
dziewczyna zapłakana ale raczej z wściekłości,nie powtórzę jak nazwała parę policjantów, coś bąkała też o demonstrowaniu władzy
nie znam szczegółów bo nie chciałem jej wypytywać,przejechała na czerwonym (gdzieś na Pl Unii) a te "dupki" ja pogoniły na sygnale

trochę jestem w szoku bo sam też tak często robię nie powodując, według mnie jakiegoś strasznego zagrożenia,mimo wszystko to jednak nie to samo co przeskoczyć autem na czerwonym,zwykle po prostu rowerzysta za wcześnie włącza się do ruchu przemykając gdzieś boczkiem

poza tym dlaczego jej zdejmują punkty?bo ma prawo jazdy? mają takie prawo?a gdyby nie miała to co wtedy?