Page 21 of 27

Posted: 01 Sep 2008 13:27
by Arkadyj
Trasa perfekcyjna, naprawde swietna. Wreszcie mozna bylo sie wyjechac. Bylo to co lubie czyli jestes mocny to jedziesz, nie ma siedzenia na kole. Akurat udalo sie i w Krakowie noga mnie nie zawiodla. Pierwszy raz zabralem z soba zele. I to byl chyba dobry pomysl bo nie liczac pierwszych kilometrow do mety jechalem juz w miare stalym tempem.

Troche zawiodl mnie sprzet. Troche przed Laskiem Wolskim zaczal strzelac mi naped. Podejrzewam, ze jedno ogniwko stanelo i nie zgina sie. Podobnie mialem w Elku. Tym samym przerzucam sie inny smar. Behem - masz cos co mozna wyprobowac? :-)

Hak przejechal bardzo dobry maraton, szkoda Mlodego, ktorego wypadek wyeliminowal z dalszej jazdy. Dochodz szybko do zdrowia i widzimy sie w Jozefowie :-)

Posted: 01 Sep 2008 14:11
by karnaś
Arkadyj wrote:Tym samym przerzucam sie inny smar. Behem - masz cos co mozna wyprobowac? :-)
Ma rohloffa :)

Posted: 01 Sep 2008 16:15
by Giant Mike
mój wykres przewyższeń

Posted: 01 Sep 2008 16:18
by Giant Mike
i tętna. Na "górskich" maratonach jest generalnie linia prosta - płasko i równo na podjeździe, spadek na zleździe. A tutaj zęby piły.

Posted: 02 Sep 2008 17:50
by różowy łokieć
Niech żałuje ten kto nie miał okazji jeździć po tych terenach, są rewelacyjne.
Odnośnie mojego startu to nie ma co za dużo gadać. Przez pierwsze 20 km bardziej byłem zajęty wymianą dętek w rowerze, serdeczne podziękowania za odstąpienie dętki dla.... :?: zapomniałem numeru startowego), ktoś z Was bierze ze sobą na start więcej niż jedną? Jak już się uporałem z z brakiem powietrza w kołach zorientowałem się, że dogonił mnie dystans mega. No i wlokłem się na końcu peletonu. Dojeżdżając do bufetu zaliczyłem frajerską wywrotkę i przetrąciłem sobie rękę, niestety do tego stopnia że utrzymanie roweru było trudne. Snułem się jeszcze kilka kilometrów po trasie, przy okazji pomogłem pozbierać się jednemu uczestnikowi po kraksie ( zabrała go potem karetka). Około godz 14, mając przejechane 25 km stwierdziłem że zwijam manatki i szosą wróciłem na metę. :twisted:
Podsumowując:
plusy ujemne: słaba forma, rozbita ręka ( nie złamana), nie poszliśmy na derby
plusy dodatnie: dobra jazda Arka I Haka rewelacyjna atmosfera podczas wyjazdu

Posted: 03 Sep 2008 09:09
by Arkadyj
Jeszcze odnosnie Krakowa - pierwszy raz jechalem w maratonie, w ktorym rozdzielono starty dystansow mega i giga. Jak dla mnie to super pomysl, Nie bylo takiej nerwowosci na stacie, mialem wrazenie, ze wiekszosc ludzi jest swiadoma, ze przed nimi nielatwa trasa i staraja sie nie szafowac tak silami.

Nie podobal mi sie jedynie start z hobby i przeciskanie sie miedzy dzieci i ich rodzicow. To nie bylo za bardzo bezpieczne.

Mlody wracaj szybko do zdrowia. Mam nadzieje ze dasz rade wykurowac sie do niedzieli.

Mialby ktos ochote pokrecic troche w piatek po trasie maratonu w Jozefowie? Zbiorka o 17.45 pod stacja BP w Swidrze.

Posted: 03 Sep 2008 09:55
by magda
ja i Carloz chcemy się przejechać, jak wróci (a wraca jutro) to ustalimy i się umówimy

Posted: 03 Sep 2008 14:34
by hak
Jak zdążę wrócić z pracy to bardzo chętnie :D

Posted: 05 Sep 2008 10:19
by carloz
jadzie ktoś??

bylem rano, tzn chcialem objechać, ale na pierwszym podjezdzie urwałem dwie śruby w małej tarczy korby, ona odkrecila mi wklad suportowy i skonczyla sie jazda... bajk juz naprawiony :D

o 18.00 przy miejscu startu? stacja pkp, po stronie torów tej gdzie bedzie marathon?

Posted: 05 Sep 2008 10:49
by Arkadyj
Okej, tylko wez ze soba jezeli mozesz smar jakis dobry do lancucha :-)

O 17.45 bede czekal na BP.

Posted: 05 Sep 2008 20:28
by Wojtek
mam pytanko... jutro można się zapisywać w godz. od 16.00-20.00 w Otwocku... tam gdzie rok temu (niedaleko stacji) :?: :oops:

Posted: 05 Sep 2008 20:35
by carloz
w Józefówie, w kinie Muza chyba bedzie biuro zawodów

Posted: 06 Sep 2008 05:21
by Guest
trasa na mega ciężka bardzo?

Posted: 06 Sep 2008 05:37
by leoheart
kto ostatecznie startuje?czy szykuje sie jakiś support? :D

Posted: 06 Sep 2008 06:42
by vigil
my jedziemy supportowac... prponuje start z BP o godzinie podanej przez ciebie :)

Posted: 06 Sep 2008 07:49
by Wojtek
dzięki :)
ja jade na 100% :twisted:

Posted: 06 Sep 2008 08:09
by Arkadyj
Trasa nie jest trudna ani specjalnie ciezka, jedynym problemem moze byc piach, ktorego jest duzo oraz gdzieniegdzie korzenie. Trzeba patrzyc sporo do przodu, zeby wybrac optymalna droge. Reszta jest spoko.

Posted: 07 Sep 2008 03:24
by leoheart
vigil wrote:my jedziemy supportowac... prponuje start z BP o godzinie podanej przez ciebie :)
10.00 :)

Posted: 07 Sep 2008 05:39
by Wojtek
ja ze S.W.A.T.-em jade o 9.30 z przystanka w Radiówku... więc pewnie po drodze się złączymy :wink:

Posted: 07 Sep 2008 15:20
by leoheart
wszystkim startującym składam gratulacje i wyrażam szczery podziw nie tylko zresztą ja :lol: