Page 1 of 1
12.05.2007
Posted: 07 May 2007 18:37
by Arkadyj
Czesc, planujemy z Hakiem zrobic okolo 150 km. Tak sobie patrze na mape i chyba mam juz gotowa trase. Proponuje tak: Otwock - Jozefów - Wiazowna - Glinianka - Rudzienko - Siennica - Stoczek Lukowski - Parysow - Osieck - Kosumce - Karczew - Otwock. Wedlug gps wyjdzie niewiele ponad 150km. Planujemy start o 8 tak zeby wrocic mniej wiecej o 14. Tempo w przedziale 25-28.
To nie bedzie wycieczka, po prostu jedziemy by przejechac dystans w zalozonym czasie.
Posted: 07 May 2007 18:39
by różowy łokieć
co to to tak:)
Posted: 08 May 2007 14:53
by vigil
mtb czy szosówki?może głupio pytam,nie mam mapy przed sobą. A może głupio bo średnia mtb?no ale pytam.
Posted: 08 May 2007 18:27
by Arkadyj
Szosa
Posted: 08 May 2007 22:47
by vigil
wa mać! właśnie dowiedziałem iż mam w jakimś festynie czy komunii poginać w sobotę rano, więc gód lak! wystartuje o 14 albo w niedzielę i was dogonię! życie zwyczajne anyway!a co do szosy- chętnie!!! niedzielą wolny.
Posted: 10 May 2007 10:52
by hak
No to jadymy
A w niedzielę może by tak Sobienie oblukać - Vigil już namawia w ramach Otwockiej Ligi MTB
Posted: 10 May 2007 17:41
by vigil
zdajcie relację np. jakąś rozpiskę trasy kilometrowo - czasowo bo też planuję pojeździć dłuższe dystanse, jura maraton za pasem!
Posted: 10 May 2007 18:39
by Arkadyj
Niestety sprawy zawodowe spowodowaly ze nie moge w sobote jechac z wami. Mimo wszystko nie chce rezygnowac z tej trasy i mysle ze przejade ja w niedziele. Udanego wyjazdu chlopaki.
Posted: 10 May 2007 21:20
by vigil
widzę,że sytuacja się gmatwa, tak czy siak po południu w sobotkę i od rana w niedzielę chętnie pojeżdżę z the company. Wyjdzie w praniu. Pozdrowerowionka.
Posted: 11 May 2007 06:12
by hak
Kurcze! Chyba jesteśmy w przeciwfazie. Niestety w niedzielę mogę tylko po południu. Zatem jutrzejszy wyjazd zgodnie z planem. M(L)ody co Ty na to?
Posted: 11 May 2007 10:30
by vigil
a jakby co to się mogę przestawić na niedzielkę po południu - bo chyba nie barzdo chce mi się dmuchać 3 godzinki samemu czyli jak zawsze. Co nie znaczy, że chcę "siąść" komuś na kole
Posted: 11 May 2007 13:52
by różowy łokieć
hak wrote:Kurcze! Chyba jesteśmy w przeciwfazie. Niestety w niedzielę mogę tylko po południu. Zatem jutrzejszy wyjazd zgodnie z planem. M(L)ody co Ty na to?
cały czas jestem na TAK
Jeżeli ktoś jest chętny to spotykamy się o 8 ale na światłach w Wiązownie!!!
Posted: 12 May 2007 05:08
by hak
Młody się rozchorował.
Za to Arek znowu może
i w związku z tym zbiórka na stacji benzynowej w Świdrze.
Posted: 12 May 2007 10:40
by leoheart
hak wrote:Za to Arek znowu może
to bardzo pocieszająca informacja
ps.zbieracie sie jak sójka za morze
Posted: 12 May 2007 10:43
by dzidek
leoheart wrote:
ps.zbieracie sie jak sójka za morze
dlaczego tak uważasz ?? mieli pojechać o 8 i pojechali
Posted: 12 May 2007 12:48
by hak
Posted: 12 May 2007 13:26
by Arkadyj
Wyszla maksymalna żenuła z mojej strony. Od Stoczka ciagnalem sie za Hakiem jak smrod po gaciach. Nie mniej jednak bylo fajnie. I nigdy wiecej apetycznie wygladajacych paczkow ze Stoczka Łuk.
Rowniez dziekuje Haku za jazde.
Posted: 12 May 2007 14:17
by hak
Nie przesadzaj Arkadyj. Smród to by piorunem zwiało. A tak na poważnie to 70 km z wichurą w pysk - MAKABRA!!
Posted: 12 May 2007 15:50
by vigil
a jak traska? chodzi mi o natężenie ruchu i jakość asfaltu - co przy 7 atm w kółkach też ma znaczenie. Współczuję wiatru bo też tam wojowałem ostatnio niewąsko na otwartych przestrzeniach.
Posted: 14 May 2007 09:12
by hak
Trasa OK. Końcówka była trochę inna niż w planach. Z Osiecka wróciliśmy standardowo przez Tabor i Celestynów. Ruch samochodowy nie za duży. Rowerowy - żaden. Asfalty tu i ówdzie mocno dziurawe ale zdecydowana większość nawierzchni bardzo przyjemna. Ja pompuję 8 atmosfer do gumy 22 i nawet specjanie mnie nie wytrzęsło.