Page 1 of 1

Arkadyj zaliczył dzwonka:)

Posted: 19 May 2010 08:47
by vigil
Dzwonka nie dzwona, ale w efekcie ma zalamana kosc srodrecza i gipsik na 4-5 tyg. Tyle z krotkiej relacji z Lindleya. Jest jednak zadowolony bo...bedzie mogl jezdzic na trenazerze:) mam nadzieje, ze druga reka pozwoli mu na opisanie zdarzenia. Niech ci sie zrasta migiem i nie boli - zdrowka!
ps. byl na rowerze, mial kask

Posted: 19 May 2010 12:00
by popeye
fatum cy co? może nie wsiadać lepiej na razie na rower?

Posted: 19 May 2010 14:42
by dzidek
o kur... coś stary od tygodnia masz mega pecha... trzym się!!!!!!!!!!!!!!

Posted: 19 May 2010 15:02
by behem0th
popeye wrote:fatum cy co? może nie wsiadać lepiej na razie na rower?
przez najblizsze 30 lat ;)

Posted: 19 May 2010 15:15
by Edi
Zdrowia życzę.
Ludziska, uważajcie na siebie.

Posted: 19 May 2010 16:23
by strz.
ło jezu

Posted: 19 May 2010 18:31
by Arkadyj
Dzieki ludziska. Patrzac na doswiadczenia moje i Vigila najlatwiej zalatwic sie na prostej drodze. Teraz 4-5 tygodni gipsu i pewnie jeszcze troche na wzmocnienie reki. To wszystko oczywiscie nie oznacza rozbratu z rowerem. Musze teraz przyzwyczaic sie do nowej rzeczywistosci i od poczatku przyszlego tyg. wsiadam na trenazer i krece dalej :-)

Posted: 19 May 2010 18:39
by leoheart
Ale jak do tego doszło?pośliznąłeś się?skakałeś po krawężnikach :?:

Posted: 19 May 2010 21:57
by S.W.A.T
:? Trzymaj się stary :)
oki:) to na tyle, już żadnych dzwonków nie potrzeba :)