Page 1 of 1

Wasze trasy

Posted: 19 Jan 2008 16:43
by Domar
Zainspirowany wątkiem strz chciałem Was spytać jakie są Wasze ulubione i nielubiane traski w okolicy :)
Bo dla mnie na minus są drogi:
Łukówiec - Tabor
Całowanie - Podbiel (odkąd mnie psy tam pogoniły)
A na plus:
Lasomin - Dłużew (stary trakt, miodzio)
Ponurzyca - Podbiel (ten zjazd)
Ponurzyca Papizy - Osieck (te widoki)
Kołbiel - Radachówka (nie wiem za co)
i Osieck - Natolin (wiejski klimacik)

PS. I ten wątek wcale nie jest po to, żeby zrobić ruch na forum ;)

Posted: 19 Jan 2008 16:48
by rycho
nielubiana: glinianka - warszawa - glinianka, bo pokonywana niemal codziennie. grrr...

lubiana: glinianka - michalin :>

Posted: 19 Jan 2008 16:58
by Edi
Swego czasu moją ulubioną była ścieżka nad Świdrem: od mostu w Mlądzu do Wisły (ewentualnie do mostu na Górczewskiej).

Posted: 19 Jan 2008 17:15
by strz.
Malo sie pedale, wiec tras ulubionych nie zaposiadam, moge wypowiedziec sie jedynie o niepreferowanej rzezbie terenu, a mianowicie:

- nie lubie wszelkich tras piachulcowych i podgórnych
- nie przepadam tez za "karbowanymi" szutrami, bo jezdze na sztywnym rowerze i mi łapy odpadają potem zwyczajnie

.. bo ja to baba jestem ;]

rychu: ciesze sie :]

Posted: 19 Jan 2008 17:33
by dzidek
nie na widzę tras z piachem i interwałowych (jeżeli podjazdy to jeden ale długi niż 20 małych :P )
Uwielbiam trasy szybkie płaskie po szutrach :)
Cel wycieczek wszystko jedno byle były od czasu do czasu jakieś widoczki, ciekawe rejon.

Posted: 19 Jan 2008 18:06
by carloz
Moja ukochana, aczkolwiek krótka to w lesie józefowskim, wydma zaczynająca się od wiązowskiej i skłodowskiej (tam gdzie się łączą), dalej kolo pomika lotnika i tak do wysokości falenicy, cały czas góra-dół, na końcu fajny trawers, podjazd i fajny zjazd - byly dni ze jezdilem tak kilka razy w ta i z powrotem :lol:

Oprócz tego: wzdłuż świdra - od prawie samej glinianki do wisły i wzdłuz wisly w stronę wawy (fajne przeprawy przez bajora), no i oczywiście przepiękny singielek wzdłuż mieni

Posted: 19 Jan 2008 19:13
by Edi
carloz wrote:... no i oczywiście przepiękny singielek wzdłuż mieni
No przecież :D

Posted: 19 Jan 2008 19:51
by vigil
plusy-
singielek: wzdluz mieni, ew petla 3 mosty (kolejowy-mladz-emow)
szosa:otwock-kepa nadbrzeska- glinki
hardcore:wiadomo- most kolejowy w gorze kalwarii
emeryckie szlaki: czerwona droga(torfy-dabrowka), krolewski trakt (torfy-tabor) no i moze ceglanka (janow-pogorzel)
sensowny trening: w te i z powrotem kolejnymi duktami lesnymi miedzy otwockiem a taborem
widoki: ponurzyckie gory do osiecka - tam zaczyna sie przygoda
(dez)orientacja: okolice zagorza

teraz minusy-
smietnik - poludniowe okolice celestynowa, okolice drogi 50
piachulec - dabrowiecki gosciniec (dabrowka-lysa)
upierdliwosc wszelaka- lukowiec - tabor (domar to wie...) oraz tez niedaleko - miedzy torfami a janowem
jazda po miescie - otwock miasto kaluz

Posted: 19 Jan 2008 20:50
by behem0th
ja to se lubie na malinowa skale wkrecajac sie wyciagiem na skrzyczne, a dalej do przeleczy salmopolskiej i na ciag klimczoka.. ewentualnie walic na barania gore, ekstra sprawa.
no i singletrack z nynashamn na nordkap tez jest niezly.. ;)

a na serio, to kiedys lubilem pogazowac sobie od woli karczewskiej do lubelaka obok swidra, single nad mienia, a najczesciej i tak jest petelka: czerwona droga-powrot obok lysej.

nigdy jakos specjalnie nie ciagnelo mnie na druga strone drogi nr. 50.

Posted: 20 Jan 2008 15:15
by leoheart
vigil wrote: emeryckie szlaki: czerwona droga(torfy-dabrowka), krolewski trakt (torfy-tabor) no i moze ceglanka (janow-pogorzel)


ha ha ha :lol:
behem0th wrote:to kiedys lubilem pogazowac sobie od woli karczewskiej do lubelaka obok swidra, single nad mienia, a najczesciej i tak jest petelka: czerwona droga-powrot obok lysej.


dawno już tamtędy nie gazowałem,Mienia jesienią lub śnieżną zima a najczęsciej Łysa-czerwona-bunkry-Dąbrówka-Lasek-Trakt królewski-Torfy-home
czyli kompilacja młodości i emerytury :P

Posted: 20 Jan 2008 15:53
by wandal
lasami nad wisłę ( w okolicach pod dębami) - wzdłuż wisły do ujścia świdra i wzdłuż świdra daleko daleko ... najdalej to chyba mnie zagnało pod lubelską :lol: (cienias ze mnie :wink: ) .No i okolice góry lotnika - szlakiem o zabójczej nazwie Piaszczysta Perć (co nie mija się z prawdą bo piachu to tam w pewnych miejscach jest...za dużo :wink: ) no i tamtędy mniej więcej do falenicy ( i różne kompilacje tej trasy i tamtych okolic).Dalej boję się zapuszczać sama bez mapy (i z mapą też :wink: )bo wszędzie sie zgubię :lol:

Posted: 20 Jan 2008 19:29
by lec
Chociaż nie jeździłem tak dużo jak bym chciał po wschodniej stronie Wisły to szczególnie podobają mi się następujące odcinki dróg:

- żółty szlak od Regut do Ponurzycy i dalej do Osiecka (za wspaniałe górki i pagórki)
- droga z Karpisk do Pogorzeli (za klimat)
- czerwony szlak wzdłóż Mieni (za krętość)
- czerwony szlak od Otwocka Wielkiego do Góry Kalwarii (za widoki)

Podsumowując każdemu polecam okolice Ponurzycy no i Puszczę Kampinoską :wink:

Posted: 20 Jan 2008 19:34
by Domar
droga z Karpisk do Pogorzeli (za klimat)
a nie do Ponurzycy przypadkiem?

Posted: 20 Jan 2008 22:18
by lec
Domar wrote:
droga z Karpisk do Pogorzeli (za klimat)
a nie do Ponurzycy przypadkiem?
przypadkiem TAK
od razu widać, że to nie mój rewir :wink:

Posted: 21 Jan 2008 08:39
by Pantofel
Najczęciej jeżdżę i chyba lubię:
Otwock PKP -> Orla -> Kościelna -> Kopernika -> Konopnickiej -> Zamenhofa -> Literacka -> droga przecinką przeciwpożarową do Pogorzeli -> Mszar -> Pogorzel -> Czerwona Droga -> skrzyżowanie pod Dąbrowiecką Górą -> Janów -> Otwock Wielki -> Aleja Kasztanowa -> Karczew -> Droga nad Kanałkiem -> Narutowicza -> Warszawska -> Otwock PKP.
Ostatnio lubię:
Otwock PKP -> Orla -> Kościelna -> Szopena -> Reymonta -> Jabłonna -> Świerk -> Wola Karczewska -> Glinianka -> Tarachowizna -> Lubelak -> Jatne -> Dyzin -> Glina -> Pogorzel -> Mszar -> droga przecinką przeciwpożarową do Środborowa -> Literacka -> Zamenhofa -> Piłsudskiego -> Prusa -> Kościuszki -> Kościelna -> Orla -> PKP Otwock.

Nie lubię:
Ścieżki nad Mienią (popylają nią nowobogaccy warszawianie na swoich Konach, Scottach i innych odblaskowych sprzętach, odziani w obcisłe majtki opinajace ich obfite pudenda jak celofan parówki, w pogoni za chuj wie czym; poza tym są krzaki, piach, robale i jest kręto).

Posted: 22 Jan 2008 17:55
by lec
Chiste wrote:w pogoni za chuj wie czym
myślisz jak moja żona...

Posted: 22 Jan 2008 20:00
by leoheart
Chiste wrote: Nie lubię:
Ścieżki nad Mienią (popylają nią nowobogaccy warszawianie na swoich Konach, Scottach i innych odblaskowych sprzętach, odziani w obcisłe majtki opinajace ich obfite pudenda jak celofan parówki, w pogoni za chuj wie czym; poza tym są krzaki, piach, robale i jest kręto).
mówisz tak bo sie nie wyrabiasz na zakrętach na tej swojej limuzynie marki Peugot :P i nie było Cię gdy prawdziwi mężczyźni spotkali sie w hardcore nad Mienią w pogoni za przygodą :lol: