jest nowy pomysl.
**************
PIERWSZA OPCJA
**************
11.05 - 13.05.2012 Zwardoń, PL
Wiem, że Zwardoń już był, ale uważam, że na dobry początek nowego, "górskiego" sezonu będzie idealny.
Tym razem dojazd pociągiem, bo liczę na większą ekipę.
Odjazd ze Wschodniej 10.05 o godzinie 22.18,
przyjazd do Zwardonia 11.05 o 7.28.
Praktycznie przy samej stacji kolejowej jest nasza kwaterka - sprawdzona w zeszłym roku. Super sprawa, bo wieś raczej kiepsko się prezentuje, a tutaj mamy wszystko na miejscu: spanie, restaurację, sklep i bankomat.
http://www.gosciniechalka.pl/
Dzwoniłem i nie będzie problemów z rezerwacją noclegów nawet kilka dni przed pobytem, więc można decydować się nawet w ostatniej chwili.
Na miejscu powstaną prawdopodobnie dwie grupy: rowerowa i piesza. W góry ruszamy oczywiście od razu, wypoczęci po nocy spędzonej w pociągu.

Mamy pełne dwa dni żeby się wyszaleć, a dla chętnych i czujących niedosyt również kilka godzin w niedzielę.
Powrót niestety mniej dogodny, bo z dość długim oczekiwaniem na pociąg w Katowicach.
Odjazd ze Zwardonia 13.05 o godzinie 19.31
Przyjazd na Wschodnią 14.05 o 7.08
czyli pracujący obywatele zmuszeni są do wykorzystania dwóch dni urlopu.
***********
DRUGA OPCJA
***********
Termin i godziny odjazdów/przyjazdów właściwie takie same jak w opcji pierwszej, a lokalizacja to SZKLARSKA PORĘBA.
Ja osobiście preferuję Zwardoń, bo jest ciszej. Fakt, do Szklarskiej jedzie się bezpośrednim pociągiem, ale dłużej.
Czekam na głosy.
Potencjalni chętni:
Behe,
Ryba z połówką lub 0,7,
Strz i soyowy,
Yorek z Wanda?
Paprak?