Page 2 of 2
Posted: 27 Apr 2004 22:06
by behem0th
no nie wiem, mi to sprawia przyjemnosc, a ty sie cos stresujesz ;>
Posted: 18 Jul 2004 23:32
by behem0th
cos dla Ciebie Yorek, chociaz pewnie i tak mlotek w koncu kupi ta smarowniczke ;)

Posted: 19 Jul 2004 10:20
by yorek
no niech kupi to przed wyjazdem sobie nasmaruje żeby te cieńsze liście też wybierał :p
ale mówiłem Ci że próbowałem strzykawką i sie połamała, skąd to zdjęcie, ktoś tak smarował? może ja za gęste smarowidło tam pchałem
Posted: 19 Jul 2004 10:41
by behem0th
tak, to smarownica jakiegos kolesia z precla...
mogles polamac, bo zaworka nie docisneles i smar nie wlazil, tam przeca kuleczka blokujaca jest. a moze i smar za gesty...
oryginalny kosztuje tylko... 60 zyli ;) czyyysty wyzysk...
Posted: 19 Jul 2004 21:23
by rycho
i nie ma jak 60 zlociszy za 0,5 litrowa flaszke oleju marcocha. kazdy zdziera jak jest okazja.
Posted: 20 Jul 2004 00:25
by behem0th
zawsze mozna rzepakowym, koniecznie z pierwszego tloczenia ;)))
e, no zartuje. zdzierstwo jest niewaskie.
jednak... flaszka politrowa starczyla mi na 4 lata uzytkowania amora.
chociaz teraz do dja jednorazowo wchodzi ponad 300ml heh.
ewentualnie mozna kupic olej do amortyzatorow motocyklowych, sami z marzochchi tak radza w FAQu... nawet zalecaja jakas tam marke.
jeszcze jedno wyjscie: zuzyty zostawiasz na dluzszy czas w butelce, caly syf opada, po 3 miesiacach masz olej czysty jak lza.
ekonomicznie i ekologicznie ;)
Posted: 20 Jul 2004 11:56
by chmiel
To sie nazywa sedymentacja.
prof. Chleb

Posted: 21 Jul 2004 21:08
by rycho
behem a powiedz gdzie ty marcocha olej kupiles bo ja kurna nigdzie nie widze.
a podobno motorex to to samo je co marcoch wlewa w swoje butle i o polowe tanszy, tylko tez nie maja tego nigdzie na miejscu, a nie chce mi sie w mkbikeu zamawiac oleju tylko:)
Posted: 21 Jul 2004 22:51
by behem0th
motorex? pierwszy raz slysze. to chyba bylo cos innego.. no. czytalem na preclu ze jakis amortyzol (to chyba jakis polski badziew :) ludzie wlewali ;) inni castrola. pewnie w w-wie w sklepie z motorami maja.
w kazdym razie marcochowy olej kupowalem w plusie. tam powinni miec. tylko trzeba od razu gadac ze do bombera (SAE 7,5), bo spylaja tez finisz lajna. taaaakie ladne kolorowe, rozne gestosci. oczywiscie za adekwatna cene.. ;)
Posted: 22 Jul 2004 21:11
by rycho
amortyzol to orlenu jest dziekuje za takie cus:)
a motorex to znana marka, robi stuffy do motorkow tez:))
a ile dales za taka flache marcokowego zlota???
jakby 5dychaczy to jeszcze bym sie skusil:)
Posted: 22 Jul 2004 21:13
by rycho
aha i gdzie ten plus jest???
Posted: 23 Jul 2004 15:25
by behem0th
aaaa dalem 54 zet, ale to bylo w jakims 2000 r. teraz to wiesz, unia europejska i te sprawy. no i sam PLUS taaaaaaki kultowy (ceny tez kultowe ;) sie zrobil ze pewnie podrozalo ;)
a wiec adres,
PLUS,
Zamiany 12,
w-wa usranow.
najprosciej tam dotrzec pakujac sie do metra, wysiasc na stacji ursynow, podazyc do wyjscia w kierunku jak wagonik nas przytaszczyl, skrecic w lewe wyjscie.
kierowac sie na basen sggw. PLSU jest gdzies tak po przekatnej w srodku. sklep znajduje sie na dole w bloku, obok poczta (mozna sie o nia pytac)
przy okazji mozna odwiedzic bikemana (gianta znaczy) tuz zaraz przy wyjsciu z metra.
Posted: 27 Jul 2004 21:19
by rycho
a bylem dzis bylem, i zanabylem motorexa 5w. sie naczyscilem tego sztucca tyle syfu bylo:) ale ciagle mam wrazenie ze jak na moja wage tlumienie jest za duze, a tlumiki odkrecilem na minimum (cholera musze przytyc nie ma innejk opcji:)). w ogole co sie okazuje sprezyna negatywna ma dlugosc 5,5cm. ja to nie wiem, jakbym se jej uciapal troche to 1-2cm skok by mnie sie zwiekszyl:))))))) tylko po co wytluczone juz tuleje rozbijac. a pompke se pozyczylem i experymentuje. fak szkoda ze nia mam takiej. na trase to by sie powietrza spuscilo, a na hopy dopuscilo:) apropo hop, zaszla mala zmiana. jakies dzieciaki z pobliskich dzialek, co zwalily tu na wakacje, musialy jakos zabic czas...i zabily hopke duza. a teraz na miejsce tych 2 ostatnich powstala jedna jeszcze wieksza z fajowym dywanikiem we wzorki. takze czeka na was nie lada atrakcji. a poziom wyzej czeka northshore, co prawda zawieszony w prozni nieco, ale da sie jezdzic. tylko prosze na siebie uwazac:))))))!
aha, to bylem znow ja.
dziekuje panstwu za uwage serdecznie!!!
Posted: 27 Jul 2004 21:58
by yorek
główny hardkorowiec forum wyjeżdża więc chyba czuję się zobowiązany wytestować to w najbliższych dniach, tylko z kimś muszę pojechać zęby miał kto po pogotowie dzwonić
Posted: 03 Aug 2004 21:43
by behem0th
kurdeRYSIEKuwazaj wrote: ale ciagle mam wrazenie ze jak na moja wage tlumienie jest za duze, a tlumiki odkrecilem na minimum (cholera musze przytyc nie ma innejk opcji:)).
wode lej do srodka, tlumienie mniejsze i cena jaka! ;)
nie no, zawsze mozesz zapodac 2.5 WT jeszcze
kurdeRYSIEKuwazaj wrote:
w ogole co sie okazuje sprezyna negatywna ma dlugosc 5,5cm. ja to nie wiem, jakbym se jej uciapal troche to 1-2cm skok by mnie sie zwiekszyl:))))))) tylko po co wytluczone juz tuleje rozbijac
imho jak masz 100 mm to nie ma sensu go modyfikowac i tak koncowke skoku zadko sie wykorzystuje. tym bardziej, ze nie wiem czy by ci korona nie dobijala do opony ;)
Posted: 05 Aug 2004 22:26
by rycho
wiesz to chodzi o,,ze tak sie wyraze,,gorna czesc skoku:)
sprezyna negatywna trzyma tlumik, nie pozwala mu zejsc nizej. a ze sprezyna ta jest dluga na 55mm to tak jest:) jak mam zalany sam olej, bez powietrza to skok jest cos kolo 80, tak widac po dlugosci slizgow, tyle wystaja. jak dostaje powietrza sprezyna sie nieco napreza i skok sie zwieksza. tak se mysle, ze to takie zabezpieczenie jest, bo jak ktos wazy powiedzmy 120kg to se nawali tam tego powietrza i wtedy sprezyna sie sciska, a zeby nie stukalo przy powrocie musi cos tam jednak byc. zreszta wcisnalem mu tam powietrza ile max w manualu bylo i mialem skoku 120, tyle ze gial mi sie moze ze 4cm:)) takze na przyszly sezon jak sobie te tuleje wymienie to moze cos pokombinuje. slizgi nie powinny sie zlamac:) a juz tak sobie zmyslnie sprawdzilem wszystko ze przy skoku 110-115 slizgi akuratnie koncza sie razem z tulejami, wiec wszystko ladnie zachodzi:)
Posted: 05 Aug 2004 22:35
by behem0th
qrwa, tak to zakreciles ze teraz nic nie wiem ;)
jaki ten Twoj amor jest w koncu? sprezyna, powietrze, czy sprezyna wspomagana powietrzem? :)
co do tego ze sprezyna trzyma tlumik to tez nie kapuje. zawsze mi sie wydawalo ze tlumik jest na 'pumping rod'dzie' czyli trzpieniu przykrecanym od spodu, zakonczony tlokiem. chodza tylko lagi gorne wsuwajac sie w dolne, co powoduje przeplyw oleju do tloka przez tlumiki. hm.
no tak przynajmniej ja to rozumiem :) a negatywna sprezynka od spodu gdzies tam siedzi... hm. a moze sie myle :)
Posted: 05 Aug 2004 22:43
by rycho
no ja juz mam talent do krecenia, ale nie martwcie sie w polityke i handel nie bede sie nigdy bawil:P
chodzi o to ze dol gornych lag jest zakonczony cos w rodzaju tulei ktora trzyma tlumik w odpowiedniej pozycji. jednoczesnie miedzy ta tuleja a gorna czescia tlumika, czy jak mowisz tlokiem jest sprezyna negatywna. gdyby jej nie bylo to wiesz co by bylo:) strzal za kazdym razem jak amor wraca do gory:) tak sie zrobilo u kumpla w rst, zesmy wladowali uszczelki od butli gazowych i jakos dzialalo. zreszta co ja sie bede slinil, zobacz se na fotce:)
to ta sprezynka jest. tylko to jest od mxc coil. u mnie ta sprezyna jest cholernie dluga:)
zreszta dochodze do wniosku ze powietrzne amory na chuj sie nadaja:) przynajmniej ja mam takie odczucie.
Posted: 05 Aug 2004 22:48
by behem0th
ano ano wlasnie, dokladnie tak jak na zdjeciu, dol przykrecany do dolnych lag sruba z dolu, gora pompuje olej przez tlumik. jak masz dluga sprezynke w pyte to mozesz probowac, w moim mozo pro widzialem ze koles obcinal (gumki, bo sprezyn nie bylo) zeby zwiekszyc skok, ale jak sie spytalem czy warto twierdzil ze strasznie halasuje, wiec zostawilem... nie wiem, ja moglbym miec DJ w wersji 110 mm , wcale bym nie plakal, te 20 wiecej to tylko niepotrzebne podniesienie glowki ramy do gory...