Na żywo z TC2006
Moderators: Creeping Death, Edi, chmiel, BartekJ
podjazd na Turbacz od strony Krościenka jest spoko tylko długi , ja wysiadłem od strony Waksmunda czyli ich tam nie będzie.
Dbajmy by drzewa rosły jak najdłużej, bo kiedyś zrobią z nich dla Nas trumny
"Cichy potok - budzi się, Orzeł straż swą zaczyna
Taka cisza - taniec barw, Nad uśpioną doliną "
http://picasaweb.google.pl/darekab/
"Cichy potok - budzi się, Orzeł straż swą zaczyna
Taka cisza - taniec barw, Nad uśpioną doliną "
http://picasaweb.google.pl/darekab/
Godz. 14:35
Żyjemy!! Znowu pech pod koniec. 12 km zjazdu i pod koniec guma Trochę straciliśmy ale cieszymy się że jedziemy dalej. Dziś muszę sprzęt naprawić - podciągnąć linkę od przedniej przerzutki Jest dobrze ale mięśnie nas bolą...
Mówię że może podesłać masarzystkę?
Godz. 14:39
He he To poproszę dziś na wieczór . Jeszcze tylko dodam dystans: ok 49 km w 5:24.
No to mówię że załatwione
Godz. 14:51
Dobrze przyjacielu DOBRZE A która tam strona tematu??
Informuję go że chłopaki naprodukowali 4 strony
Godz. 15:08
No to nawet się staracie Już niedaleko do końca więc bądźcie z nami !!
Żyjemy!! Znowu pech pod koniec. 12 km zjazdu i pod koniec guma Trochę straciliśmy ale cieszymy się że jedziemy dalej. Dziś muszę sprzęt naprawić - podciągnąć linkę od przedniej przerzutki Jest dobrze ale mięśnie nas bolą...
Mówię że może podesłać masarzystkę?
Godz. 14:39
He he To poproszę dziś na wieczór . Jeszcze tylko dodam dystans: ok 49 km w 5:24.
No to mówię że załatwione
Godz. 14:51
Dobrze przyjacielu DOBRZE A która tam strona tematu??
Informuję go że chłopaki naprodukowali 4 strony
Godz. 15:08
No to nawet się staracie Już niedaleko do końca więc bądźcie z nami !!
Godz. 18:44
Kolacja spóźnia się już 40 min - zaraz umrzemy
Godz. 20:25
Jutro najtrudniejszy chyba etap. 2700 merów przewyższenia Tniemy trochę to Słowacją - zobaczymy jak to wyjdzie. Pozdro
Godz. 20:56
Behe - czy ostatni dzień to typowy lajt czy nam jeszcze dadzą po dupach? Bo nie wiem czy jutro wygrać
Kolacja spóźnia się już 40 min - zaraz umrzemy
Godz. 20:25
Jutro najtrudniejszy chyba etap. 2700 merów przewyższenia Tniemy trochę to Słowacją - zobaczymy jak to wyjdzie. Pozdro
Godz. 20:56
Behe - czy ostatni dzień to typowy lajt czy nam jeszcze dadzą po dupach? Bo nie wiem czy jutro wygrać
Last edited by Cycu on 17 Aug 2006 20:46, edited 1 time in total.
czy jest juz ten dzien kiedy ma sie dosc? ;)
powiem ci ze.. tak :) dzis zaczalem czuc ze slabne pod gore :/ jutro 2700m przewyzszenia. damy rade. pojutrze juz bedzie z glowy :)
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
Godz. 07:22
Nie wiem czy dwa dni temu nie zwichnąłem barku. Ciężko rękę podnieść. Dziś jest jeszcze gorzej ale chyba będzie się dało jechać. Dziś czeka nas mordeczy szlak!!
Godz. 07:45
Jasiek jest tu już znany jako "Wisienka santakruzowa" a Woodi został wczoraj oficjalnie wybrany miss TC Niezły był brecht
Godz. 08:21
Jeszcze tylko dodam że Jasiek wczora dostał nagrodę fair play za "uratowanie życia chłopakom z bikeboardu" na trasie podarował im "kilogram kiełubasy!!" - jak to określili chłopaki Ogólnie był niezły brecht z tym
Godz. 08:36
Kurcze zrobłem na dziś hamulce a organizaror jak się przejechał na moim rowerze powiedział, że jak ich zaraz nie zrobię to mnie nie dopuści Niestetymusiałem zrobić coś wręcz odwrotnego i odpuściłem trochę klocki bo mi opone przecierały!!
Godz. 09:52
Dziś pierwsze 15 km pod górę zrobiłem z czołówką Czekam na Jaśka. Jechałem z koleżanką Frączek Mocna jest - nie powiem
Nie wiem czy dwa dni temu nie zwichnąłem barku. Ciężko rękę podnieść. Dziś jest jeszcze gorzej ale chyba będzie się dało jechać. Dziś czeka nas mordeczy szlak!!
Godz. 07:45
Jasiek jest tu już znany jako "Wisienka santakruzowa" a Woodi został wczoraj oficjalnie wybrany miss TC Niezły był brecht
Godz. 08:21
Jeszcze tylko dodam że Jasiek wczora dostał nagrodę fair play za "uratowanie życia chłopakom z bikeboardu" na trasie podarował im "kilogram kiełubasy!!" - jak to określili chłopaki Ogólnie był niezły brecht z tym
Godz. 08:36
Kurcze zrobłem na dziś hamulce a organizaror jak się przejechał na moim rowerze powiedział, że jak ich zaraz nie zrobię to mnie nie dopuści Niestetymusiałem zrobić coś wręcz odwrotnego i odpuściłem trochę klocki bo mi opone przecierały!!
Godz. 09:52
Dziś pierwsze 15 km pod górę zrobiłem z czołówką Czekam na Jaśka. Jechałem z koleżanką Frączek Mocna jest - nie powiem
- Giant Mike
- Mam zdecydowanie za duzo czasu...
- Posts: 898
- Joined: 20 Apr 2005 19:41
- Location: Warszał
- Contact:
Cycu wrote:Dziś pierwsze 15 km pod górę zrobiłem z czołówką Czekam na Jaśka. Jechałem z koleżanką Frączek Mocna jest - nie powiem
Przekaże
Michał
Plannja Racing Team || GG#: 130876
ale cos nie poprawil wyniku z zeszlego roku. ;)
finalowo Angusa objechalismy o jedno miejsce. :D
finalowo Angusa objechalismy o jedno miejsce. :D
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
Godz. 17:44
Masakra!! Dopierdalaliśmy z blatu to guma! Kurwa siedem razy!! Ładnie ponad godzine nam to zjadło!!!!
Godz. 18:44
Dziś 78,5 km w 8:42 Masakra Ale na 35 km objechaliśmy Austryjaków Bieniasz przyjachał po pięciu godzinach!! Skiur...
Godz. 18:22
Dzień jest niemożliwy ale nie jest tak źle. Gdyby nie pech to byłoby bardzo dobrze. Pewnie bedziemy w piedziesiątce.....
Godz. 18:23
Dziś po prostu wszyscy się gubili. Było naprawdę ciężko a Bieniasze po prostu znali trasę
Godz. 18:43
Trochę koło "ZUŻYŁEM".... :/
Godz. 19:45
Nie mogę sobie z nim poradzić :/
### NASTĘPNY DZIEŃ ###
Godz. 07:21
Nie ma zmiłuj i nie ma przebacz!! Chcą nas dziś zabić!! 50 km i ponad 2300m przewyższenia!! Pojedziemy chyba sterowanym szlakiem dla ENDURO tylko tam jest pion w dół i kamienie. Ciężko podobno nawet wejść ale drapał to już pies. Wczoraj zjechaliśmy takim szlakiem że wszyscy co nas widzieli czuli respekt Niestety na dole po 4 gumach nas objechali :/
Masakra!! Dopierdalaliśmy z blatu to guma! Kurwa siedem razy!! Ładnie ponad godzine nam to zjadło!!!!
Godz. 18:44
Dziś 78,5 km w 8:42 Masakra Ale na 35 km objechaliśmy Austryjaków Bieniasz przyjachał po pięciu godzinach!! Skiur...
Godz. 18:22
Dzień jest niemożliwy ale nie jest tak źle. Gdyby nie pech to byłoby bardzo dobrze. Pewnie bedziemy w piedziesiątce.....
Godz. 18:23
Dziś po prostu wszyscy się gubili. Było naprawdę ciężko a Bieniasze po prostu znali trasę
Godz. 18:43
Trochę koło "ZUŻYŁEM".... :/
Godz. 19:45
Nie mogę sobie z nim poradzić :/
### NASTĘPNY DZIEŃ ###
Godz. 07:21
Nie ma zmiłuj i nie ma przebacz!! Chcą nas dziś zabić!! 50 km i ponad 2300m przewyższenia!! Pojedziemy chyba sterowanym szlakiem dla ENDURO tylko tam jest pion w dół i kamienie. Ciężko podobno nawet wejść ale drapał to już pies. Wczoraj zjechaliśmy takim szlakiem że wszyscy co nas widzieli czuli respekt Niestety na dole po 4 gumach nas objechali :/
kazałem Creeping Death nie rozglądać sie za panienkami tylko gonić tfu tfu Bieniaszy a za objechanie Austriaków RESPECT
na pech nic sie nie poradzi, gumy pekaja w najmniej odpowiednim momencie i powodują nieliche komplikacje
ps.Creeping Death próbuje sie do mnie dodzwonic mam nadzieje ze to oznacza ze sa juz na mecie i maja luz a nie że padł im sprzęt ostatecznie bo w to że oni padli nie wierzę
na pech nic sie nie poradzi, gumy pekaja w najmniej odpowiednim momencie i powodują nieliche komplikacje
ps.Creeping Death próbuje sie do mnie dodzwonic mam nadzieje ze to oznacza ze sa juz na mecie i maja luz a nie że padł im sprzęt ostatecznie bo w to że oni padli nie wierzę
Creeping Death w sms'ie (14:25) wrote:Jesteśmy na mecie! Dziś tylko jedna guma, ale jesteśmy w dwudziestce
No, tylko pogratulować ! Jakby ktoś chciał osobiście, to numer do Czarka do 503350158 (nie zapominajcie o Jaśku).Creeping Death w sms'ie wrote:15 miejsce. Szliśmy na 10, tylko pojechaliśmy pod górę, a nie płasko szutrem
Last edited by Edi on 20 Aug 2006 16:01, edited 1 time in total.
cookie monster