Page 1 of 3
jura
Posted: 02 Jul 2006 07:47
by yorek
Leo rzucił pomysł...więc mówię jaki plan zaświtał mi w głowie.
wyjazd 2dniowy w łikend 15-16.07, trasa częstochowa-kraków w tym czasie moim zdaniem jest do zrobienia. poglądówkę można obczaić tu:
http://www.rowerem.pl/index.php?option= ... view&id=44
dojazd - pociąg 4:40 w sobotę 15.07 z otwocka na wschodnią a następnie o 5:50 pociąg do Częstochowy na miejscu o godzinie 8:50.
powrót - pociąg z krakowa o 22:24 , w warszawie o 1:57 (trochę kwas
) no ale ewentualnie jest też pośpiech o 16:30 i 22 w wawie...zalezy jak się wyrobimy.
moim zdaniem to ma być jazda na lekko czyli zapasowa para gaci w plecaku i to wszystko. no ewentualnie jedna lekka sakwa żeby wrzucić śpiwór jak ktoś chce pod gołym niebem spać (mogę iść na to
) i to jest warunek nienegocjowalny, na pewno nie jadę tam z sakwami.
czekam parę dni, jak będą chętni to wyznaczam odpowiedzialnego za znalezienie kwater i kombinujemy z trasą :p
pozdro600
Posted: 02 Jul 2006 11:42
by popeye
jade, jade załatwiłem sobie już wolne / sobota i niedziela /
.
PS
poza tym już jakiś tydziń temu przyglądałem się mapie Jury i też stwierdziłem że dwa dni w zupełności wystarczą.
Można by jakoś razem obgadać traskę wyjdzie po ok. 80kmów dziennie.
mam mapę:
http://www.compass.krakow.pl/index.php? ... p4=0&p5=85
Posted: 02 Jul 2006 22:43
by tertus
a nie da rady w nastepny weekend ? 22/23
Posted: 03 Jul 2006 05:50
by popeye
ja nie dam rady. nie dość że tyram to jeszcze żona na egzaminy jedzie.
--------------------------------
z "forum.jurapolska.com"
"...Na Waszym miejscu wybrał bym wariant z dojazdem do Krakowa i powrotem na piechotkę do domu (w/g mnie szlak w tym kierunku jest ciekawszy
...spać pod chmurką lub w "schroniskach skalnych" (dla nie wtajemniczonych - to takie jakby jaskinie...
...polecam nocować na karimacie pod gołym niebem ...najgorzej na Jurze jest niestety z wodą o tym trzeba pamiętać
Posted: 04 Jul 2006 11:18
by Tomask
szkoda, mi ten łikend też nie pasuje, każdy kolejny jak najbardziej. Jakby coś sie zmieniło to jestem na tak.
Posted: 07 Jul 2006 11:11
by popeye
dobra dawać znać, w co graty pakujecie.
Nie chcę zostać sam z plecakiem bo nie będzie chętnych na trudniejszy teren a mnie się plecy zapocą.
Posted: 07 Jul 2006 14:30
by yorek
ja jadę z jedną, minimalnie zapakowaną, maksymalnie skompresowaną sakwą. 2 metrowych dropów jeźdizć nie mam zamiaru ale po górskich ścieżkach i skałkach chętnie pozjeżdżam
Posted: 07 Jul 2006 19:29
by leoheart
troche głupio pchac sie w góry,nienajwyzsze ale zawsze, z sakwą.Ciągle rozmyslam nad wariantem,spiwór ciasno zrolowany na bagazniku-jako poziomy statecznik i plecak na grzbiecie,ostateczną decyzje podejmę po próbach praktycznych w przyszłym tygodniu
Posted: 07 Jul 2006 20:49
by klepek
Ja na 90 % też dołączam się do wyprawy.
Mam zamiar wziąć jedną sakwę
Posted: 07 Jul 2006 21:04
by popeye
troche głupio pchac sie w góry,nienajwyzsze ale zawsze, z sakwą
a kto chciał na poczatku do Wisły z sakwami jechać ?
góry,nienajwyzsze ale zawsze
Jura Krakowsko Częstochowska -> Wyżyna Krakowsko Częstochowska
Posted: 11 Jul 2006 06:41
by yorek bez loga
ku pamieci:
trasa rowerowa na jurze
Polecam trasę Częstochowa - Kraków szlakami rowerowymi i pieszymi, szczególnie skałki Klawiatura, fajnie tam się nosi rowerek z sakwami albo przejście sorry przepchnięcie rowerka przez "ucho igielne" na ogrodzieńcu. Ogólnie na trasie dominują piaseczki, fajne zjazdy i przednie kółeczko często traci kontakt z nawierzchnią na podjazdach.
A zapomniałem, kto lubi troszkę sie spocić polecam podjechać rowerkiem od Ojcowa do Jaskini Łokietka a później z tej góreczki zjechać. Polecam to lekkim wieczorkiem - wrażenia niezapomniane.
Posted: 11 Jul 2006 07:14
by popeye
ok,ok sprawdzę to.
najlepiej to z onetu druknę i w pkp sie zweryfikuje.
Posted: 11 Jul 2006 16:37
by yorek
to można jeszcze to poczytać
http://rowerowe.net/szlaki-rowerowe/szl ... niazd.html
i znaleźć na mapie zamek w Smoleniu
Posted: 11 Jul 2006 17:59
by popeye
ku pamieci / to można jeszcze to poczytać ... znaleźć na mapie zamek w Smoleniu
no to trzeba poczytać
znaleźć nie problem znajdę, zresztą trasa przez Smoleń prowadzi.
Posted: 16 Jul 2006 19:01
by Ogry
Pozdrowienia z krakowskiego rynku.Bylo super,niech zaluje kto nie byl
Posted: 17 Jul 2006 06:30
by Pantofel
No dobra! Żałuję
Gratulacje i pozdrowienia!
Posted: 17 Jul 2006 09:21
by popeye
wróciliśmy ok 3 w nocy , stuknęło 200.
Podjazdy daly nam nieźle w kość z uwagi na to, że wybieraliśmy szlaki piesze
były atrkcje.
Zjazdy też niczego sobie
chociaż na jednym po wysokim oTB oberwałem
korbą w zęby i się potłukłem.
jednak po świetnym noclegu na którym spotkaliśmy "kosmitów" doszdłem do siebie i znów cieszyłem się jazdą.
Zapomniałem dodać, że "kosmici" przynieśli nam kolację
Pogoda była miodzio, lepszej nie trzeba. Wiaterek z północy i umiarkowane słonko.
Posted: 17 Jul 2006 09:38
by Pantofel
Ej, ej!
Czy to znaczy, ze byliscie dawcami nasienia dla Marsjan(ek)?
Posted: 17 Jul 2006 09:41
by popeye
nie, nie marsjanie byli dawcami kiełbasek z grila
Posted: 17 Jul 2006 09:43
by Pantofel
Nie wiem popeye, ale nadajesz takim kodem, jakby ci dali za duzo morfiny po tym upadku.
Przestała juz działać? Jasniej proszę
ZNACZY SIĘ, CIEKAWOŚĆ MNIE ZŻERA (serio, serio).