Page 2 of 3
Posted: 23 Mar 2005 12:20
by Jacq
Sam tego nie mialem robionego, ale pewnie bede mial :/
Jest nic innego jak operacja stawu, ale nie robi sie cięcia...
Tzn. robia ci mala dziurke z boku miedzy stawami i rzepka,
nastepnie wprowadzaja tam takie cóś za pomoca czego ogladaja
sobie wszystko w srodku... jesli trzeba cos reperowac,
wowczas wprowadzane sa jakies specjalne narzedzia tez przez ta mala
dziurke... i robia co trzeba... Oczywiscie do tego masz znieczulenie,
ale nie narkozę... z tego co wiem zabieg kosztuje cos kolo 2000 PLN
i po paru dniach mozna powoli zaczac chodzic.
Pozdrawiam
Jacek
Posted: 23 Mar 2005 12:32
by BigBlack
uooo... az mnie ciary przeszly :/
Posted: 23 Mar 2005 12:43
by yorek
robia 2 albo 3 naciecia, wprowadzaja kamere i narzedzia. pogrzebią, wypłuczą staw żeby oczyścic, popatrzą, jak trzeba to i łękotke tak usuną. chodzić zaczynasz następnego dnia, właśnie dzięki temu że mało inwazyjny zabieg. w krasickim robią za darmo

2dni w szpitalu nie więcej.
Posted: 23 Mar 2005 13:04
by Jacq
Moze i jest za darmo... ale ile trzeba na to czekac??
Jezeli nie jest to jakis uraz niecierpiacy zwloki przy naprawie,
to wydaje mi się, że raczej dlugo :/
A tak btw. to diagnozowane kolanka mialem wlasnie w Krasiku.
Jest tam swietny ortopeda, nota bene lekarz sportowy, dr Langner.
Pozdrawiam
Jacek
Posted: 23 Mar 2005 13:17
by leoheart
ech zmieniły sie czasy i..obyczaje
ps.ja z krasickiego wyszedłem wprost przed ołtarz,
czego się nie robi żeby uniknąć małżeństwa,ja wyrąbałem nartami przecinkę w lesie

ale.. i tak to nic nie dało,kolano mi zreperowali na czas,tyle że nie mogłem uklęknąć w kościele i nie mogłem sie napić wódki na własnym weselu

Posted: 23 Mar 2005 13:53
by yorek
nie wiem ile się czeka, trzeba by się zainteresować w końcu 2tysiace piechotą nie chodzą. a Langner wporzo facet, byłem teraz u niego na oddziale, śmieszny jest jak się podpije

Posted: 23 Mar 2005 17:46
by Domar
Langner olewa wszystko i wszystkich. Ale jak już Cię pozna to jest spoko. Leczę się u niego już prawie 10 lat i zawsze bez kolejki do niego w przychodni wchodzę. Ale jak widzę jak na niektóre babcie, co jechały 200 km do niego, wrzeszczy to mnie kurwica bierze. Palma mu odbija równo, no ale przyznać trzeba, że chirurg jest dobry.
Posted: 23 Mar 2005 19:25
by behem0th
tak sobie czytam i...:
ludzie, ile Wy macie lat ze jakies skomplikowane operacje, zabiegi... cos nie tak...
Posted: 23 Mar 2005 20:24
by Domar
Behe, "o dzisiejsze pokolenie się wysypuje, to nie to co my, pokolenie lat dwudziestych trzydziestych"

Za ten postęp cywilizacyjny trza płacić.
Posted: 23 Mar 2005 22:31
by yorek
Domar wrote:Langner olewa wszystko i wszystkich. Ale jak już Cię pozna to jest spoko. Leczę się u niego już prawie 10 lat i zawsze bez kolejki do niego w przychodni wchodzę. Ale jak widzę jak na niektóre babcie, co jechały 200 km do niego, wrzeszczy to mnie kurwica bierze. Palma mu odbija równo, no ale przyznać trzeba, że chirurg jest dobry.
ale postaw się na miejscu gościa - on ma zaplanowane operacje, musi pomyśleć, skonsultować cały oddział i co jeszcze przyjąć 20niezapowiedzianych interesantów dziennie?
Posted: 23 Mar 2005 23:45
by chmiel
Ja nie chce nic mówić....ale mnie sie obiło o uszy, że ten pan doktor to lubi chłopców...
Posted: 24 Mar 2005 00:15
by yorek
ale żonę ma

chociaż jeśli masz rację to strach dać się uśpić

Posted: 24 Mar 2005 09:51
by Domar
Ciekawe, ciekawe... To może przestanę do niego chodzić

Posted: 30 Mar 2005 23:14
by strz.
haha, tez jestem kuracjuszka Krasica:D co prawda nie lezalam tam, ale intergrowalam sie dobre 2 miechy dzien w dzien na rehabilitacjach z emerytkami

obawiam sie, ze bede odnawiac te kontakty po wizycie u lekarza..
Mlodziezowe Zjednoczenie Rozklekotanych Stawow zalozmy moze w ogole

Posted: 31 Mar 2005 14:48
by Domar
hehe, ciekawy pomysł, a co roku wybierajmy połamańca sezonu. Teraz mamy jednego kadydata co w gipsie siedzi

Posted: 31 Mar 2005 15:48
by yorek
Domar wrote:hehe, ciekawy pomysł, a co roku wybierajmy połamańca sezonu. Teraz mamy jednego kadydata co w gipsie siedzi

uważaj żebyś mi zwycięstwa nie odebrał

Posted: 31 Mar 2005 16:34
by strz.
...widze ze nie mam nawet tutaj szans, zeby sie wybic

Posted: 31 Mar 2005 17:52
by Domar
Eeee, ja w zeszłym roku swoje przegipsowałem

A zamierzasz jakiś zamach zrobić?

Posted: 31 Mar 2005 18:05
by yorek
strz wrote:...widze ze nie mam nawet tutaj szans, zeby sie wybic

szanse są zawsze tylko musisz najpierw określić w jakiej dziedzinie chcesz sie wybijać
domar wrote:
A zamierzasz jakiś zamach zrobić?
wetkne ci pompke w szprychy

ja nie lubie blasku sławy wokół zwycięzców

Posted: 31 Mar 2005 18:49
by Domar
Ty po prostu jesteś afe! Skromność Ci się chwali, ale tak po trupach do celu? Nieładnie!