Page 1 of 2
Nocna Masakra 2010
Posted: 22 Nov 2010 12:17
by behem0th
To jak w tym temacie?
Posted: 22 Nov 2010 12:36
by yorek
tak w temacie to zajrzałem na
http://nocnamasakra.pl/ i nie wiem co myśleć
Posted: 22 Nov 2010 13:15
by Arkadyj
Jak dla mnie to impreza tylko dla twardzieli
Re: Nocna Masakra 2010
Posted: 22 Nov 2010 15:25
by vigil
behem0th wrote:To jak w tym temacie?
a co spodziewasz sie tlumu chetnych? wstepne rozeznanie wskazuje, ze jezdzcow bedzie trzech - behe, hak i ja
Posted: 22 Nov 2010 18:20
by behem0th
no ta:
Dzisiaj niektórzy, co ciekawe, wybierają się w podróże, mając na celu tylko zaspokojenie swoich potrzeb seksualnych. Przodują tutaj kraje azjatyckie, w których z dnia na dzień powstają nowe domy publiczne oferujące swoje usługi. Co najgorsze, kobiety w nich pracujące najprawdopodobniej zostały porwane albo wbrew woli do nich sprzedane. Dlatego dobrze jest się zastanowić i pomyśleć skąd się biorą te ofiary? Podobno ten sektor rynku usług seksualnych napełniany jest milionami dziewcząt i kobiet z całego świata, które porywa się, niewoli i sprzedaje jako prostytutki. Do rozwoju tego procederu przyczynia się połączenie ubóstwa w krajach rozwijających się i dostatku w bogatych, a także przepisy umożliwiające przewóz ofiar przez granice. Handlarze żywym towarem rozglądają się po stacjach kolejowych, biednych wioskach i dzielnicach miejskich w poszukiwaniu dziewcząt i kobiet, które sprawiają wrażenie bezbronnych. Wtedy otrzymują fałszywe propozycje pracy, są przewożone przez granicę i tam sprzedawane już do domów publicznych.
ehehe,
ale tu wlasciwy adres
http://maratony.home.pl/masakra/
Jak dla mnie to impreza tylko dla twardzieli Wink
znaczy dla OGRow, nie? ;>
a co spodziewasz sie tlumu chetnych?
dokladnie, przeciez nie ma za duzo imprez w tym terminie, to ludzie powinni walic drzwiami i oknami ;)
Re: Nocna Masakra 2010
Posted: 22 Nov 2010 19:56
by BartekJ
vigil wrote:wstepne rozeznanie wskazuje, ze jezdzcow bedzie trzech - behe, hak i ja
To ze mną będzie 3.5 jeźdźca
Posted: 23 Nov 2010 21:15
by behem0th
sie zapisalem ;)
Posted: 17 Dec 2010 13:32
by behem0th
vesoly bus z 4ro osobowa ekipa rusza jutro z rana, Vigil mowi ze bedzie zimno.. jakies -15 czy cos, ale ja wciaz wierze, ze przyjdzie nagla odwilz.. ;)
trzymac kciuka.
Posted: 17 Dec 2010 14:54
by gość
Prawdziwa masakra
Posted: 17 Dec 2010 17:01
by strz.
o jezusie swiebodzinski....
Posted: 19 Dec 2010 20:47
by behem0th
jak to ktos powiedzial, bylo i masakrycznie i nocnie. w dzien jakies -5 a pozniej juz tylko zimniej i zimniej, zjazd do temperatur prognozowanych przez ICM.
okolica Barlinka cala pokryta sniegiem, lokalne drogi zawalone, tak ze niewiele sie roznily od lesnych przecinek- brak bylo punktow odniesienia, mala przejezdnosc, czesto trzeba bylo zejsc i popchac. kazdy blad mscil sie po 100kroc.
pierwszego punkta 5 zrobilismy bez wiekszych problemow, kolejna 4 dala nam mocno w dupe, trzeba bylo przepchac rower 2km po nieujezdzonym sniegu, a pozniej wypchac kolejne km do cywilizacji. dalej latwa 8 i dojechana bez ekscesow ? (ni mam mapy ;). Na 13 natknelismy sie przypadkiem, bo wydawalo sie ze jestesmy przecinke dalej ;) a kierujac sie na 6 wyladowalismy w totalnej dupie, poza mapa, 30km od bazy.
bylo tak w dupie, ze Vigil wyciagl GPSa zeby zerknac w ktorym kierunku gnac, przez co strasznie zle sie poczul i postanowil doniesc na siebie organizatorowi i zdyskwalfikowac. No szkoda, ze powiedzial to po wyciagnieciu, bo bym mu nie pozwolil, skoro ma takie rozterki zyciowe. ;)
Powrot masakryczny, kawalek krajowki czarny a pozniej przez balwaniaste drogi, coraz zimniej i zimniej, palce zaczely odpadac, nawet wkladki grzejace nie pomagaly. Do bazy dotarlismy gdzies pomiedzy 5 a 6 po czym po dyskwalfikacji grzecznie polozylismy sie spac. ;)
Chyba jeszcze sie tak nie hardkorowalem rowerem. :)
Posted: 19 Dec 2010 20:54
by behem0th
http://www.a-trip.com/tracks/view/66327
tracek.
tereny przepieeeekne, dziewicze, osniezone galezie klaniajace sie pod nogi, tajemnicza mgla, pelnia ksiezyca.
Polnocna czesc byla bardziej ucywilizowana, ale z opowiesci tambywalcow wynikalo ze drogi w takim samym, tragicznym stanie (dla rowerow).
ps. widze teraz na gpsowym tracku, ze bylismy na dobrej drodze, tylko ze.. nie bylo jej w rzeczywistosci.. ;)
i widze tez ze pomoc GPSa spowodowala ze zrobilismy dodatkowo pare km, nigdy nie wierz w elektroniczne mapy. ;)
Posted: 19 Dec 2010 23:09
by S.W.A.T
Posted: 19 Dec 2010 23:15
by BoB
jasny gwincior, to wyśta jednak nie żartowali i pognaliśta na te ośnieżone masakrycznie drogi daleko od domu.
noooo szacun po 1000kroć.
ja tylko wczoraj i dziś raz pojechałem samochodem do sklepu bo zimno
Posted: 19 Dec 2010 23:34
by leoheart
behem0th wrote:
bylo tak w dupie, ze Vigil wyciagl GPSa zeby zerknac w ktorym kierunku gnac, przez co strasznie zle sie poczul i postanowil doniesc na siebie organizatorowi i zdyskwalfikowac. No szkoda, ze powiedzial to po wyciagnieciu, bo bym mu nie pozwolil, skoro ma takie rozterki zyciowe.
nie pozwolił wyciągnąć czy nie pozwolił powiedzieć?
może chociaż jakaś nagroda fair play Wam się dostanie?
a tak w ogóle to dziś przeszedłem się na Torfy w pięknym słońcu i po ubitych ścieżkach i idąc rozmyślałem jak też sobie radzicie na masakrze?
muszę przyznać że nawet dwugodzinny spacer sprawił że z przyjemnością wróciłem do ciepłego domu tym bardziej zasługujecie więc na ogromny szacunek za ten start i postawę
Posted: 20 Dec 2010 06:49
by vigil
Używanie map innych niż te dostarczone przez organizatorów jest zabronione. Używanie niedozwolonych map równoznaczne jest z dyskwalifikacja.
wiec dalsze rozwijanie watku uwazam za niecelowe. O ile na brak obowiazkowej foli NRC mozna przymknac oko:) w koncu jechalismy we dwoch i choc z powodu awarii sprzetu (praktycznie skonczyl mi sie bebenek) lub narastajacej robieznosci w zdolnosci czlonkow zespolu do przemieszczania sie mogloby byc ineczaj i wtedy folie trzeba by podzielic - choc wcale nie demonizuje jej znaczenia, niemniej w sytuacji extremalnej lepiej miec cos niz nic, nie?
zasługujecie więc na ogromny szacunek za ten start i postawę
- zlosliwiec
Moze opisze calosc naszej wloczegi w innym miejscu.Chcialem ci behe pogratulowac twardosci - letnie buty, brak neoprenu - za to malo wydajne egzotermiczne wkladki i malo izolujace skarpety goreteksowe. Patrzac na twoje thinsulatowe polarowe(?) rekawiczki tez mnie trzeslo w srodku, a bylo -15 na bank.
Aha! sa wyniki (brawo org za tempo!). W swej laskawosci org zaliczyl nas jako zejscie z trasy a nie dyskwalifikacje wiec w efekcie jestesmy na 19 (przedostatnim miejscu) choc dla mnie to moze o 1 miejsce za wysoko
Bartku gratulacje!!!Sam bo sam ale na szcycie pudla!!!
http://maratony.home.pl/masakra/
Posted: 20 Dec 2010 08:07
by behem0th
opisz, opisz, ja mam sporo materialu video, moze zrobi sie jakis short film. ;)
dla mnie ta postawa jest smiszna. nawet smieja sie smial.. pewie se pomyslal co za debil(e). ;)
tak mi sie to kojarzy z tym kawalem:
Indianie złapali Polaka, Francuza i Niemca i oznajmili im ,że ich zabiją a z ich skóry zrobią sobie bęben. Pozwolili im jednak na wybór broni z jakiej chcą zginąć. - Tak więc, Francuz poprosił o sztylet. Wziął go i poderżnął sobie gardło. Indianie z jego skóry zrobili sobie bęben. - Niemiec poprosił o pistolet. Wziął go i palnął sobie w łeb. Indianie zrobili bęben. - Polak poprosił o widelec. Indianie cholernie zdziwieni ale w końcu dali mu widelec. Polak wziął go do ręki i waląc się nim po całym ciele krzyknął: Ja wam kur.. dam bęben!!!
A co do thinsulatowych rekawiczek, moze to dziwne ale.. zadzialaly nadzwyczaj skutecznie, nie odnotowalem jakichkolwiek problemow termicznych z paluchami- pelny komfort cieplny- polecam, kosztuja grosze a napewno sa bardziej poreczne od rekawic motocyklowych "Robokopa" ;)
Posted: 20 Dec 2010 09:12
by pokrzewka
czy brak śladu na trasie rowerowej oznacza, ze Bartek zamarzł na pieszej?
Posted: 20 Dec 2010 09:49
by morak
no chłopaki bravo!!
ostatni zimowy ich rajdzik był przepastny;-))
To polecam:
http://www.team360.pl/zima_2011/node/1665
Posted: 20 Dec 2010 16:40
by BartekJ
pokrzewka wrote:czy brak śladu na trasie rowerowej oznacza, ze Bartek zamarzł na pieszej?
Brak śladu na trasie rowerowej oznacza, że:
- Nie należy startować w Nocnej Masakrze jak się jest przeziębionym bo nic dobrego z tego nie wyjdzie.
- Informacja, że ma się zagwarantowane pierwsze miejsce (i to niezależnie od której strony licząc) strasznie odbiera motywację.
A tak poza tym, było śnieżnie i malowniczo. W dzień ciepło - w okolicach -5. Wieczorem się ochłodziło ale za bardzo tego nie zdążyłem odczuć bo koło 20 ewakuowałem się do bazy.