Kurcze co sie dzisiej wyrabia Wracalem sobie ostatnio ze szkoly, a tu ni skad nizowad, zaczelo za mna isc czterech gosci, najpierw mnie zbluzgali a puzniej.... jestem po 2 dniach obserwacji na Batorego , mam zlamany nos dwa lima i kilka guzow.Takich to trzeba tepic
"Gościu" zadał konkretne pytanie o to czy ten napad został zgłoszony policji.
To pierwsza rzecz, która także mnie przyszła do głowy, no może druga bo pierwszą byłaby natychmiastowa zemsta z niewielka pomoca przyjaciół (i ryzyko opinii o której mówi Yorek)
Zanim powie sie coś złego o naszej wspaniałej policji trzeba dać jej szanse.
A pytanie o dane ma swoje uzasadnienie o ile S.W.AT rzeczywiście chce otrzymać informacje o postepach policji.
ps.dla S.W.AT-odpowiedz na pytania "Gościa" w prywatnej wiadomości do mnie o ile to Cie interesuje, jak wyzej
Sprawa byla zglaszana na policji, ale nie ja ja zglaszalem wiec niewiem jak nazywal sie policjant,Wiem ze Policja miela przyjsc do szpitala , ale sie troche spuznili,badz ja za szybko z niego wyszedlem.
Gośc jest baaardzo skryty, prawie niewidzialny, mozna sie jedynie domyslać jego obecnosci ale nie jest to Niewidzialna Reka, którą niniejszym pozdrawiam
i ja sie podepne pod ten watek, nie ma sensu zakladac nowego.
nie chodzi o zlamany nos. wczoraj jechalem do pracy z kumplem, i doslownie na moich oczach stracil go samochod. rower w jedna, on polecial w druga strone. zlamana prawa reka tuz przy nadgarstku, paskudne zlamanie, pewnie bedzie mial operacje, narazie trzeba czekac. sprawca okazal sie zwyczjanym skurwysynem i nawet sie nie zatrzymal, tazke nie tylko w polsce nie potrafi sie jezdzic. kijowo to wszystko wyglada, gosc bedzie bez pracy jakies 2 miesiace, bedziemy walczyc o odszkodowanie, podobno sa spore szanse na zgarniecie duzej kasy, sie obaczy;) to tyle.