Page 2 of 2
Posted: 06 May 2005 22:15
by behem0th
a ja mysle ze wartosci okolo 90 sa spoko jeszcze (byle nie wialo, na asfalcie nie bylo dziur wielkosci TV jak w romanii no i psy sie nie czepialy rowerzystow) ale pewnie nie dane mi bedzie... :)
Posted: 21 Jun 2005 08:41
by Edi
Trochę jako ciekawostka, bo normalnie jest to chyba mało prawdopodobne

.
95,8km/h!!
Normalnie to jest kosmos, ale i rowerek był wypasiony. Tak właściwie to był trenażer Teamu Intel Action. Wszystko podłączone do komputra. Przy maksymalnym przełożeniu (53x11?) da się tyle wykręcić - na dodatek po prostej.
Posted: 21 Jun 2005 10:23
by behem0th
heh, to wykrec teraz tak normalnie... ;)
Posted: 02 Nov 2005 19:22
by Guest
kiedyś jechałem z kumplem na ramie on pedałował około 70 km/h
to było z górki na lipowem opony 26 więcej nie pamiętam bo to nie mój rower
Posted: 02 Nov 2005 22:39
by matildae
Mój licznik od czasu monatżu na nowym bajku nie dziala prawidłowo, bo nie chce mi się popracować nad jego ustawieniem, wiec na razie służy głównie do "ozdoby", ale jak dotąd najszybciej na nowym sprzęcie jechałam chyba z gorki w ponurzycy - u Ediego, jadącego równolegle na całym zjezdzie było wtedy 52 czy 53/h.. ale czułam, że można więcej

A propos górek i rozpędzania sie - fajne miałam niedawno hamowanie z górki w czersku - jakiś gosc mi zepsuł zabawe zajezdzajac droge, niźle mnie przewiozło tylne koło na wszystkie strony, smierc w oczach...

Posted: 02 Nov 2005 22:53
by klepek
Ja miałem 62km/h za 142 na płowieckie, mogło być lepiej, ale miał przystanek i skręcał na Trakt Brzeski/Lubelski (nigdy nie wiem który jest który)

Z górki miałem najwięcej 58km/h z wiaduktu kolejwego jadąc z Garwolina.
Posted: 03 Nov 2005 07:33
by komarr
mnie się udało za mini 72 wykręcić na karczewskiej... kierowca mnie widział i stąd ta prędkość, myślał że mnie odstawi... Skończyłem ściganie przy szpitalu bo bałem się że w końcu wysiądzie do mnie...

Posted: 03 Nov 2005 07:35
by Creeping Death
Trenażer to nie real bo na prostej wykręciłem przecież ponad 100km/h (nie pamiętam czy to było nawet ok. 102km/h) ale bez oporu wiatru na takim sprzęcie jest to możliwe. A tak na Realu to najszybciej leciałem z góry w Górze Kalwari (na wspólnym wypadzie) za ciężarówką - to było ok 80km/h.

) Śmierć w oczach na tych dołach

Posted: 03 Nov 2005 15:37
by spider
Ja powiem tylko tyle....kamikadze

Posted: 03 Nov 2005 16:49
by Creeping Death
Najgorszy był traktor na przyczepie tej ciężarówki za którą jechaliśmy (bujał się jakby chciał na nas spaść)

Posted: 03 Nov 2005 17:54
by Jacq
Kruciaki jestescie

Ten gosc jechal troszke szybciej..
152 MILE na godzine
http://www.canosoarus.com/08LSRbicycle/LSR%20Bike01.htm
Wogole ciekawa konstrukcja roweru...
Patrzcie na ten blat:
http://www.canosoarus.com/08LSRbicycle/ ... 0138Bk.JPG
Pozdrawiam
Posted: 03 Nov 2005 20:00
by Guest
Taaa... Mają ludzie pomysły... Ja na maxa 61km/h za arką, między radością a aninem (wtedy jeszcze robili rondo w radości i jeździły po drugiej stronie torów). Potem musiałem spieprzać na pobocze... Skurw... zobaczył mnie chyba w lusterku i "lekko" przyhamował. Od takie subtelne poczucie humoru...
Posted: 03 Nov 2005 22:10
by Creeping Death
Ostatnio jechałem za Novą II na trasie Otwock-Swierk (do dziewczyny) kierowca przylukał mnie w lusterku i chciał chyba zobaczyć kto szybciej wymięknie: Ja czy jego silnik

Dziewczyna jak wysiadła z autobusu powiedziała że jeszcze tak szybko nie wracała do domu

Posted: 10 Jan 2006 17:26
by Psyke
62 km\h w kołbieli na zwirowni bez pedałowania.