Page 1 of 1
20.04.07
Posted: 19 Apr 2007 09:24
by vigil
wiem, że mazowia w łodzi, harpik etc. ja mam mtbo w Nieporęcie - sobota, niedziela ale jutro(piątek) idę na rower, szosa/teren - lużne tempo - 3-4 km, ok.100km cel dowolny. Start otwock kole 8-9, wiem, że dziwny termin no ale..
Re: 20.04.07
Posted: 19 Apr 2007 12:10
by Giant Mike
vigil wrote:wiem, że mazowia w łodzi, harpik etc. ja mam mtbo w Nieporęcie - sobota, niedziela ale jutro(piątek) idę na rower, szosa/teren - lużne tempo - 3-4 km, ok.100km cel dowolny. Start otwock kole 8-9, wiem, że dziwny termin no ale..
3 do 4 km/h i dystant 100km ? To przeca doba jazdy
Michał
Posted: 19 Apr 2007 14:52
by spider
Taaaaakie tempo... nie wydole...
Posted: 19 Apr 2007 16:23
by vigil
no wiecie.... straszne wiatry ostatnio( chyba trzeba rękawiczki z paluszkami na powrót odbadać) stąd i tempo marne. Sorę mialo bych 3-4 h oczywista, ale jak na 100 km to i może ja nie wydolę. Pozdro
Posted: 19 Apr 2007 16:40
by dzidek
100km w 3h...faktycznie luźne tempo
Posted: 19 Apr 2007 16:54
by Domar
przebieżka taka mała
Posted: 19 Apr 2007 16:54
by vigil
to wszystko przez carloza. on powiedział, że jedziemy 32-34 km/h no i tak wyszlo X 3 h = 100 km. no, ale nie czepiajmy sie szczegółow. idę potrenować do treningu
Posted: 20 Apr 2007 12:12
by vigil
traska wg.domara (z modyfikacjami) otwock-mlądz-wiązowna- glinianka-rzakta- mińsk-cegłow-rososz-siennica-wólka dłużewska-radachówka-kołbiel-celestynów-owock, DST 101,1km, 3h49min, max60 km/h, AVS 26,4 km/h (shame!), tętno śr. 154/min, spalono 3218 kcal
Sympatycznie tylko wiało - zrobiły mi się WYDMUSZKI
Posted: 20 Apr 2007 15:54
by Domar
stary, gdzieś Ty to wygrzebał? nieźle, nieźle. A jak CI się podobał las między Cegłowem, a Siennicą?
Posted: 20 Apr 2007 19:10
by carloz
i wszystko moja wina.... bo carloz powiedział
ładna wyprawa - chodzi mi o czas
Posted: 20 Apr 2007 21:36
by vigil
a propos lasu (domar) towybrałem waraiant przez rososz a nie posiadały, las gites, pewno pełno żmij sie w szprychy wkręca. Ale inny las mi uratował życie- między kolbielą a otwockiem (dobry wariant przy wiatrach zachodnich). A co do czasu to sie carloz nie wyśmiewaj, wiem że to szosa no ale waunki i pocz sezonu etc. Aha, dobry numer w gliniance zrobiłem - skręciłem przy kościele a nie przy szkole - i .... droga skończyła mi się po 2,5 km (Poręby a nie rzakta). Brawo - mistrz orienteeringu. Jutro w Nieporęcie może bedzie lepiej. Miłego napierania