Page 1 of 1

Śmierć Masy?

Posted: 06 Jan 2007 18:14
by leoheart
wszystko wskazuje na to że entuzjazm masowiczów gdzies się ulotnił, sam byłem bliski rezygnacji z dzisiejszego przejazdu bo tak bola mnie plecy że ledwo wstaje z łózka ale dośc rzęsisty deszcz ok 12.30 obudził we mnie ducha przekory i postanowiłem zakosztowac extremalnych przezyc :)
na szczęscie nie byłem sam na co sie zapowiadało przez jakis czas,dzieki Młody i Karnaś o ile dobrze rozpoznaje :)
tym niemniej pytanie postawione w tytule jest nadal aktualne,od jakiegos czasu nie ma aktywistów zeszłorocznych i Masa traci impet a co za tym idzie i sens :?:
pora sie zastanowić :?
ps.o mały włos nie dane mi było zakosztować extremy bo po 50m na wyskości skrzyzownia Matejki jakis pajac obiecywał mnie nauczyc kultury jazdy, razem z Młodym jechalismy obok siebie więc najpierw nas obtrąbił a potem przekraczając podwójna ciągla linię wyprzedził na skrzyzowaniu i rozdarł sie z okna
hm brakuje mi refleksu zabójcy bo krew mi zawrzała natychmiast i autentycznie liczyłem na to że sie zatrzyma a wtedy w amoku byłbym go chyba walnął,czuję że kiedys do tego dojdzie bo zbiera się we mnie agresja na takie zachowanie
obym tylko znając moje szczęście nie trafił na takich dwóch jak ci z Gubałówki :P

Re: Śmierć Masy?

Posted: 06 Jan 2007 18:51
by dzidek
Ja bym byl na masie ale zabraklo naglosnienia na forum :?
sorki ale zapomnialem :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
leoheart wrote: ps.o mały włos nie dane mi było zakosztować extremy bo po 50m na wyskości skrzyzownia Matejki jakis pajac obiecywał mnie nauczyc kultury jazdy, razem z Młodym jechalismy obok siebie więc najpierw nas obtrąbił a potem przekraczając podwójna ciągla linię wyprzedził na skrzyzowaniu i rozdarł sie z okna
nadal nie rozumiesz do czego jest blok w bucie?? :twisted:
jakby uslyszal dzwiek twojego bloku ocierajacego sie o jego lakier to by zamknal okno :wink:

Posted: 06 Jan 2007 20:21
by minus
leoheart wrote:dzieki Młody i Karnaś o ile dobrze rozpoznaje Smile
Niestety źle rozpoznajesz :lol: to byłem ja 8)
Mam nadzieję, że spadek zainteresowania masą to tylko przejściowa dolegliwość :? Dzisiejszy dzień jestem jeszcze w stanie zrozumieć - mokro, siąpiło, ogólnie nie za przyjemnie. Oby wszystko się zmieniło z nadejściem cieplejszych dni...

Posted: 07 Jan 2007 00:14
by strz.
nie wiem czy tez mam sie poczuc wezwana do odpowiedzi, ale ja to zawsze powtarzam, ze moj sezon rowerowy jest krotki - bo tylko wtedy, kiedy ciepło:) pozdrawiam wytrwaluchów!

Posted: 07 Jan 2007 01:15
by Hunter
A ja byłem w innym miejscu w tym czasie i nie bardzo miałem jak :/

Posted: 07 Jan 2007 06:30
by leoheart
minus wrote: Niestety źle rozpoznajesz :lol: to byłem ja 8)
.
sorry za zaniedbanie,myślałem dokładnie o Tobie :!: bo kojarzyłem sobie Twoje zdjęcie w avatarze tyle ze przypisałem je karnasiowi i juz tego nie sprawdziłem :oops:

Posted: 07 Jan 2007 10:28
by karnaś
Ja na masie bym sie pojawił, ale rower skończyłem składać o 13:45.

Posted: 07 Jan 2007 22:20
by Creeping Death
Ja się nie będę tłumaczył dlaczego mnie nie było ale w ostatniej chwili zrezygnowałem i przyczyna nie był deszcz....
NO niestety aura ostatnio nie wsprzyja jeżdżeniu większą grupą ale myślę że gdy nadejdą cieplejsze dni i to sie zmieni...

Posted: 08 Jan 2007 12:00
by tertus
Wiesz Leo raczej przyjemnoscia nie jest jazda na rowerzy przy temp kilku stopni w deszcze na rowerze ktory nie na blotnikow i nie szukam wymowki , po prostu jak dla mnie aura byla malo zachecajaca.
Pozdrawiam

Posted: 08 Jan 2007 20:46
by S.W.A.T
Mi akurat w piątek wieczorem zebrało się za doprowadzanie mojego roweru do stanu urzytecznośći :wink: iii co sie okazało rower złożyłem spowrotem do kupy dopiero po 14:00. Mam nadzieje że w przyszłym miasiącu będzie nas więcej :)

Posted: 09 Jan 2007 22:04
by leoheart
tertus wrote:Wiesz Leo raczej przyjemnoscia nie jest jazda na rowerzy przy temp kilku stopni w deszcze
Masa to nie przyjemność to walka o coś albo przeciwko komuś jak pokazały liczne zawirowania na rondach :P
i jeśli nawet studium rowerowe weźmie w łeb to zawsze pozostaje okazja do mordobicia choć nie to jest, jak sądzę głównym celem Masy,nie pytaj mnie co jest bo głowni ideologowie Masy już na nia nie przyjeżdzaja :evil:

Posted: 30 Jan 2007 20:55
by yorek
miło że się przedstawiłeś