Spiderek masz bujną.... ale cokolwiek chorą wyobraźnięspider wrote:wyobraź sobie teraz akcje :
Nieszczesna kobita leci z dzieciakiem z nasypu prosto pod koła samochodu...

Moderators: Creeping Death, Edi, chmiel
sory, ale pomimo wielkiego wysilku umyslowego nie widze tu analogii. jakos nie wytrace na niej bezpiecznie swojej energii, a wrecz przeciwnie, rozsmaruje sie na niej brutalniej niz na trawie ktora rosnie za nia.Nawiazujac do tej goracej dyskusji... A moze nie ustawiac na autostradach i drogach szybkiego ruchu pomiedzy dwoma jezdniami barier energochłonnych, bo ktos nie zauwazy i uderzy albo fure sobie obetrze?!?!?!
A co by było gdyby ich nie było? Ludzie... troche pomyslcie...
czapki z głów carloz! trochę to prowokujące ale i śmiechowate. Dziś jak wiesz też wiało (lekko?) to skorzystałem z okazji (nie wiedziałem czy się pochylać czy stawiać żaglewg mojego licznika 5400m, moj dzisiejszy czas przejazdu to 8min 45sek - z lekkim wiatrem Powiedz w jakim czasie ty to śmigasz?
Nie wiem o co chodzi, jaki rebusik? Zwracam jedynie uwagę na kretyński zjazd z siekierkowskiego po otockiej stronie (w stronę Wawra). Nie ropędzać się za bardzo.MR bez loga wrote:"Mr. Vegetable" - to rebusik?
To prawda. Nie jeden raz zjazd z mostu kończył się dla mnie szaleńczym hamowaniem tuż przed schodamiMr. Vegetable wrote:CZasami jadę z domu z Mokotowa do domu w Otwocku i jest pewien fragment, który musiał zaprojektować debil. Niestety. Jest to konkretnie zjazd z mostu siekierkowskiego na ścieżkę na wale miedzeszyńskim. Jeśli ktoś nie zdąży wyhamować, leci rowerkiem prosto po schodach. Nie ma zadnego oznaczenia. Jakiś gramotny narysował strzałkę sprayem, ale to inicjatywa obywatelska. Ciekaw jestem kiedy władze się zorientują.
jeśli nie ma ścieżki, jest tylko chodnik, a ograniczenie prędkości na drodze >60km/h to masz jechać chodnikiem.