Page 2 of 3

Posted: 07 Jul 2006 19:31
by spider
Leo

Znasz moje zdanie w tym temacie...
Tempo wspólnej wyprawy ZAWSZE powinno byc kalkulowane do najsłabszego!
Licze ze jednak wrocimy do tego zwyczaju :-)

Posted: 07 Jul 2006 19:34
by yorek
o ile ktoś jeszcze będzie chciał z Tobą jeździć jak będziesz ciągle pieprzył o tym tempie nadliwcowym

Posted: 07 Jul 2006 19:39
by spider
Okresu dostałeś ?

Posted: 07 Jul 2006 19:39
by MR bez loga
spider wrote:Jak masz jakis pomysł na trase do Oblina to prosze
Nie mam chęci jechać do Oblina, myślałem raczej o tym, że znajdę Was i chwilkę krótszą lub dłuższą "poasystuję" a potem sobie odfrunę.
leo wrote:brakuje mi czasu na radośc
Leo pytam poważnie - jakie tempo Ci odpowiada (tak pi razy drzwi) ?

Posted: 07 Jul 2006 19:56
by yorek
spider wrote:Okresu dostałeś ?
nie, biała piana mi cieknie z pyska jak czytam twoje narzekania

Posted: 07 Jul 2006 20:00
by leoheart
spider wrote: Tempo wspólnej wyprawy ZAWSZE powinno byc kalkulowane do najsłabszego!
Licze ze jednak wrocimy do tego zwyczaju :-)
wątpie :P zreszta dzieje sie tak nie tylko u nas,ostatnio w Otw. Wlk podsłuchałem grupe rowerzystów z WWy tak około 15osób które przyjechały nad jezioro wypocząć po trasie,
częsc w ogóle nie wiedziała ze przewidziane jest plazowanie i zaczęła sie ulatniać po dwie trzy osoby,reszta leżała i raczyła sie piwem przewidując nocny powrót i plotkowała kto z kim lubi jezdzic i dlaczego,była mowa o cyborgach,specjalistach terenowych,szosowcach itd
jak bym słyszał OGR :)
cóz w tak dużej i zróżnicowanej grupie to normalne a nasza sie wciąż rozrasta i o zachowanie tej specyficznej więzi która czułem na początku będzie trudno

"mr bez loga"
= Leo pytam poważnie - jakie tempo Ci odpowiada (tak pi razy drzwi) ?
hm jak sie jedzie grupa 25km/h po szosie to jest akurat na przelot od punktu do punktu, to średnie tempo którym spokojnie pojada pare godzin Ci którzy troche jeżdzą w sezonie i jest ok,wszysko ponad to,no chyba ze jakas górka wiatr itd to juz przesada na wyprawie krajoznawczej,tak sądzę

Yorek
o ile ktoś jeszcze będzie chciał z Tobą jeździć jak będziesz ciągle pieprzył o tym tempie nadliwcowym
jeśłi mnie miałeś na mysli,to mnie sie całkiem dobrze jezdzi samemu :)

Posted: 07 Jul 2006 20:04
by yorek
leoheart wrote:jeśłi mnie miałeś na mysli,to mnie sie całkiem dobrze jezdzi samemu :)
nie nie, to akurat było do spidera.

ja za to lubię jeździć z Tobą - ma to jakiś swój specyficzny klimat, tylko ostatnio przez tą tesknotę za spławionym butem jakoś tak na podłamanego wyglądasz ;)

Posted: 07 Jul 2006 20:10
by Arkadyj
Creeping Death wrote:Dajesz Tomasz. 25km/h nikt nie wytrzyma :p Jeszcze jakby wiało to 20km/h to wszystko
EEe tam, wczoraj zrobilem 100km z tempem 28. W tym dwa razy przejechalem przez cala Wawke zatrzymujac sie chyba na wiekszosci swiatel ;-)

Btw ktos jutro w sobote ma ochote na krotka i dosyc szybka przejazdzke?? Start raczej wczesniej, 8-9.

Posted: 07 Jul 2006 20:59
by Creeping Death
Arkadyj wrote: EEe tam, wczoraj zrobilem 100km z tempem 28. W tym dwa razy przejechalem przez cala Wawke zatrzymujac sie chyba na wiekszosci swiatel ;-)
:) Lepiej skończmy tematy prędkości i takich tam głupot bo to nie o to tu chodzi. Ja nie lubię jeździć wolno i staram się zawsze mieć średnią 33km/h czy 36km/h i zazwyczaj tak sie przemieszczam do Warszawy.
Pisałem o tempie spokojnym - tak to teraz nazwijmy, biorąc pod uwagę grupę. Grupę która ma jechać na wypad rekreacyjny, a nie wypad ekipy kolarskiej na OS po szosie :)

Ogólnie chętnie bym wyskoczył na ten wyjazd, choć godzina jak dla mnie naprawdę makabryczna. Tylko fajnie by było w dobrym towarzystwie pojechać: Leo?, Popeye?, Yorek??? Ktoś się zapatrywuwuje na ten wyjazd z was?

Posted: 07 Jul 2006 21:12
by tertus
ponawiam apel o przywiazanie cyborgom reki i nogi do ramy wowoczas bede mial szanse ;]

Posted: 07 Jul 2006 21:15
by Arkadyj
Creeping Death wrote: Ja nie lubię jeździć wolno i staram się zawsze mieć średnią 33km/h czy 36km/h i zazwyczaj tak sie przemieszczam do Warszawy.
No to nie mam pytan :-)

Posted: 07 Jul 2006 21:16
by yorek
Creeping Death wrote:Tylko fajnie by było w dobrym towarzystwie pojechać: Leo?, Popeye?, Yorek??? Ktoś się zapatrywuwuje na ten wyjazd z was?
a reszta niech się schowa :lol: :lol: :lol: :lol: ale mnie zaszczyt kopnął - jeden z 3 fajnych ludzi na forum ;)

na mnie nie liczcie. po pierwsze o 6 to ja się będe kładł dopiero a po drugie mam już plany na niedzielę. także next time.

Posted: 07 Jul 2006 21:26
by popeye
jo niestety też nie, moja żona ma ostatnie egzaminy i do ok 12 siedzę z Karolkiem --> czytaj, Z Karolkiem ide na rower czyli 15kmów w 90 minut :P

Posted: 07 Jul 2006 21:26
by Creeping Death
Yorek...Nie popadaj w taką euforię :)
Lista jest dłuższa.... :P

Posted: 07 Jul 2006 21:47
by yorek
Creeping Death wrote:Yorek...Nie popadaj w taką euforię :)
Lista jest dłuższa.... :P
eeee..to lipa...a już prawie przestałem mieć depresję ;p

Posted: 07 Jul 2006 21:57
by Creeping Death
Hehehe
Takie życie :p

Posted: 08 Jul 2006 13:30
by Chiste bez loga
leoheart wrote:
Chiste bez loga wrote: Się smiejecie, ale Spider na asfalcie ma teraz średnią 25 km/h jak nic. On po prostu ucieka wszystkim. Serio, serio!
a jednak wyjazd do Liwca zmienił co nieco, cały czas fetyszem jest predkośc
:?
No i kto to pisze? Leo, jakas deprecha Cię dopadła?
Niech se będzie, że to fetysz, ale mi się wydaje, ze fetyszem jest cos innego :P

Posted: 08 Jul 2006 17:43
by Brick
wy dywagujcie a moje plecy mówią że ja nie jadę :(

Posted: 08 Jul 2006 22:52
by Creeping Death
Ja na 99% też nie jadę :/ jest już 1:00 a ja jeszcze nie śpię więc po 5 się nie podniosę :/ poza tym mam obolałe nadgarstki ;( Raczej muszę odpocząć. Jeszcze dużo mam do polutowania.
Miłej wyprawy

Posted: 09 Jul 2006 08:40
by różowy łokieć
trzeba raz na zawsze skończyć z tak wcczesną godziną
znowu nie dałem rady zwlec się z łóżka :evil: