Alleycat nr 5
Moderators: Creeping Death, Edi, chmiel, BartekJ
Dziękuję wszystkim za udział w zabawie i gratuluję zwycięzcy.
Wyniki alleycat'a "Śladami Żydów otwockich 2":
1. Domar (0:55:51)
2. Edi (1:07:04)
3. Matildae (1:07:24)
4. Vigil (1:07: 38 )
5. Pokrzewka (1:15:19)
6. Piotr brat Pokrzewki (1:15:45)
7. Shonsu (1:17:49)
8. Chmiel (1:20:55)
9. Karnaś (1:22:25)
10. Strz. (1:31:28 )
11. Rycho Soyowy (1:31:32)
12. S.W.A.T. (1:42:53)
Nad alleycat'em czuwali:
Samuel Goldflam - opieka medyczna;
Starszna Gospoda i Gwiazda Stern - opieka rozrywkowo-sportowa;
Franka - opieka całuśna;
1928 zł - opieka finansowa;
15 grudnia 1936 r. - opieka transportowa i historyczna;
Sobienie - opieka folklorystyczna;
ks. Ludwik Wolski i Zgromadzenie Sióstr Elżbietanek - opieka duchowa.
Sponsorami alleycat'a były cyferki 7 i 9 w indeksie górnym.
Gorące podziękowania dla sponsora specjalnego, czyli Pokrzewki.
Gdybyście chcieli się przybrązowić, to dzwońcie: 788-38-51.
Wyniki alleycat'a "Śladami Żydów otwockich 2":
1. Domar (0:55:51)
2. Edi (1:07:04)
3. Matildae (1:07:24)
4. Vigil (1:07: 38 )
5. Pokrzewka (1:15:19)
6. Piotr brat Pokrzewki (1:15:45)
7. Shonsu (1:17:49)
8. Chmiel (1:20:55)
9. Karnaś (1:22:25)
10. Strz. (1:31:28 )
11. Rycho Soyowy (1:31:32)
12. S.W.A.T. (1:42:53)
Nad alleycat'em czuwali:
Samuel Goldflam - opieka medyczna;
Starszna Gospoda i Gwiazda Stern - opieka rozrywkowo-sportowa;
Franka - opieka całuśna;
1928 zł - opieka finansowa;
15 grudnia 1936 r. - opieka transportowa i historyczna;
Sobienie - opieka folklorystyczna;
ks. Ludwik Wolski i Zgromadzenie Sióstr Elżbietanek - opieka duchowa.
Sponsorami alleycat'a były cyferki 7 i 9 w indeksie górnym.
Gorące podziękowania dla sponsora specjalnego, czyli Pokrzewki.
Gdybyście chcieli się przybrązowić, to dzwońcie: 788-38-51.
Na coś się czasem przydaje to GG - gen. Langer do kpt. Klossa.
Dopiero po powrocie do domu miałem okazję przeczytać opowiadanie-manifest. Podczas samych zawodów nie było na to czasu, ale to bardzo ciekawa historia. Dowiedziałem się kilku ciekawych rzeczy. Dzięki za świetną organizację i możliwość miłego spędzenia dzisiejszego popołudnia.
Prośba o zamieszczenie opowiadania na forum, coby pokazać innym, że mają czego żałować oraz jednocześnie zachęcić do uczestnictwa w kolejnych tego typu "zamieszaniach".
Było pozytywnie .
p.s. szkoda tylko, że nikt zdjęć nie robił.
Prośba o zamieszczenie opowiadania na forum, coby pokazać innym, że mają czego żałować oraz jednocześnie zachęcić do uczestnictwa w kolejnych tego typu "zamieszaniach".
Było pozytywnie .
p.s. szkoda tylko, że nikt zdjęć nie robił.
cookie monster
-
- Bardzo zaaawansowany uzytkownik
- Posts: 1557
- Joined: 13 Sep 2005 18:57
- Location: miasto sosen
- Contact:
właśnie właśnie, dla tych co nie mieli szans zobaczyć wystarowałam w stroju ogrowym
ja też z braciakiem fajnie się bawiliśmy, dzięki Shonsu za znajomość miasta
motyw historyczno-duchowy i sam tekst pełen szacunek dla organizatora i mam nadzieję, że żydowski alleycat stanie się tradycją
ja też z braciakiem fajnie się bawiliśmy, dzięki Shonsu za znajomość miasta
motyw historyczno-duchowy i sam tekst pełen szacunek dla organizatora i mam nadzieję, że żydowski alleycat stanie się tradycją
może i wolno jeżdżę ale za to dokładnie
Żałowałam w zeszłym roku, że nie brałam udziału, i widzę, że było czego. Chiste - świetny pomysł na manifest i jego realizacja. Bardzo cenię ideę wspomnienia w ten sposób tych, którzy budowali to miasto, tworzyli jego specyficzny charakter i urok, którego resztek jeszcze w ten sposób można się doszukać w różnych, czasem niespodziewanych miejscach. Doceniam walor edukacyjny. A poza tym - jak zawsze było mi bardzo wesoło i przyjemnie w Waszym towarzystwie, oby nadchodząca jesień obfitowała w kolejne takie spotkania
Dzięki!
Dzięki!
"Te oveczky ne bekają."
Zgodnie z życzeniem podaję treść manifestu:
Śnisz. Przeniosło Cię w lata 20. XX w. Jesteś żydowskim chłopcem z Uszwoska. Chyba zwariowałeś. Tak przynajmniej mówi Twoja matka, która nie chce mieć nic wspólnego z Żydami. Skoro jednak uważasz, że jesteś żydowskim chłopcem, to twój problem można rozwiązać tylko na ul. Kochanowskiego w żydowskim ośrodku dla nerwowo i psychicznie chorych "Zofiówka". Tam w zruinowanym szpitalu przyjmował dziwny jegomość w lekarskim kitlu. To doktor założyciel tego miejsca i pierwszy kierownik placówki. Nazywał się ......................................................... (hasło z pkt 1).
Doktor poradził nie przejmować się takimi głupstwami, a młodzieńcze frustracje kazał leczyć przez sport. Idziesz więc na stadion OKS i tam na bramie od strony ul. Sportowej dowiadujesz się, że oprócz klubu w żółto-czarnych barwach na tym obiekcie mecze rozgrywał też największy żydowski klub w Otwocku, który nazywał się .................................................... (hasło z pkt 2).
Mija czas, przenosisz się w lata 30. XX w. Nie jesteś już pejsatym chłopcem, lecz po prostu żydowskim chłopakiem. Nie interesuje Cię, co sądzi Twoja Matka. Teraz bardziej obchodzi Cię Twoja dziewczyna Cejtl. Ona jest pięknie opalona, ponieważ całą zimę chodziła do solarium na Świderskiej 2/4, koło banku Pekao. Numer telefonu do solarium to ............................................... (spisz z neonu w pkt 3).
Ale to solarium to tak naprawdę dawne mieszkanie Symchowiczów. Twój kumpel Symcha Symchowicz, który tam właśnie mieszka, na szczęście też ma dziewczynę. Ostatnio opowiadał, że byli razem nad brzegiem Świdra przy ul. Bagatela i tam się całowali pod drzewem. Dziewczyna Symchy ma na imię ....................... (hasło z pkt 4).
Szkoda, że Cejtl jeszcze nie dała Tobie buzi. Chciałbyś jej skraść całusa w kinie "Oaza" należącym do Motla Nusfelda. Idziesz więc na ul. Armii Krajowej 4, żeby zobaczyć, co grają. Ale kino okazuje się zdewastowanym teatrem. Dawne witryny zamieniono na tablice ogłoszeń. Na jednej z nich odnajdujesz fioletową ulotkę reklamującą musical grany w Teatrze Żydowskim w Warszawie. Tytuł przedstawienia to .................................. (przepisz tytuł z ulotki w pkt 5).
Hmm... Cejtl uwielbia musicale. W dodatku do Warszawy trzeba jechać pociągiem, a to zawsze dodatkowa okazja, żeby pocałować Cejtl. Tylko że Cejtl nie lubi dymiącej wąskotorówki i chce się przejechać pociągiem elektrycznym z dworca kolejowego. Idziesz zatem na stację w Otwocku i z tablicy pamiątkowej po prawej stronie wejścia do hali kasowej dowiadujesz się, że pierwszy pociąg elektryczny z Otwocka do Warszawy odjechał w dniu .................................... (dzień, miesiąc i rok spisz z tablicy w pkt 6).
Randka się udała. Cejtl była tak oczarowana musicalem i wieczornym spacerem po Warszawie, że przestała się Tobie opierać. W pociągu z Warszawy całowaliście się namiętnie. Niestety, w przedziale obok jechał Mordka Nusbaum, który od kilku miesięcy był współwłaścicielem willi "Racówka" przy ul. Czaplickiego 7 w Otwocku i jednocześnie starym znajomym Lejba Cohena, ojca Cejtl. Następnego dnia Mordka zaprosił Lejba na czulent i opowiedział o tym, co widział w pociągu. Lejb wściekł się, a Mordka poradził mu, żeby hańbę rodziny Cohenów zmyć, pozywając Ciebie o szkody moralne wyrządzone Cejtl. Daleko nie mieli, bo w "Racówce" na piętrze mieścił się sąd grodzki. Po dwóch rozprawach, na których otwarcie przyznałeś się do bezwstydnego całowania najmłodszej córki Cohenów, sędzia Tewje Salomonowicz orzekł, że masz zapłacić rodzicom Cejtl pokaźną sumkę. Odszkodowanie równało się dacie wzniesienia budynku sądu i wynosiło ........................ zł (spisz rok umieszczony na szczycie budynku w pkt 7).
Teraz jesteś w latach 40. XX w. Już nie spotykasz się z Cejtl. W 1940 r. hitlerowcy utworzyli getto w Otwocku. Zajmujesz się szmuglowaniem żywności i handlem. Razem z małym Marianem Finkielmanem prześlizgujecie się przez granice getta i handlujecie czym się da we wsiach w pobliżu Otwocka. Jedna z Waszych wypraw została brutalnie przerwana w miejscu dawnego wysypiska śmieci u podnóża dzisiejszej górki na końcu ulicy Warsztatowej. Szlabanem dla Was okazała się grupa wyrostków, którzy, przeczuwając że jesteście Żydami, pobili Was i kazali ściągać spodnie. Jakimś cudem udało się Wam wyrwać z rąk szmalcowników. Marian Finkielman pobiegł wzdłuż brzegu Wisły na południe do wsi .............................................. (hasło z pkt 8).
Ty natomiast wróciłeś do Otwocka. Twoja rodzina i sąsiedzi są dziesiątkowani przez głód i choroby. Coraz częściej mówi się o likwidacji getta. Na ulicach Otwocka do Żydów strzela się bez ostrzeżenia. Kiedy wychodzisz wieczorem z getta, na ul. Kościelnej zatrzymuje cię polski policjant - Bronisław Marchlewicz. Ale nie wydaje Cię Niemcom, tylko prowadzi do kościoła Św. Wincentego a Paulo. Marchlewicz prosi tutejszego proboszcza, żeby wystawił Ci fałszywą metrykę chrztu. Nie masz nawet pojęcia, jak nazywa się ten ksiądz, ale przy wejściu do kościoła po lewej stronie jest tablica upamiętniająca wszystkich proboszczów. Teraz już wiesz, że w okresie II wojny światowej proboszczem był ksiądz ............................................................ (spisz imię i nazwisko z tablicy w pkt 9).
Marchlewicz kieruje Cię z metryką pod opiekę zakonu sióstr duchownych mieszczącego się między ul. Kołłątaja i Świderską. Nie jesteś tam jedynym Żydem. Siostry prowadzą ochronkę dla dzieci ze sfałszowanymi metrykami chrztu, ale Ty jesteś już dorosłym facetem. Aby nie budzić podejrzeń Niemców, siostry dają Ci etat stróża. Masz możliwość poruszania się po klasztorze, lecz przysparza Ci to jednocześnie wiele cierpienia. Klasztor sąsiaduje bowiem z sanatorium "Marpe", gdzie hitlerowcy urządzają masakrę, którą Ty widzisz bezpiecznie zza płotu. Przy ul. Kołłątaja 13 znajduje się Zgromadzenie Sióstr ............................................ (wpisz nazwę zgromadzenia z tabliczki przy furcie klasztoru w pkt 10).
Minęła wojna. Nikt z Twojej rodziny nie przeżył. Twoja miłość Cejtl i jej rodzice zostali załadowani 19 sierpnia 1942 r. do pociągu jadącego do Treblinki. Siostry Twojej ukochanej - Ryfka i Gołda - zostały rozstrzelane na Reymonta. W 1948 r. stoisz nad grobem rodziny Cohenów i tysięcy innych otwockich Żydów. Zaczepia Cię szpakowaty mężczyzna z myszką na policzku. Mówi, że nazywa się Julian Tuwim. Twierdzi, że jego matka zginęła na Reymonta. Ale to nie tu, nie w tych dołach łez i rozpaczy. Wiesz, że Adelę Tuwimową hitlerowcy zabili nieco wyżej, na podwórku Willi Rybaków. Ta posesja jest kilkadziesiąt metrów dalej w stronę Świdra, na szczycie górki. Matka księcia polskich poetów zginęła w Otwocku, na ul. Reymonta nr ......... (spisz numer posesji z tabliczki porządkowej w pkt 11).
Budzisz się. Jesteś w 2008 r. Gdybyś był naprawdę w latach 20. XX w., to tę historię być może wydrukowałoby "Otwocker Echo". Dziś możesz przeczytać o wyczynach kolegów z Otwockiej Grupy Rowerowej w "Linii Otwockiej", która ma swoją redakcję przy ul. ................ nr ........ (podaj adres redakcji "LO", pkt 12 nieoznaczony na mapie).
Śnisz. Przeniosło Cię w lata 20. XX w. Jesteś żydowskim chłopcem z Uszwoska. Chyba zwariowałeś. Tak przynajmniej mówi Twoja matka, która nie chce mieć nic wspólnego z Żydami. Skoro jednak uważasz, że jesteś żydowskim chłopcem, to twój problem można rozwiązać tylko na ul. Kochanowskiego w żydowskim ośrodku dla nerwowo i psychicznie chorych "Zofiówka". Tam w zruinowanym szpitalu przyjmował dziwny jegomość w lekarskim kitlu. To doktor założyciel tego miejsca i pierwszy kierownik placówki. Nazywał się ......................................................... (hasło z pkt 1).
Doktor poradził nie przejmować się takimi głupstwami, a młodzieńcze frustracje kazał leczyć przez sport. Idziesz więc na stadion OKS i tam na bramie od strony ul. Sportowej dowiadujesz się, że oprócz klubu w żółto-czarnych barwach na tym obiekcie mecze rozgrywał też największy żydowski klub w Otwocku, który nazywał się .................................................... (hasło z pkt 2).
Mija czas, przenosisz się w lata 30. XX w. Nie jesteś już pejsatym chłopcem, lecz po prostu żydowskim chłopakiem. Nie interesuje Cię, co sądzi Twoja Matka. Teraz bardziej obchodzi Cię Twoja dziewczyna Cejtl. Ona jest pięknie opalona, ponieważ całą zimę chodziła do solarium na Świderskiej 2/4, koło banku Pekao. Numer telefonu do solarium to ............................................... (spisz z neonu w pkt 3).
Ale to solarium to tak naprawdę dawne mieszkanie Symchowiczów. Twój kumpel Symcha Symchowicz, który tam właśnie mieszka, na szczęście też ma dziewczynę. Ostatnio opowiadał, że byli razem nad brzegiem Świdra przy ul. Bagatela i tam się całowali pod drzewem. Dziewczyna Symchy ma na imię ....................... (hasło z pkt 4).
Szkoda, że Cejtl jeszcze nie dała Tobie buzi. Chciałbyś jej skraść całusa w kinie "Oaza" należącym do Motla Nusfelda. Idziesz więc na ul. Armii Krajowej 4, żeby zobaczyć, co grają. Ale kino okazuje się zdewastowanym teatrem. Dawne witryny zamieniono na tablice ogłoszeń. Na jednej z nich odnajdujesz fioletową ulotkę reklamującą musical grany w Teatrze Żydowskim w Warszawie. Tytuł przedstawienia to .................................. (przepisz tytuł z ulotki w pkt 5).
Hmm... Cejtl uwielbia musicale. W dodatku do Warszawy trzeba jechać pociągiem, a to zawsze dodatkowa okazja, żeby pocałować Cejtl. Tylko że Cejtl nie lubi dymiącej wąskotorówki i chce się przejechać pociągiem elektrycznym z dworca kolejowego. Idziesz zatem na stację w Otwocku i z tablicy pamiątkowej po prawej stronie wejścia do hali kasowej dowiadujesz się, że pierwszy pociąg elektryczny z Otwocka do Warszawy odjechał w dniu .................................... (dzień, miesiąc i rok spisz z tablicy w pkt 6).
Randka się udała. Cejtl była tak oczarowana musicalem i wieczornym spacerem po Warszawie, że przestała się Tobie opierać. W pociągu z Warszawy całowaliście się namiętnie. Niestety, w przedziale obok jechał Mordka Nusbaum, który od kilku miesięcy był współwłaścicielem willi "Racówka" przy ul. Czaplickiego 7 w Otwocku i jednocześnie starym znajomym Lejba Cohena, ojca Cejtl. Następnego dnia Mordka zaprosił Lejba na czulent i opowiedział o tym, co widział w pociągu. Lejb wściekł się, a Mordka poradził mu, żeby hańbę rodziny Cohenów zmyć, pozywając Ciebie o szkody moralne wyrządzone Cejtl. Daleko nie mieli, bo w "Racówce" na piętrze mieścił się sąd grodzki. Po dwóch rozprawach, na których otwarcie przyznałeś się do bezwstydnego całowania najmłodszej córki Cohenów, sędzia Tewje Salomonowicz orzekł, że masz zapłacić rodzicom Cejtl pokaźną sumkę. Odszkodowanie równało się dacie wzniesienia budynku sądu i wynosiło ........................ zł (spisz rok umieszczony na szczycie budynku w pkt 7).
Teraz jesteś w latach 40. XX w. Już nie spotykasz się z Cejtl. W 1940 r. hitlerowcy utworzyli getto w Otwocku. Zajmujesz się szmuglowaniem żywności i handlem. Razem z małym Marianem Finkielmanem prześlizgujecie się przez granice getta i handlujecie czym się da we wsiach w pobliżu Otwocka. Jedna z Waszych wypraw została brutalnie przerwana w miejscu dawnego wysypiska śmieci u podnóża dzisiejszej górki na końcu ulicy Warsztatowej. Szlabanem dla Was okazała się grupa wyrostków, którzy, przeczuwając że jesteście Żydami, pobili Was i kazali ściągać spodnie. Jakimś cudem udało się Wam wyrwać z rąk szmalcowników. Marian Finkielman pobiegł wzdłuż brzegu Wisły na południe do wsi .............................................. (hasło z pkt 8).
Ty natomiast wróciłeś do Otwocka. Twoja rodzina i sąsiedzi są dziesiątkowani przez głód i choroby. Coraz częściej mówi się o likwidacji getta. Na ulicach Otwocka do Żydów strzela się bez ostrzeżenia. Kiedy wychodzisz wieczorem z getta, na ul. Kościelnej zatrzymuje cię polski policjant - Bronisław Marchlewicz. Ale nie wydaje Cię Niemcom, tylko prowadzi do kościoła Św. Wincentego a Paulo. Marchlewicz prosi tutejszego proboszcza, żeby wystawił Ci fałszywą metrykę chrztu. Nie masz nawet pojęcia, jak nazywa się ten ksiądz, ale przy wejściu do kościoła po lewej stronie jest tablica upamiętniająca wszystkich proboszczów. Teraz już wiesz, że w okresie II wojny światowej proboszczem był ksiądz ............................................................ (spisz imię i nazwisko z tablicy w pkt 9).
Marchlewicz kieruje Cię z metryką pod opiekę zakonu sióstr duchownych mieszczącego się między ul. Kołłątaja i Świderską. Nie jesteś tam jedynym Żydem. Siostry prowadzą ochronkę dla dzieci ze sfałszowanymi metrykami chrztu, ale Ty jesteś już dorosłym facetem. Aby nie budzić podejrzeń Niemców, siostry dają Ci etat stróża. Masz możliwość poruszania się po klasztorze, lecz przysparza Ci to jednocześnie wiele cierpienia. Klasztor sąsiaduje bowiem z sanatorium "Marpe", gdzie hitlerowcy urządzają masakrę, którą Ty widzisz bezpiecznie zza płotu. Przy ul. Kołłątaja 13 znajduje się Zgromadzenie Sióstr ............................................ (wpisz nazwę zgromadzenia z tabliczki przy furcie klasztoru w pkt 10).
Minęła wojna. Nikt z Twojej rodziny nie przeżył. Twoja miłość Cejtl i jej rodzice zostali załadowani 19 sierpnia 1942 r. do pociągu jadącego do Treblinki. Siostry Twojej ukochanej - Ryfka i Gołda - zostały rozstrzelane na Reymonta. W 1948 r. stoisz nad grobem rodziny Cohenów i tysięcy innych otwockich Żydów. Zaczepia Cię szpakowaty mężczyzna z myszką na policzku. Mówi, że nazywa się Julian Tuwim. Twierdzi, że jego matka zginęła na Reymonta. Ale to nie tu, nie w tych dołach łez i rozpaczy. Wiesz, że Adelę Tuwimową hitlerowcy zabili nieco wyżej, na podwórku Willi Rybaków. Ta posesja jest kilkadziesiąt metrów dalej w stronę Świdra, na szczycie górki. Matka księcia polskich poetów zginęła w Otwocku, na ul. Reymonta nr ......... (spisz numer posesji z tabliczki porządkowej w pkt 11).
Budzisz się. Jesteś w 2008 r. Gdybyś był naprawdę w latach 20. XX w., to tę historię być może wydrukowałoby "Otwocker Echo". Dziś możesz przeczytać o wyczynach kolegów z Otwockiej Grupy Rowerowej w "Linii Otwockiej", która ma swoją redakcję przy ul. ................ nr ........ (podaj adres redakcji "LO", pkt 12 nieoznaczony na mapie).
Na coś się czasem przydaje to GG - gen. Langer do kpt. Klossa.