Niedziela, 21.11.2004 godz. 11.30

...moze ktos sie dolaczy?

Moderators: Creeping Death, Edi, chmiel

Post Reply
User avatar
Pantofel
Łoś, po prostu Łoś...
Posts: 598
Joined: 23 Apr 2004 10:53
Location: dokąd

Niedziela, 21.11.2004 godz. 11.30

Post by Pantofel »

Dzisiaj o 11.30 czekam pod fontanna w parku. Trasa nieznana - gdzieś w MPK. Jakby co, to można mnie potem jeszcze dogonić w okolicach czerwonej drogi.

Zapraszam!
Na coś się czasem przydaje to GG - gen. Langer do kpt. Klossa.
User avatar
Pantofel
Łoś, po prostu Łoś...
Posts: 598
Joined: 23 Apr 2004 10:53
Location: dokąd

Post by Pantofel »

Nikt się nie zjawił, a było tak:

Trasa:
Park ->
Sułkowskiego ->
Łysa Góra (3,30 km) ->
Stary niebieski szlak ->
Czerwony szlak ->
Bunkry (9,50 km) ->
Dąbrowieckie wydmy po śladach zostawionych dzień wcześniej przez Was ->
Żółty szlak ->
Lasek (14 km) ->
Niebieski szlak ->
Droga Tabor-Torfy (17 km) ->
Leśniczówka Torfy (23,50 km) ->
Anielin ->
Park (26 km).

Trasa z dojazdem do parku – 30 km.

Doświadczenia:
Nie jest łatwo wjechać na Łysą od frontu po śniegu;
Śnieg na Łysej nie ułatwia poruszania się po tamtejszych piaskach;
Denerwują mnie zwisające pod ciężarem śniegu młode drzewka;
Ktoś pił wczoraj na bunkrach browar Lech i pozbył się beztrosko puszek;
Zamieć śnieżna może zwalić z drzewa pod koła ptaka dzikiego lub dzika wypłoszonego z jałowców;
Zamieć jest wkurwiająca w lesie 10 km od domu;
Dobrze jest mieć z sobą termos z gorącą herbatą i batony;
Najbardziej marzną stopy;
Muszę sobie kupić nieprzemakalne gacie;
Obręcze i piasty w śniegu śmiesznie wyglądają.

Przeżyłem, chociaż przez tę zamieć dotarłem do domu nieźle rozdygotany. Mimo wszystko – warto było :)
Na coś się czasem przydaje to GG - gen. Langer do kpt. Klossa.
User avatar
behem0th
Ojciec Dyktator
Posts: 5310
Joined: 21 Feb 2004 13:50
Location: Ze wsi
Contact:

Post by behem0th »

łoj to natrzaskales. ja wczoraj mialem podobny dystans po powrocie do domu i szczerze przyznam ze naprawde fatalnie sie czulem... az do chwili gdy wciagnelem kanapke z paszczurem :) czyli, nie zaniedbywac odzywiania..

co do puszek, to one juz tam wczesniej zdaje sie lezaly. nie widzialem by ktos z nas cos loil i sie kurde nie podzieli. :)
a stopy najbardziej marzna bo najszybciej przemakaja, pozniej wychlodzenie bardzo szybko nastepuje. no i najdalej od serducha niby...
User avatar
Yanek
Postojebca
Postojebca
Posts: 129
Joined: 02 Mar 2004 20:51
Location: czapelak

nieuswiadomienie

Post by Yanek »

Behe wkopałeś mnie z tym wyjazdem wczorajszym!! :twisted: ale sie opłacało :D nowe doświadczenia to jest to. Trasa zupełnie nie na zime. no moze tak tylko osprzet zamarzał. No i to ognisko :roll: dlaczego niedałeś mi wpaskudzisc tam plastiku???? No i tak nie zerzarł byś tych myszy Behemoth'cie choć wyglądały na tłustawe :) i mrożone wiec świerze :twisted: A i najważniejsze na powrocie do domu zaliczyłem glebe na drodze z bunkrów ale w świerzutki śnieżek. :brawo:
User avatar
Yanek
Postojebca
Postojebca
Posts: 129
Joined: 02 Mar 2004 20:51
Location: czapelak

No a może ty behe narcyz jeseś??

Post by Yanek »

Mnie nawyzywał od kwiatków a sam swoje foty postawił na rajdzie. A gdzie ja?? EEEE?!?!?!
User avatar
behem0th
Ojciec Dyktator
Posts: 5310
Joined: 21 Feb 2004 13:50
Location: Ze wsi
Contact:

Post by behem0th »

no coz, ladny jestem i medialny, to sie lansuje ;)P

przeca jestes na kilku fotach...
Post Reply