OTWOCKI PORTAL ROWEROWY

wycieczka Suwałki - Augustów
start czwartek 7 czerwca, pociąg z Otwocka 6.36 (KM), potem 7.31 ze Wschodniego pośpieszny "Hańcza", w Suwałkach 12.33 (powinien mieć wagon bagażowy na rowery)
potem jedziemy na północ do Przełomki, nocleg, dzień pierwszy ok. 50 km, następny ok 100 aby dojechać na nocleg do Puszczy Augustowskiej, po drodze jeziora, wsie, kierunek wschód, dzień trzeci ok.50 km, na południowy-zachód, las, jeziora
koniec Augustów, 9 czerwca (sobota), pociąg 15.59, wschodnia 20.41, SKM 20.44, w Otwocku 21.20
zapraszam

*kilometry są orientacyjne, pokazują proporcję trasy, w czasie jazdy liczne przystanki, foty, lody, kąpiele, bo zakładam że pogoda będzie dobra a tempo wycieczkowe, spanie w namiotach, brak transmisji meczowych

Już zazdraszczam

Szkoda, że nie mogę pojechać.

Zaiste Generale, wycieczka ta zacna może być. Sam pamiętam, jak w czasie gdy z frontem w okolicy staliśmy, lokalna młodzież zapraszała nas do przybytku na afiszach zwanego "Disco Knieja w Gibach"

General von Klinkerhoffen wrote:Szkoda, że nie mogę pojechać.

Obstawiam, że to sciema. Po tym poście, odpowiedzi na pytanie kim jest GvK, szukałbym właśnie wśród uczestników wycieczki

doszło do mnie info, że będzie potrzebny jakiś czołg aby zrobić miejsce dla nas w pociągu, rozumiem że generał może wydać rozkaz aby zmniejszyć liczebność długoweekendowego tłumu

obstawiam, ze bedzie w normieee, tylko nie wiem czy troche wczesniej nie powinnismy pojechac, w razie gdyby sie skmka miala spoznic

Ja odpadam. W piątek będę pracował a w sobotę buszował po krzakach koło Białegostoku.

start 6.36 pociąg KM, na wschodnim 7.12

Ach, ja Disko w Gibach podobnie jak pocztę w Sejnach uwielbiam! Pojechałbym z Wami nad Wigry, ale moje Wigry3 zardzewiały już i szlus. Pozdrówcie ode mnie Jezioro Pomorze

W sprawach kwatermistrzowskich: zawsze można uderzyć trochę dalej, na Dworzec Zachodni, celem zajęcia strategicznych miejsc w eszelonie. Na Wschodnim w tym zugu bywa...
Hmmm... Z drugiej strony w tym czasie są fusbalszpile, więc może zostaną w Warszau inni pedalarze, zeby pomasować się po piłkarsku, a nie w naturze.

Obstawiam, że to sciema. Po tym poście, odpowiedzi na pytanie kim jest GvK, szukałbym właśnie wśród uczestników wycieczki Very Happy

ja tam nie bylbym taki pewny.. ;)



zabieram dobra walowke, zeby zerwac z tradycja pozerania kielbasy, trzeba wejsc w koncu w wyprawowy wyzszy wymiar kulinarny. ;)

A wersja wege. gdzie ? ;)

Mole zjadły.

dla vege: patyczki, tacki, no i plasterki cebulki ;>

będzie wersja wege, zakupiłem parówki sojowe

znaczy...: parowki, czy sojowe? ;)

wyjazd udany, jedlismy oj nieustająco, średnie prędkości i km pominę, widoki piękne, miejscówki noclegowe magiczne, towarzystwo wyborowe a dokladnie krupnikowo-cytrynowe

jakieś propozycje na następne wycieczki ?

coraz bardziej podobają mi się takie lajtowe wycieczki, bez zacięcia kilometrowego i forsowania tempa,ze scenariuszem: jemy,kąpiemy się odpoczywamy

relacji z kąpieli nie przepuściła cenzura

czy Ojciec Dyrektor rozmyśla o następnych wycieczkach czy o panu Trolololo?