Page 5 of 6

Posted: 16 Jul 2008 09:53
by yorek
wszystko zależy od terenu, w który się jedzie. jeśli planuje sie jazdę po mapie to nawet drogi gruntowe są najczęściej ubite, jeśłi chce się ćwiczyć przełaje to grube opony. zauważcie, że behem skandynawię 2 razy robił na slikach, rumunię robiliśmy na slikach, teraz nie wiem co wziął ale na jego miejscu pojechał bym na slikach. w sumie nie wiem czemu na grubych oponach jedizemy na ukrainę

Posted: 16 Jul 2008 10:33
by popeye
bo my tak naprawde, nie wiemy co tam możemy zastać

Posted: 16 Jul 2008 10:39
by carloz
jedno ale - slicki slickom (czy jakoś tak :wink: ) nie równe...

Niedziół ma IRC 1,25 cala gładkie jak dupcia niemowlaka, a marathony mają już konkretny bieżnik w porównaniu do nich.

Bierz te Huragany, czy jak je tam zwał... albo jedz na tym co masz, ja bym założył te Conti co posiadasz, a kasę przeznaczył na browar na wyprawie

:D

Jesli nie jedziecie tylko po asflacie, to nawet nie zastanawiaj się nad tymi IRcami

Posted: 16 Jul 2008 11:18
by yorek
popeye wrote:bo my tak naprawde, nie wiemy co tam możemy zastać
a bo niby co na islandii będzie to wiedzieli ;)

slicki Dębica 1,75 bardzo dobrze się nadawały do jazdy :)

Posted: 16 Jul 2008 16:04
by leoheart
yorek wrote: teraz nie wiem co wziął ale na jego miejscu pojechał bym na slikach.
pojechał na slickach na pewno Schwalbe Marathon 2,0 ale jeśli chodzi o model to
wydaje mi sie ze na tych
http://www.cyklotur.com/x_C_Sz2.html?PT ... TA=A&HNT=T
albo na tych
http://www.cyklotur.com/x_C_I__P_530827 ... ZTA_2.html
ja upieram sie przy swoim-slicki ok jeśli nie ma błota,głębokiego piachu i nie jest bardzo mokro no może jeśli maja szerokośc 2,0 to jest nieco lepiej
ja jeżdżę właśnie na 1,5 i grzęznę w piachu jakbym ważył tonę a na mokrym asfalcie modle się o stabilność
dodaj jeszcze kilkanaście kg na sakwy i nie przebrniesz przez piasek
ale jak mówił Yorek wszystko zależy od trasy :D

Posted: 28 Jul 2008 08:15
by BartekJ
Myślę, że czas na jakieś spotkanie organizacyjne, coby policzyć osoby i namioty oraz ustalić który wariant trasy wybieramy.

Posted: 28 Jul 2008 18:43
by spider
Zaproponujcie termin.
Mi pasuje każdy dzień tygodnia miedzy 19.00 a 21.00

Posted: 29 Jul 2008 09:24
by BartekJ
Proponuję: piątek 01.08 20:00 w Parq

Posted: 30 Jul 2008 18:01
by spider
Mi pasuje

Posted: 30 Jul 2008 21:00
by niedziol
Postaram się być

Posted: 01 Aug 2008 09:12
by rycho
godzina spotkania aktualna?

moze zjawi sie ktorys z "ukraincow" i opowie co nieco o wyprawie, hm?

Posted: 01 Aug 2008 15:50
by BartekJ
1. Skład
Spider
Leo (jeszcze nie wiadomo na pewno)
Niedzioł
Bartek
Kasia (?)
Są 2 namioty, wrazie czego się dokupi.

2. Trasa
15.08 (piątak) Warszawa Wschodnia (07:39) - Trakiszki (13:09) - okolice j. Hańcza
16.08 (sobota) okolice j. Hańcza - Przerwanki
17.08 (niedziela) Przerwanki - Sztynort - Kanał Mazurski do granicy
18.08 (poniedziałek) na zachód
19.08 (wtorek) dalej na zachód do Braniewa
20.08 (środa) Braniewo-Frombork-Tujsk
21.08 (czwartek) Tujsk-Piaski
22.08 (piątek) Piaski-Malbork
2 dni zapasu na nieprzewidziane okoliczności

Posted: 03 Aug 2008 19:35
by spider
Bardzo dobry plan trasy :)

Cena biletu do Startu (Trakiszki) 54zł

Posted: 07 Aug 2008 01:53
by behem0th
1.sakwy myślę albo o Crosso albo o Kellys Crosso: nieprzemakalne, większe, ale wydają się mniej praktyczne(żeby coś znaleźć trzeba całą sakwę wywalic. Kellys: praktyczne kieszonki, wszystko jest na miejscu, kwestia ich odporności na wodę
2.oponki - zakładam, że nie będziemy sie poruszać tylko po drogach asfaltowych więc sliki 1.25(IRC Smoothie)
na swiezo, bo wykrystalizowala mi sie opinia do konca ;)

kellysy odpadaja.

jak nie masz pieniedzy to mozna nabyc crosso dry, ale sa one tak dry jak i cala reszta produkcji tej firmy. w moich przednich dry regularnie znajdowalem wode (w classicach tez). malo bo malo, ale jak wozisz aparat i jakies szklo, to glupio je tak zalatwic.
moze nowe experty nie lapia wody, ale pomysl powlekania cordury tworzywem jest taki sobie, jesli mozna sobie kupic lzejsze ortlieby z "ceraty" w podobnych okolicach cenowych. i te zwisajace kieszenie jeszcze... ortlieby maja swietne mocowanie, niezawodne, 100% wodoodpornosci, lepsze, podwojne zamkniecie, jak cos zepsujesz, co jest malo prawdopodobne to mozesz kazda czesc dokupic.
w crosso masz stalowe haki.. no i gumke do mocowania. gumka to generalnie dobra w majtkach jest, jak zgubisz sakwy na szutrze przy 50km/h to daj bog, zeby to byla czerwona droga na bunkry a nie jakas gorska przelecz, a lubi sie zarowno wypinac jak i przecierac. flaj ałej maj spejs roket..

opony, schwalbe marathon plus na asfalt, end the ultimate: marathon xr (na tym pojechal behem na islandie) na cos z wykopem, juz wiem ze da sie na nich wiele i po wielu rzeczach przejechac bez wiekszych problemow. opony drogie, ale masz spokoj na 15tys km. naprawde, nie oplaca sie kupowac kiepskich opon bo mozna sie wpakowac w niezle szambo.

Posted: 12 Aug 2008 04:34
by leoheart
z przykrością stwierdzam ze rezygnuję definitywnie z wyjazdu,liczyłem na cud i cud sie nie zdarzył.
przepraszam tych, którzy liczyli na mój udział tym bardziej że byłem orędownikiem tej wyprawy :?

Posted: 13 Aug 2008 09:36
by niedziol
Jeżeli dojdzie do wyjazdu to chyba się nam szykuje Ukraina, trzeba będzie kalosze wziąć.
Jakby co to ma ktoś pożyczyć jakiś mały namiot, bo zakładałem, że Leo pojedzie i jego namiot i nie kupiłem dla siebie.
Teraz, na szybko to nie wiem czy bym coś fajnego znalazł.

Ku pokrzepieniu:|

Posted: 14 Aug 2008 22:15
by behem0th
rozumiem, ze wyjazd nie doszedl do skutku w zaplanowanym skladzie. no to chcialem tylko napisac Wam, ze jestescie strasznie nieodpowiedzialni, bo zdaje sie ze Niedziol i Bartek potraktowali temat serio, dopasowujac sie czasowo (chba nalezy im sie pozadne "piwo").

Spider, bede kasowac wszystkie propozycje wyjazdow ktore zamiescisz na forum. tyle od ojca dyrektora.

Posted: 15 Aug 2008 01:55
by BartekJ
W zaplanowanym składzie nie, jednak nie poddajemy się tak łatwo :>
Rower stoi w przedpokoju spakowany. Właśnie obrobiłem się z co bardziej pilnymi sprawami do pracy, które wypadałoby zrobić przed pójściem na urlop. Za niecałe 4h pociąg. Głodny jestem. Zrobię sobie obiad (kolację? śniadanie?) i zaraz będzie trzeba startować. Wyśpię się w pociągu.

Posted: 15 Aug 2008 02:48
by leoheart
behem0th wrote:rozumiem, ze wyjazd nie doszedl do skutku w zaplanowanym skladzie. no to chcialem tylko napisac Wam, ze jestescie strasznie nieodpowiedzialni, bo zdaje sie ze Niedziol i Bartek potraktowali temat serio, dopasowujac sie czasowo (chba nalezy im sie pozadne "piwo").
wyjazd DOSZEDŁ do skutku tylko nie w zaplanowanym składzie,potraktowaliśmy ten wyjazd całkiem serio jak wszystko co robimy na tym forum ale nie STAĆ nas (cokolwiek to oznacza) na to żeby rzucić z dnia na dzień pracę jakkolwiek gówniana by ona nie była.
behem0th wrote: Spider, bede kasowac wszystkie propozycje wyjazdow ktore zamiescisz na forum. tyle od ojca dyrektora.
taki przywilej Admina że może kasować kogo chce, kiedy chce i jak chce ma niemal boskie uprawnienia.
ps.ja jestem pod wieloma względami nieodpowiedzialny

Posted: 15 Aug 2008 11:28
by behem0th
jezeli ktos organizuje wyjazd od pol roku, wybiera terminy, zacheca publicznie innych, a pozniej rezygnuje przed samym wyjazdem, to sorrrrrrrrrrrrrrrrrrry.
gdyby Bartek zaczal temat to wygladaloby zupelnie inaczej, nawet bym nie pisnal slowem.

a Spider nie pierwszy raz wykazal sie pokpieniem sprawy. jak sie czegos nie moze, to sie nie obiecuje i nie chodzi tu o zadne porzucanie pracy tylko o podstawowe zachowania. ile razy mozna wystawiac innych?