Page 1 of 3
Powerade MTB Marathon 2009
Posted: 19 Apr 2009 17:34
by magda
podobno Dzidek szósty w swojej kategorii! nie mogę się doczekać wrażeń

Posted: 19 Apr 2009 17:52
by magda
Haku 18 w kategorii i (94 w open)
Dzidek 6 (116) dekoracja !
Kamil 24 (42)
Arek 33 (62)

Posted: 19 Apr 2009 18:50
by S.W.A.T

:)

:) No i to rozumiem
GRATULACJE

Posted: 19 Apr 2009 19:41
by Edi
Wow, widzę, że Ściganci w formie. Tak trzymać Panowie. Gratulacje.
Posted: 19 Apr 2009 23:45
by pokrzewka
superaśnie, wiadomość z wiatrem dotarła nad brzeg morza

Posted: 20 Apr 2009 07:39
by carloz
Wyjazd baaardzo udany
Dzidek na podium szósty w kat i z niecałymi 2 minutami straty do 4 miejsca

Poniżej chyba pierwsza fotka z trasy na której Dzidus sie nie uśmiecha, a jedzie i odrazu to widać w wynikach
Z mojej strony bardzo fajnie, bardzo szybko - 90km z prędkością średnia ponad 30km/h a potem... skurcze po 3h jazdy, spadek o ok 12 pozycji i ostatnia godzina walki z bólem.... W zasięgu była pierwsza 30 w open, ale co tam gdybać trzeba trenować i mocniej zaciskać zęby najwyżej
Za 12 dni Karpacz. Regeneorwać się i trenować Panowie, bo tam juz nie bedzie tak łatwo, szybko i płasko....
Posted: 20 Apr 2009 08:52
by Arkadyj
No chlopaki pokazali, ze potrafia jezdzic.
Carloz to klasa sama w sobie. Widzialem go tylko na poczatku jak ucieka z predkoscia swiatla. Pozniej przez 40km jechalem z Planistami

Niestety nie dalem rady i uciekli mi. Mimo wszystko bylo bardzo fajnie. Do konca udalo mi sie utrzymac rowne tempo z czego bardzo sie ciesze - na pewno bardziej niz z wyniku ale na to jeszcze przyjdzie czas.
Gratulacje dla Dzidka, masz potencjal, teraz tylko to wykorzystaj

No i Hak - jeszcze mocniejszy i szybszy.
Posted: 20 Apr 2009 09:53
by Giant Mike
Arkadyj wrote: Pozniej przez 40km jechalem z Planistami

Niestety nie dalem rady i uciekli mi.
Daleko nie odjechaliśmy. Ja po 3h zapłaciłem za swoje szaleństwa na początku - ale chciałem rozerwać tą grupę bo nikt w niej oprócz nas nie pracował. Ostatecznie zostało nas 3 - ja, Paweł i jakis gość w pomarańczowym. Paweł odskoczył po 3h, doszedłem go na Dziewiczej Górze, potem odjechał znowu i już nie dałem rady. Zarobił 30sek

.
Generalnie było bardzo dobrze. Potrzebowałem 15 minut żeby się rozkręcić po starcie i potem już poszlo - udało utrzymać się równo tempo do końca .. no i koło Pawłowi. Carlos załapał się w szybszej grupie ale tak to już jest na płaskich wyścigach - nasza nie chciała mocno gonić i horyzont odjechał.
AvS 27km/h, max 45.8, AvCad 73, AvHr 162, max 174
Ze 110km przejechałem 102 w strefie HR 150-168 - czyli dla mnie optymalnie a prawie 70km z prędkoscią 25-32 km/h
W Łodzi w kategorii straciłem prawie 17% a tutaj (i to do Andrzeja K.) 14%.
Michał
Posted: 20 Apr 2009 12:41
by hak
Dzięki wszystkim za udział. Miękkiej gry nie było. Przez dwie godziny z Carlozem odzyskiwaliśmy wzrok. Ja się tak zajechałem, że mi oba oczy zamgliło i musiałem jechac ze spuszczoną głową żeby fotografów nie straszyć

A tak na poważnie to wiałem przed Justyną Frączek i nie w głowie było mi pozowanie.
Posted: 20 Apr 2009 13:53
by SATAN666
GRATULACJE!

Posted: 20 Apr 2009 14:48
by MR bez loga
Gratulacje dla Wszystkich, a szczególnie dla Dzidka
Dzidek jesteś chyba sporo poza moim zasięgiem

Posted: 22 Apr 2009 07:47
by Guest
Witam, przymierzam się do Karpacza (dystans mini) byłby to mój 1 raz, proszę o ustosunkowanie się do poniższych wypowiedzi tych co już zaliczyli górki, czy zgadzacie się opiniami ?
"....bez odpowiedniego przygotowania kondycyjnego to nie m szans , zapał i chęci tu nic nie pomogą, jeśli brakuje kondycji to może się to skończyć kontuzją. Nikt z moich poprzedników nie odradzał Ci bez powodu. Gdyby to była Murowana to w porzo ale górki trochę więcej wymagają."
Posted: 22 Apr 2009 08:47
by Arkadyj
Bez przesady, nie robmy z Karpacza nie wiadomo jakiej trasy. To beda gory wiec generalnie albo bedzie podjazd albo zjazd. O roznym stopniu trudnosci. Nie przypuszczam, zeby organizator przewidzial jakies mega trudnosci szczegolnie na trasie mini. Najwyzej w najtrudniejszych momentach bedziesz prowadzil rower. Dystans 11km to nie tragedia, mozna go zrobic nawet na piechote

Posted: 22 Apr 2009 09:37
by Guest
a co z noclegami posiadacie może jakies namiary na wolne miejsca w miare blisko od startu ?
Posted: 22 Apr 2009 10:07
by Giant Mike
Ja właśnie załatwiłem dla Plannji noclegi w Miłkowie, na końcu pojdazdu

. Zostały tylko pokoje "kolonije" - czyli 3 łóżka piętrowe w pokojach. Chyba 2 pokoje się ostały. Cena 25zł/noc/osobę . mozna kupić wyżywienie.
kontakt - p. Ania 607-071-517
Michał
Posted: 22 Apr 2009 16:54
by Guest
Giant Mike wrote:Ja właśnie załatwiłem dla Plannji noclegi w Miłkowie, na końcu pojdazdu

. Zostały tylko pokoje "kolonije" - czyli 3 łóżka piętrowe w pokojach. Chyba 2 pokoje się ostały. Cena 25zł/noc/osobę . mozna kupić wyżywienie.
kontakt - p. Ania 607-071-517
Michał
Dzięki za info, ale udało sie już zarezerwowac w pobliżu u leśników
Posted: 28 Apr 2009 20:38
by S.W.A.T
Wszyscy wybierają się do Karpacza?
Czy ktoś preferuje Gwiazdą Mazurską?
Posted: 28 Apr 2009 20:41
by Arkadyj
Gwiazda jest dopiero w czerwcu a do Karpacza jedziemy wieksza grupa.
Posted: 28 Apr 2009 22:37
by S.W.A.T
Sorry pomyliło mi się z zawodami na Podlasiu.
Wedlug opisow w Karpaczu mozecie miec ciekawie

Posted: 02 May 2009 18:36
by Arkadyj
Twardziele
1 maja Karpacz
foto. Kinga