Page 1 of 5
Kazimierz Dolny i inne
Posted: 01 Jun 2005 22:08
by leoheart
kilku osobom juz wspominałem, innym podsuwam teraz ten pomysł zeby w czerwcu,moze gdy co poniektórzy uporaja sie z magisterkami i innymi tego typu wyzwaniami wybrac sie na wyprawę, moze 2-3 dniową do Kazimierza D, albo nad morze,albo Roztocze,albo G.Świętokrzyskie albo gdziekolwiek..... dalej niz do Pilawy
lub Wwy?
Posted: 02 Jun 2005 07:09
by popeye
Leo , ja nie mam kasy i nie wiem kiedy będzie jakaś wolna nawet tyle żebym mógł pojechać na 2-3 dni. Wysypałem trochę na rower a teraz zbieram na widelec nie będę przez pół roka jeździłna Yorkowym.
Jakby coś wpadło to można ponyśleć, ale teraz to ew. PKP do Pilawy pobrykać po wąwozach i wieczorem doma
Posted: 02 Jun 2005 07:40
by leoheart
u mnie też cienko,wygląda na to ze jestem bezrobotny o czym dowiedziałem sie przypadkiem
to raczej pomysł na koniec czerwca ewentualnie lipiec a Pilawa jak najbardziej ok,trzeba sprawdzic Twój nowy nabytek a ja mam juz dośc samotnych wypraw
pogadamy na ognisku poMasowym
Posted: 02 Jun 2005 10:35
by yorek
popey - jeźdizj ile chcesz, przy moim ostatnim stylu jazdy i tak amorka nie połamie a przynamniej ten widelec nie będzie mi zagracał garażu
ja jade 11-12 do gdańska ale bez roweru
Posted: 02 Jun 2005 14:54
by spider
Jak bedzie to 1-dniowa eskapada to ja sie pisze...
Posted: 02 Jun 2005 18:17
by popeye
SPROSTOWANIE :
chdziło mi, że PKP do Puław a nie do Pilawy bo z Puław to kilka km do Kazika i byłby czas pobrykać a z Pilawy to trochę za daleko żeby się zajeździć i wrócić rowerem.
sorka za pomyłkę.
Posted: 02 Jun 2005 21:32
by leoheart
no i ok!to jest propozycja dla rannych ptaszków..czyli w sam raz dla mnie,może w przyszły weekend?
jakis ranny do Puław,pokręcić sie po okolicy Kazika D. i wrócić wieczorem
mysl Popeye,mysl
ja juz zacząłem
Posted: 02 Jun 2005 21:34
by Yanek
pomysł przedni $ to nieduzo pojdzie chyba ze popey chcesz mieszkac w hotelu
leo moze myslasl o plenerze tu dziesz namiot. Tylko zeby ktos nas nie pogonił z pola z tym namiotem
ja bym sie bardziej martwił o nogi czy dadza rade no i zaplanowac trza by brykanie po górkach
Posted: 02 Jun 2005 22:26
by popeye
w przyszły weekend może być ciężko, ale spróbuję zorganizować sobie wolne.
Nie wiem jak inni się zapatrują na jakiś dzień w tygodniu ale jest to lepsze rozwiązanie bo nie ma wielu ludzi w weekend to jest masakra. Wiem bo byłem dwa roki w tył.Chciałem zwiedzić rowerem wąwozy - szok - tyle luda, a przecież nie poszalałbym moim Authorkiem.
Wiem że w tygodniu ciężko bo do pracy trza iść ale może jakby się udało?
Ja jechałem w dwie strony rowerem ale trasą to masakra i wyjeżdżałem o 4 a wróciłem po północy.
Tereny są gites jakieś fotki z wyjazdu widziałem na stronie " rowerowy Wołomin".
W każdym razie warto się zastanowić.
Posted: 02 Jun 2005 22:31
by behem0th
chcialem wam przypomniec ze coniektorzy maja sesje, egzaminy i inne chuje muje aktualnie... dajcie sobie na luz chwilowo, niedlugo wakacje. ;)
bo w łykendy to faktycznie tam nie ma po co jechac.
Posted: 03 Jun 2005 20:20
by rycho
jesli chodzi o kazimierz, to ja jestem jak najbardziej za! tylko behem dobrze prawi, wstrzymajcie sie troszeczke. jak juz bedzie po sesji bedziem hulac ile wlezie:)
Posted: 05 Jun 2005 20:36
by leoheart
póki co stanęło na tym ze przymierzamy sie do Kozienic w terminie 9-10 lipca,prosze o zanotowanie tej daty w swoich terminarzach
Posted: 05 Jun 2005 20:42
by Yanek
A co w tych Kozienicach takowego ciekawego bom chyba niedopoinformowany ?
Posted: 05 Jun 2005 20:57
by leoheart
puszcza kozienicka
jej atut jest taki ze w porównaniu z Kazimierzem jest mniej oblegana a wyjazd szykuje sie w weekend
poniewaz jednak jest jeszcze miesiac czasu wszystko moze ulec zmianie no i jakis ciekawszy pomysł moze wpadnie?
pozdro
Posted: 05 Jun 2005 20:59
by yorek
tak popatrzyłem na mapę i dobrym pomysłem jest dojechanie do Dęblina pociągiem. Pierwszego dnia pojedziemy zielonym szlakiem w kierunku Radomia i zatrzymamy się kilkanaście km od jego granic. Dnia drugiego jazda na północ - trzeba policzyć kilometry ale wydaje mi się to sensowne.
co do noclegu to zdawało mi się, że jest tam coś normalniejszego, trzeba by poszukać bo na szybko znalazłem tylko to:
http://www.relaks.net.pl/
cena 140zeta za 4osobowy domek to chyba nie tragedia - te 35zet ogę sobie odżałować. ośrodek jest dość ciekawy, organizują niezłe imprezy:
Code: Select all
Piwo (30 litrów) Warka – 200 zł, Żywiec - 240 zł,
Erotic-show - od 4000 zł
:p
poza tym ja się napaliłem na tą puszczę
Posted: 05 Jun 2005 21:05
by Yanek
Co do tego erotic show'a to ja ci powiem ze sie bym wachał i jak bym miał 4 tyś to bym pochasał w wawie
To ja sie zgadzam: Żubr w trawie puszczy
ale na koniec wakacji na jakies zjazdy moze skoczymy? Ręka Yorek ci sie zagoi a i ja kondyche poprawie no i może Martyne wyciągne
Posted: 05 Jun 2005 21:06
by yorek
za 4tysiące to ja bym sobie 2tygodniowy erotic-show połączony z konsumpcją zafundował
Posted: 05 Jun 2005 21:07
by behem0th
łoj 4000 to spora zrzutka na ten wyjazd bedzie... ;)
Posted: 05 Jun 2005 21:15
by yorek
a ty chcesz od razu z erotic szoł? jak chcesz ciąć koszty to można dziewuche ze wsi wziąc - za 5dyszek się rozbierze
Posted: 05 Jun 2005 21:16
by Yanek
Nom
za 4 tyś byśmy se takie dupki wezneli ze sobą ze cho cho