Page 10 of 22

Posted: 09 Jan 2008 15:15
by Domar
moje też wyrzucono jak się okazuje :)

Posted: 09 Jan 2008 16:00
by yorek
mój też poleciał :shock:

Posted: 09 Jan 2008 17:31
by Edi
Yorkowego posta to akurat wywaliłem ja. Strz napisała "do moderacji", co też uczyniłem. Noł ofens.

Posted: 09 Jan 2008 17:40
by strz.
z tym "do moderacji" to byl taki zart, ze watek "bluzgi" a post bez zadnej obelgi ;] o ludzie... nie wiedzialam, ze mam takie moce sprawcze:D

to teraz sprawie, ze wszyscy beda dla siebie mili i bedzie slodko az do przesady! SRU!




i co.. udało sie, kurna? :P

Posted: 09 Jan 2008 17:50
by yorek
chciała byś urwa ;)

Posted: 09 Jan 2008 18:21
by beh bez log
mili nie mili, i tak wykasuje..

Posted: 09 Jan 2008 18:22
by strz.
kto nie obsrał zbroi - reka do góry :clever:

Posted: 09 Jan 2008 18:44
by beh bez log
wykasuje..

Posted: 09 Jan 2008 18:57
by yorek
to tera to jużem obesrał

Posted: 11 Jan 2008 23:16
by Domar
no żesz kurwa, jak można pisać takie książki? kurwa 300 - stronicowe fandzolenie o pierdołach. można to napisać prosto w 2 zdaniach, ale kurwa nie, napiszmy to na 5 stron, wyjdzie bardziej naukowo! a potem trzeba to czytać. kurwa!

PS. sesja nadciąga :/

Posted: 12 Jan 2008 08:55
by yorek
kij z tym, ze czytać trzeba - wypadało by zrozumieć :lol:

Posted: 12 Jan 2008 11:16
by Domar
nie, to jest awykonalne ;) ale student zniesie wszystko...

Posted: 13 Jan 2008 09:05
by Brick
ky u ry wa

Posted: 13 Jan 2008 22:29
by Brick
oj zabójczo zły dzień był i na szczęście się kończy uoerwa

Posted: 14 Jan 2008 00:19
by Domar
a mi się zaczyna najbardziej przej...ny tydzień od dawna :/

Posted: 15 Jan 2008 20:58
by BigBlack
Ja jebie. Nie lubię jeździć autobusami. Dziś numerem jeden była linia 175. Do roboty piękny przyschnięty paw na drzwiach. W drodze powrotnej pan nie wytrzymał, puścił pawia i zemdlał. No jak sobie pomyślę, czego mogę dotykać w autobusie to mi się źle robi :/

Posted: 17 Jan 2008 16:08
by leoheart
k.....wa mać!dziś w lasku koło Mery zaliczyłem moja starą znajomą k...ałużę :D i pierwsze otb w tym roku
czekała na mnie w tym miejscu co zwykle przy roztopach.kiedy sie do niej zbliżałem pomyślałem:uwaga bo w zeszłym ro...... :ups: ku wyłożyłem sie jak długi w samym jej środku :rotfl2: ,oczywiście pod powierzchnia wody jest czysty lód, tym razem miałem fart bo rower został w niej a ja upadłem na prawo na lód,twardo ale sucho :?

Posted: 18 Jan 2008 18:51
by karnaś
k...a mać
kto powiedział że wymiana linki w gripach jest łatwa i błyskawiczna, 3 nowe linki rozjebałem przy okazji rozbierając gripa na części pierwsze.

EDIT:Zmieniam zdanie wystarczy lepsza linka, wtedy wymiana trwa 10 sekund.

Posted: 24 Mar 2008 17:39
by lec
W d... z takim jeżdżeniem -mokro, zimno i wietrznie a do tego jeszcze poharatałem sobie ręce jak jechałem przez jeżyny

Posted: 24 Mar 2008 22:42
by S.W.A.T
Wytrwały musisz być :)
W taką pogodę... i przez jeżyny