Page 1 of 1
16 listopad
Posted: 15 Nov 2008 20:24
by dzidek
Jest plan coby pojechać do kołbieli na pierogi
Ktoś chętny?
Posted: 15 Nov 2008 20:43
by carloz
propozycja - 8.30, pedalimy lasem, pasi?
Posted: 15 Nov 2008 20:45
by dzidek
no ok... niech 8:30 ale asfaltem
wtedy nie będę musiał z korbą kombinować
Posted: 15 Nov 2008 20:47
by carloz
8.45 - daje Ci 15minut na wymianę zębaty
Posted: 15 Nov 2008 20:49
by dzidek
kurde to o 9 i do lasu
Posted: 15 Nov 2008 20:57
by carloz
ok, zapraszamy chetnych na przejażdzkę i pierogi
Posted: 16 Nov 2008 06:35
by rycho
kuzwa, nie jade z wami. ;p
po pierwsze, kto w niedziele o tej godzinie...
po drugie, na asfalcie wymiekam!
po czecie, moglibyscie wreszcie, w terminie dla mnie dostepnym, zaproponowac jakas lajtowa wycieczke, 2-3 godzinna po okolicznych lasach.
tak se biadole tylko.
p.s. jutro, kiela poludnia, blizy 13.00 bede gdzies ruszal.
ktos chetny?
Posted: 16 Nov 2008 07:18
by dzidek
ryszardzie zamiast biadolić to zaproponuj wypad na np następny tydzień
Posted: 16 Nov 2008 09:43
by karnaś
Ja chętny ja
Posted: 16 Nov 2008 10:45
by rycho
nie wiem co bedzie za tydzien. byc moze przyjdzie mi spedzic weekend w pracy...
rycho wrote:
p.s. jutro, kiela poludnia, blizy 13.00 bede gdzies ruszal.
ktos chetny?
jutro, jutro... pisalem rano i wszystko mi sie poprzestawialo, bo to jakas anormalna pora dla mnie. oczywiscie chodzilo mi o dzis, niedziele 16 listopada...
o 12.30 czekam chwile w parku, potem smigam dalej.
Posted: 16 Nov 2008 12:29
by dzidek
no i pojechaliśmy z kamilem. Było super, piękna pogoda i mieliśmy bliskie spotkanie 3 stopnia z... ŁOSIEM
Takie wielkie bydle nam przez drogę przeleciało
Po drodze na pierogi zajechaliśmy jeszcze na Goździkowe bagno i przejechaliśmy się przez kładkę:)
Wracając zachciało się nam poznawania nowej drogi na początku ładny asfalt potem dobry szuter potem gorszy szuter potem trawa a na końcu przeprawa przez łąki
W końcu wyszliśmy na jakąś drogę i jakoś trafiliśmy do domu
Posted: 16 Nov 2008 13:18
by carloz
...ale przed domem zaliczyliśmy jeszcze Siwianke i Gliniankę
a łoś zrobił wrażenie, tym bardziej że przeciął drogę jakieś 20 metrów przed nami, widzianych jeszcze kilka saren, wodopój wśród tych traw przez które się przedzieraliśmy oraz 3 lisie nory położone nad tym bajorkiem - a co, liski leniwe i nie chce im się daleko do wody chodzić, to zamieszkały nad wodą
Posted: 16 Nov 2008 14:07
by popeye
Wracając zachciało się nam poznawania nowej drogi na początku ładny asfalt potem dobry szuter potem gorszy szuter potem trawa a na końcu przeprawa przez łąki
na ukraine trafiliście ?
Posted: 16 Nov 2008 16:52
by Domar
właśnie, gdzież ta droga była?
Posted: 17 Nov 2008 17:19
by dzidek
jak masz bazar w kołbieli to masz drogę asfaltową w prawo idzie do głównej w kołbieli a w lewo idzie w las, no i jedziesz potem kończy się asfalt masz 2 mosty na świdrze i czymś i potem to coraz gorzej z nawierzchnią aż ginie na polu
Posted: 17 Nov 2008 20:31
by Domar
chodzi Ci o drogę do Sępochowa przez Borki? jak tak to trzeba naprawdę chcieć, żeby na polu skończyć dalej