Kazimierz Dolny i inne
Moderators: Creeping Death, Edi, chmiel, BartekJ
dzisiaj jakis jestes zdegustowany,nie bawiałeś sie dobrze? Smile
nie no, dobrze sie bawilem, gdyby nie to sranie caly wieczor po tych czeresniach dzis... ;)))Leo -> nie zauważyłeś że od samego początku wyjazdu behe był w nastroju krytykancko zaczepnym? ale to temat na inny wątek
prosze nie dorabiac ideologii, ponarzekac se nie mozna na chu* piasek? przeciez byl ch*. ja tylko fakt stwierdzalem. ;)
aham i zeby nie bylo ze jestem sadysta i nie chcialem na yorka czekac:
wiec nie czekalem, bo on z tekiem w rumunii na mnie nie czekali, z tego wywnioskowalem ze tak mu odpowiada i jest najlepiej.
no. na kazdego innego bym zaczekal, chyba ze tez by dal do zrozumienia inaczej.
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
fakt, że piasek był tragiczny, z resztą na którymś zdjęciu dobrze widać tą kurzawę.
nie chodzi mi o to, że nie czekaliście (bo sam mówiłem żebyście nie czekali) tylko o twoje docinki od soboty rano do niedzieli popołudniu.
a dziś nie chciało mi się jechać szybko to jechałem wolno i na prawdę nic by się nie stało gdybyście na mnie co chwile nie czekali
nie chodzi mi o to, że nie czekaliście (bo sam mówiłem żebyście nie czekali) tylko o twoje docinki od soboty rano do niedzieli popołudniu.
a dziś nie chciało mi się jechać szybko to jechałem wolno i na prawdę nic by się nie stało gdybyście na mnie co chwile nie czekali
yorek - człowiek z wielkim...marzeniem
docinki?
no dobra, nic nie bede juz mowic. ;>
no dobra, nic nie bede juz mowic. ;>
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
jasne ze jestem. kto mowil ze nie. ;)
no wiec jeszcze raz: bylo hipermegazajebiscie tylko w dupe plasko i z piaskiem, czyli bez sensu, ale zajebiscie. no. :)
no wiec jeszcze raz: bylo hipermegazajebiscie tylko w dupe plasko i z piaskiem, czyli bez sensu, ale zajebiscie. no. :)
moze to ta pizzaaa, tez taka podejrzana byla :)a ja sadziłem że te dolegliwości sa po sojowym pasztecie z pieczarkami ;))
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
nie czytam już więcej tego wątku bo ....
Dbajmy by drzewa rosły jak najdłużej, bo kiedyś zrobią z nich dla Nas trumny
"Cichy potok - budzi się, Orzeł straż swą zaczyna
Taka cisza - taniec barw, Nad uśpioną doliną "
http://picasaweb.google.pl/darekab/
"Cichy potok - budzi się, Orzeł straż swą zaczyna
Taka cisza - taniec barw, Nad uśpioną doliną "
http://picasaweb.google.pl/darekab/
ratownicy tez duzo starsi nie byli, co kto lubi. widac teraz tak jest.
ale kolesie w pociagu walacy spiryt ze sloika i popijajac piwem mnie rozwalili. :)
ale kolesie w pociagu walacy spiryt ze sloika i popijajac piwem mnie rozwalili. :)
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
- Creeping Death
- NApierdalator
- Posts: 1286
- Joined: 04 Jul 2005 20:14
- Location: ja to znam?!
Jak dla mnie weekend się barrrrrrrrdzo udał.. Pogoda była ok! nie narzekam. Było sporo śmiesznych akcji, jak wyżej wspomniane z rowerami wodnymi, czy z "chłopaki moglibyście mnie pchnąć!" (tu był chyba największy brecht - jak jeszcze Jacek ten rower przeweócił to myślałem że się przekręce). Ogólnie dzięki wszystkim za udany wyjazd i oby wiecej takich.. Tylko trochę mnie d**a boli od siodełka (ale dam radę) A co do czereśni Behem to mnie też trochę "gonią". 
Może te sojowe Ryśka byłyby lepsze

Może te sojowe Ryśka byłyby lepsze

POWERADE- Jebne czy wstane??
Honda Shadow VT500C - moja śliczna!
Honda Shadow VT500C - moja śliczna!
garść szczegółów;
przejechane od domu: TR 194,65 km, średnia AVS 20,51 km/h czas STP 9:29:16, MAX 44,2
jak Yorek słusznie zauważył trzeba by nieźle znać trasy żeby wydobyć całą atrakcje puszczy, my mielismy równie dużo lasu co łąk i pól,duzo piachu, dało sie przejechać,nigdzie nie musielismy zsiadac z roweru ale dało nam porządnie w kość, ze trzy może cztery super fragmenty,twardą dośc szeroka ściezką przez starodrzew,troche pagórków nie na tyle jednak duzo żeby nasi nienasyceni górale Młody i Rysiek poczuli sie usatysfakcjonowani
troche kałuz i błota po ulewnym deszczu,co widać na zdjęciach ale co mi sie szalenie podobało ruszylismy w to błoto jak...w dym i taplalismy sie w kałużach z prawdziwa radościa,tym bardziej że czekała na nas kąpiel w jeziorze co wynagrodziło nam wszelkie trudy,ośrodek o standardzie w dolnych rejonach normy,zapewnił ...dach nad głową no i gorącą wodę, reszta atrakcji tj. pijane małolaty i kupa brudu na szczęście nie wpłynęła na nasz nastrój,prawdziwym hardcorem okazał sie ok 60 km powrót szosa do domu ale i tu były miłe chwile spędzone w zacisznym cieniu przy drodze,hitem okazały sie czereśnie które na długo zagościły w nas samych pozostawiając niezapomniane wrażenia
nie obyło sie bez narzekań,głownie zdrowotnych i chyba tylko Brothers,nota bene ciągle na czele
no i Jacek z Młodym sie nie skarżyli ale wszystko było w normie i choć mogłoby sie tak wydawac z forum że były niesnaski to uroczyście oświadczam ze atmosfera była cool
to była udana wyprawa i cieszę sie ze mogłem w niej uczestniczyć 
przejechane od domu: TR 194,65 km, średnia AVS 20,51 km/h czas STP 9:29:16, MAX 44,2
jak Yorek słusznie zauważył trzeba by nieźle znać trasy żeby wydobyć całą atrakcje puszczy, my mielismy równie dużo lasu co łąk i pól,duzo piachu, dało sie przejechać,nigdzie nie musielismy zsiadac z roweru ale dało nam porządnie w kość, ze trzy może cztery super fragmenty,twardą dośc szeroka ściezką przez starodrzew,troche pagórków nie na tyle jednak duzo żeby nasi nienasyceni górale Młody i Rysiek poczuli sie usatysfakcjonowani





- Creeping Death
- NApierdalator
- Posts: 1286
- Joined: 04 Jul 2005 20:14
- Location: ja to znam?!
Jeszcze dzięki dla Młodego i innych którzy brali udział w "premiach górskich"
Wielki respekt dla Jacka. Szczerze mówiąc to nie przypuszczałem, że tyle wytrzyma a na koniec to on najbardziej nalegał żeby jeszcze pojechać nad świder - wariat. Pozdrawiam


POWERADE- Jebne czy wstane??
Honda Shadow VT500C - moja śliczna!
Honda Shadow VT500C - moja śliczna!
- Creeping Death
- NApierdalator
- Posts: 1286
- Joined: 04 Jul 2005 20:14
- Location: ja to znam?!