Zdarzyło mi się kiedyś za komuny, trawiony nieodpartą chęcią posiadania narzędzia do pracy. Ze spłodziłem wiertarkę miniaturową. Aby ją wykonać, zaprosiłem mistrza obróbki skrawaniem. Rzecz "wyszła" wspaniale, co spowodowało jej rejestrację w Urzędzie Patentowym RP. [[B23b; B23B W. 53378 15.03.1975
Instytut Maszyn Matematycznych, Warszawa, Polska
(Roman Smereczyński, Jan Brejnak).
Wiertarka miniaturowa
Przedmiotem wzoru użytkowego jest wiertarka miniaturowa
przeznaczona do wiercenia, frezowania
i szlifowania narzędziami o średnicy uchwytu do
1,5 mm. Wiertarka może być stosowana na przykład
w montażu podzespołów elektronicznych przy wierceniu
otworów do osadzenia końcówek elementów
elektronicznych.
Wiertarka wg wzoru użytkowego ma we wspólnej
obudowie (1) ułożyskowane wrzeciono (2) połączona
jednym końcem przez sprzęgło (3) z wałem niskonapięciowego
mikrosilnika (4) prądu stałego a drugim
końcem połączone z klubkowym uchwytem zaciskowym.
Dolna część (6) obudowy (1) jest radełkowana
i ma średnicę zewnętrzną umożliwiającą uchwycenie
jej trzema palcami jednej ręki a górna część (7) ma
średnicę umożliwiającą swobodne osadzenie mikrosilnika
(4) wewnątrz obudowy. (3 zastrzeżenia)]]
Niechwalący się, przypomniałem to sobie dzisiaj, kiedy to minął mnie, w pełnym galopie, mój rówieśnik na nartach biegówkach. I w tym momencie zaświtało mi pod czapką, że gdyby tak koledzy z forum, otrzymali tkzw. warunki techniczne, na wykonanie roweru, który byłby pomiędzy biegówkami a klasycznym rowerem. To jestem pewien, że tak jak czytałem o zazbrojeniu opon rowerowych w kolce (wykonał Vigil, i opisał jazdę na tym wynalazku) to zapewne na bazie starej ramy i zapomnianych nart ze strychu, powstanie coś, co da radość wielu amatorom jazdy rowerowej po śniegu.
Dla zwycięzcy, proponuje puchar przechodni, pod wezwaniem Kolegi Moderatora!