Majówka'06

Wyjazdy planowane na najblizsze dni, zarowno te dalekie jak i bliskie.

Moderators: Creeping Death, Edi, chmiel, BartekJ

User avatar
Jacq
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Posts: 1213
Joined: 02 Oct 2004 19:26
Location: Józefów/Otwock

Majówka'06

Post by Jacq »

Witam,

Dziś siedząc przy herbatce i bajaderkowych "myszkach",
zaczeliśmy rozmyślać na nadciągającym długim weekendem majowym.
Wystarczą 3 dni urlopu i mamy 9 dni wolnego :)

Zrodzil sie pomysl wyjazdu w mniejsze, bądź większe górki.
Wyjazd tak około 4-5 dni.. Co o tym myślicie??

Wrzucajcie tu rożne pomysly..

Pozdrawiam
User avatar
popeye
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Posts: 1391
Joined: 27 Jul 2004 02:43
Location: ja jestem?

Post by popeye »

Ja proponuję Jurę, co do której zamierzam się już od tamtego roku , ale max 4 dni.
Dbajmy by drzewa rosły jak najdłużej, bo kiedyś zrobią z nich dla Nas trumny

"Cichy potok - budzi się, Orzeł straż swą zaczyna
Taka cisza - taniec barw, Nad uśpioną doliną "

http://picasaweb.google.pl/darekab/
User avatar
Edi
Moherator
Posts: 1127
Joined: 04 Nov 2004 11:46
Location: Falenitza ;)
Contact:

Post by Edi »

Ten pomysł z Jurą wydaje się niezły. Opcja z noclegami w różnych miejscach, choć pewnie bardziej skomplikowana, jest ok i myślę, że można się nad tym dłużej zastanowić. Mamy jeszcze trochę czasu na dogranie jakiś szczegółów :D.
cookie monster
klepek
Buszujacy w forum
Buszujacy w forum
Posts: 470
Joined: 06 Aug 2005 22:04
Location: Otwock

Post by klepek »

Pomysł jak dla mnie super nie ważne gdzie się pojedzie :) tylko może być kłopot z urlopem :(
User avatar
Jacq
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Posts: 1213
Joined: 02 Oct 2004 19:26
Location: Józefów/Otwock

Post by Jacq »

jacle wrote:Pomysł jak dla mnie super nie ważne gdzie się pojedzie :) tylko może być kłopot z urlopem :(
Dlatego wcześniej zaczynamy o tym gadać, aby kazdy mogl te 4 dni
wygospodarować...

Mi się też ta jura podoba.
Łatwy dojazd, ciekawe tereny..
Jakby sie kilka OGRów do kupy zebralo.. miodzio wyjazd :D

Pozdrawiam
User avatar
Pantofel
Łoś, po prostu Łoś...
Posts: 598
Joined: 23 Apr 2004 10:53
Location: dokąd

Post by Pantofel »

To ja proponuje Mazury albo Roztocze. Po chuj Wam jakieś Jury i Beskidy, gdzie wszyscy jeżdżą?
Na coś się czasem przydaje to GG - gen. Langer do kpt. Klossa.
greg
Prosze Nie Bic Nowego
Prosze Nie Bic Nowego
Posts: 45
Joined: 10 May 2005 12:14
Location: Otwock

Post by greg »

Jakby co to jestem za Jurą, ewentulanie Szczyrk (łatwiej zorganizować)
Pozdro
Greg
User avatar
Jacq
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Posts: 1213
Joined: 02 Oct 2004 19:26
Location: Józefów/Otwock

Post by Jacq »

Chiste.. bo my w gory chcemy.. rozumiesz, pure MTB ;)

Pozdrawiam

PS.
Całkiem tam fajnie:
- http://tinyurl.com/bajxv
- http://www.bike.pl/wiadomosc/165/
User avatar
różowy łokieć
Buszujacy w forum
Buszujacy w forum
Posts: 618
Joined: 22 May 2005 12:40
Location: Radiówek
Contact:

Post by różowy łokieć »

nie sympatyczniej byłoby wyskoczyć troszke wyżej
http://www.alpy2004.int.pl/
Attachments
alpy074.jpg
alpy074.jpg (38.89 KiB) Viewed 7562 times
personal best: 304 km
User avatar
popeye
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Posts: 1391
Joined: 27 Jul 2004 02:43
Location: ja jestem?

Post by popeye »

tia, ja proponuję okolice , które zaproponował Młody ale o innej nawierzchni.

Jeden warunek - Młody sponsoruje, lota
Dbajmy by drzewa rosły jak najdłużej, bo kiedyś zrobią z nich dla Nas trumny

"Cichy potok - budzi się, Orzeł straż swą zaczyna
Taka cisza - taniec barw, Nad uśpioną doliną "

http://picasaweb.google.pl/darekab/
User avatar
różowy łokieć
Buszujacy w forum
Buszujacy w forum
Posts: 618
Joined: 22 May 2005 12:40
Location: Radiówek
Contact:

Post by różowy łokieć »

popeye wrote:
Jeden warunek - Młody sponsoruje, lota
po co lecieć somolotem skoro mozna na rowerze 8)
personal best: 304 km
Domar
Bardzo zaaawansowany uzytkownik
Posts: 1934
Joined: 13 Nov 2004 20:25
Location: Otwock

Post by Domar »

to pozałatwiaj mi wszystkie sprawy tak, żebym na 2 miesiące mógł wyjechać :P no i oczywiście kaskę też, ja zamawiam codziennie czteropak piwa, może być ichniejsze :P
I co tu napisać? Nie wiem :/
User avatar
różowy łokieć
Buszujacy w forum
Buszujacy w forum
Posts: 618
Joined: 22 May 2005 12:40
Location: Radiówek
Contact:

Post by różowy łokieć »

10 sztuk biletów juz zarezerwowałem wawa-insbruck
pozostają noclegi i piwo, ale to na miejscu
personal best: 304 km
Domar
Bardzo zaaawansowany uzytkownik
Posts: 1934
Joined: 13 Nov 2004 20:25
Location: Otwock

Post by Domar »

oki, zapiszę sobie w grafiku :P
I co tu napisać? Nie wiem :/
User avatar
JASIEK
Postojebca nałogowy
Postojebca nałogowy
Posts: 163
Joined: 21 Oct 2004 20:37
Location: Józefów(Joseph City)

Post by JASIEK »

Ze zgloszonych propozycji najbardziej pasuje Szczyrk- na 9 dni terenów starczy a jak komuś się nie chce podjeżdżać to kolejka na Skrzyczne i na Szyndzielnie chodzi... Może być Korbielów i sporo innych(nowych) miejsc... Jura trochę niska :) Postulat: im wyżej tym lepiej, odpadają tylko Tatry ale tam i tak jest Park Narodowy.
User avatar
chmiel
Moherator
Posts: 1289
Joined: 15 Mar 2004 15:28

Post by chmiel »

Super fajnie jest w dolinie Prądnika (Ojców i okolice). Byłem w zeszłym roku, warto się przejechać.
To tak tylko głos, że jura też jest OK.
...bo gdzie się ten kosmos kończy ?! Bo stół się, kurna, kończy tu !
Guest

Post by Guest »

Jacq wrote:Chiste.. bo my w gory chcemy.. rozumiesz, pure MTB ;)

Pozdrawiam
Takie tam góry... Będziecie siedzieć na kwaterze i złopać browce zajadając pizzą zamówioną w Dominium. Góry to możecie zaliczyć do połowy, później będziecie pchać. A na Roztoczu albo na Mazurach co chwila sa wzniesienia i podjazdy, i nie trzeba jechać pół godziny do góry, zeby potem tylko 2 minuty w dół.
No i jeden minus. Lansu to tam nie da rady uskuteczniać. Same łosie dookoła.
User avatar
różowy łokieć
Buszujacy w forum
Buszujacy w forum
Posts: 618
Joined: 22 May 2005 12:40
Location: Radiówek
Contact:

Post by różowy łokieć »

personal best: 304 km
MR bez loga

Post by MR bez loga »

Roztocze wydaje mi się ciekawsze niz gory, choc z drugiej strony warto w gory pojechac zeby wlasnie zjezdzac i zobaczyc jak sie sprzet (i człowiek) wtedy zachowuje. Na Transcarpatii najwiecej stracilismy na zjazdach - dopiero na czwartym czy tez piatym etapie odblokowalem sie, a moze nauczylem zjezdzac i odczuwac z tego nawet przyjemnosc. Wcześniej po prostu bałem się, że rower i ja się rozlecimy przy zetknięciu z kamieniami w podłożu.
User avatar
JASIEK
Postojebca nałogowy
Postojebca nałogowy
Posts: 163
Joined: 21 Oct 2004 20:37
Location: Józefów(Joseph City)

Post by JASIEK »

Zjazdy są w górach najfajniejsze i prawie zawsze warto dla nich wnieść rower kawałek jeśli trzeba. Za to potem zapie***asz 50 km/h po kamienistej nartostradzie albo ześlizgujesz się najeżoną głazami ścieżką i cieszysz się każdym przejechnym metrem. A jak z czegoś nie uda się zjechać ( bądż też pod coś podjechać) to masz motywację, żeby kiedyś zmierzyć się kiedyś jeszcze raz z tym odcinkiem . Z tego się czerpie przyjemność w górach Chiste, a nie z picia browców czy lansu w splepie z ciupagami ;) Na mazury będę jeżdził po 50-ce albo jak mi pary w nogach braknie...
Post Reply