze kogos na rowerze w takiej bajeranckiej rowerowej koszulce, to pierwsze skojarzenie jest takie, ze to jakis wymiatacz. A ja max 25km/h wyciagam ;] i to po równym terenie - mietka jestsm jesli chodzi o górki i piachy

Posted: 29 Aug 2005 09:29
by matildae
strz. wrote: Nie, no sluchaj, ja jak widze kogos na rowerze w takiej bajeranckiej rowerowej koszulce, to pierwsze skojarzenie jest takie, ze to jakis wymiatacz. A ja max 25km/h wyciagam ;] i to po równym terenie - mietka jestsm jesli chodzi o górki i piachy
Ee tam, to że chłopaki wymiataja, to nie znaczy że musimy im koniecznie dorównać, to prawie fizycznie niemożliwe... W razie czego trzeba sobie opracowywać alternatywne ścieżki, przeciez nie można sie zakatowywac probując ich dogonic po jakichś hardkorach ;) A poza tym my mamy inną misję, my tu jesteśmy dla ozdoby :twisted: .. a jeszcze w koszulkach.. hoho ! :lol:

Posted: 29 Aug 2005 09:45
by strz.
hm.. no wlasnie do ozdoby... cheerleaderki moze w ogole ;] ale to w takim razie, takie obcisłe koszulki powinnismy miec - i jako "cheer" to jeszcze spodniczki - ale to akurat kiepski pomysl na rower ;]

Posted: 29 Aug 2005 09:53
by matildae
Niektorym by się ten pomysł pewnie podobał ;) tylko takie spodniczki z "pieluchą" to pewnie ciężko dostać ;) :lol:

Posted: 29 Aug 2005 09:55
by strz.
spodniczki z pielucha <ROTLF> zawsze jeszce mozna pieluchogacie pod kieckie - taka moda lambadowa ;]
ooo maj gad, ale mam głupawe :lol:

Posted: 29 Aug 2005 10:15
by matildae
dobrej głupawy to tylko pozazdrościc :D .. ale od spódniczki bardziej mnie martwi, jak sobie na trasie poradzimy z machaniem pomponami :lol:

Posted: 29 Aug 2005 10:18
by strz.
jak to jak, bez trzymanki bedziemy jechac ;]
a normalnie nie w trasie, to bedziemy ladnie wygladac po prostu,jak mowisz i beda nas zabierali na zawody i wszyscy beda im zazdroscic takich cheer'ek ;]

ta, my tu juz planujemy wyjazdy niemalze, a poki co Panowie nie wyrazaja wiekszego zainteresowania sprawą, z wyjątkiem spotkania celem wymiany koszulek w plenerze ;]