Page 3 of 5

Posted: 17 Jul 2005 17:36
by spider
Cala przyjemnosc po mojej stronie :-)
P.S
Nie spodziewalem sie tylu ludzi....startowalo 15 SUPER!

Posted: 17 Jul 2005 18:31
by rycho
ja prawde mowiac spodziewalem sie wiekszej liczy uczestnikow:) szkoda, ze nie nie bylo popeya i yorka, pewnie by sie cos wymieszalo:) szacunek dla arka! przyjechal z garwolina pod wiatr i jadac pierwszy raz na trasie taki czas wykrecil. szkoda tylko kola czarka, obrecz raczej do wyrzutu. no i wreszcie jestem z siebie zadowolony, na cos sie jednak przydaly moje szyrokie oponki:)) no chyba ze sie magda rypnela w liczeniu:))))))

dzieki dla wszystkich za przybycie, bylo fajowo!

jako kolejna ipreze z cyklu proponuje zjazdy i podjazdy na meranie, do wyboru do koloru.
albo w kolejny week skoczyc nad czerniak ponordszorzyc troche i ognicho jakies zmajstrowac.

Posted: 17 Jul 2005 18:51
by spider
Wstrzymajcie sie z ogniskiem....ja wracam 5-6 sierpnia :-) ze wskazaniem na 5ty

Posted: 17 Jul 2005 18:55
by popeye
mnie nie będzie od 30.07. do 14.08

Posted: 17 Jul 2005 18:57
by Edi
Było SUPER! :lol: Fajnie, że udało się nam zebrać większą grupą. Ja w sumie też myślałem, że będzie około 20 osób, ale nie ma co narzekać. Na szczęście obyło się bez większych problemów ze strony przypadkowych osób na trasie (tylko skąd ta kłoda na trasie, ja jechałem przed Młodym i niczego takiego nie zaobserwowałem). Fakt, Czarkowego koła szkoda :cry:. Brawa dla Arka za wynik, no i dojazd z Garwolina. Ja również podziękuję Magdzie i Spiderowi za poświęcenie nam swojego cennego czasu. No to by było na tyle. Do następnego razu (od weekendu do weekendu - coś się kręci :D, oby tak dalej).

Posted: 17 Jul 2005 19:43
by BigBlack
Dzieki wszystkim za wyplucie pluc :>>> Mialem robic za fotografa ale po grozbach obdarcia mnie z koszulki pojechalem. Bylo warto. Swoje zalozenie T<10min wykonalem. Dziekie Spider za wypuszczenie z blokow ... Magdzie podziekuje pozniej sam ;>>>
P.S. Fotexy w malej ilosci z racji pedalowania leca juz na serwer.

Posted: 17 Jul 2005 19:45
by leoheart
Młody wrote:Gratulacje dla Ediego za zwycięstwo. Super zawody, świetni ludzie, świetna atmosfera (jak zwykle).
to juz staje sie standardem ale jakoś wcale mnie nie męczy :lol:
duze brawa dla Spidera i Magdy,bardzo ale to baaardzo pomogliscie
RESPECT dla Arka W, witamy w gronie cyborgów :)
od dzis zaczynam sie rozglądać za potrawami sojowymi,Rysiek powstałeś z kolan po Kozienicach i ...rzuciłeś Nas na kolana :shock:
BROTHERS w normie :lol: :lol: szkoda że nie było wpisowego,byłoby na koło :)
Reszta? świetnie ze przyjechaliście hm szkoda niestety że przede mną, :cry: ale świetnie się bawiłem :wink:
to było super popoludnie.
ps. aha Big Black jestes wielki :P

Posted: 17 Jul 2005 19:54
by rycho
leoheart wrote: od dzis zaczynam sie rozglądać za potrawami sojowymi,Rysiek powstałeś z kolan po Kozienicach i ...rzuciłeś mnie na kolana :shock:
no wiesz to raczej nie zasluga 7 kotletow soyowych ktore zjadlem na obiad tylko tego co mialem na glowie:) nie no zartuje troche :) ja wprost uwielbiam jezdzic takie traski, ciasne zakrety, korzenie, szkoda ze zjazdow tak malo :D
a kondycje to ja wciaz mam do poprawki, gdybym mial wiecej pary i wytrzymalosc wieksza, to mysle ze bym z edim powalczyl, po te sekundy odrobione miedzy drzewami stracilem na prostych. z powodzeniem moglem leciec 30, a sil starczalo na 24 :cry:
no i w helmofonie tez mi sie fajnie jezdzilo, myslalem ze mi bedzie na lepetynie latal, ale git bylo. w polaczeniu z okularkami, zestaw pierwsza klasa, galezie sa juz niegrozne:)

tak czy siak zachecam bardzo mocno zebys tyhc potraw soyowych jednak poprobowal :) na zdrowie ci wyjdzie napewno!!

Posted: 17 Jul 2005 19:55
by matildae
Ja równiez gratuluję Zycięzcy i w ogóle wszystkim Zawodnikom, wygląda na to, że udało sie tam nikogo nie stratować w dzikim pędzie, (bo chyba coś by ktoś wspomniał?), a ludzi kręciło się sporo (plus dzieci i psy ;) ) Idąc za radą Behemotha rzuconą w przelocie ewakuowałam się na bezpieczną pozycję na drugim brzegu, skąd obserwowałam zmagania większości uczestników, super to wyglądało, jesteście niesamowici :) Chciałam porobić jakieś fotki, ale niestety zbyt ciemno było tam pod drzewami, a biorąc pod uwagę Waszą zawrotną prędkość, to już napewno nic by z tego nie wyszło.. ;)

Posted: 17 Jul 2005 20:06
by BigBlack
Big Black jestes wielki :P
W jakim sensie :>>>>

Posted: 17 Jul 2005 20:18
by leoheart
ze się zdecydowałes na start :) że byłeś przede mna :evil: i w ogóle :lol:

Posted: 17 Jul 2005 20:23
by BigBlack
No co mialem zrobic jak mnie chcieli rozbierac ;> ale dzieki za uznanie :oops: Gdybym nie byl tam pierwszy raz i pedalowal wiecej to moze byloby lepiej, ale i tak nie bylo zle.

Posted: 17 Jul 2005 20:46
by behem0th
matildae wrote:Idąc za radą Behemotha rzuconą w przelocie ewakuowałam się na bezpieczną pozycję na drugim brzegu, skąd obserwowałam zmagania większości uczestników
no uadnie, wolalas w krzalunach siedziec niz troche sie pointegrowac... ;)
bezpieczna pozycja niekoniecznie oznaczala drugi brzeg. :)

ps. Leo, ale my tak zle wypadlismy bo ze zlej strony jechalismy, nie ma co sciemniac, tak bylo... nie to ze ciency jestesmy. ;))))

Posted: 17 Jul 2005 20:55
by Creeping Death
leoheart wrote: BROTHERS w normie :lol: :lol: szkoda że nie było wpisowego,byłoby na koło :)
NOWIUŚKIE KOŁO !!! - DO WYRZUTU !!!! :( :(
Zawody super, super atmosfera (jak zawsze zresztą) :D , no i udało mi się drugi raz ściągnąć Domi, która była zachwycona atmosferą i naprawdę jej się podobało. Co tu dużo gadać fajnie było - czekam na następne zawody i na sponsorów (koło trzeba kupić). Dzięki wszystkim. Gratulację dla wszystkich którzy ukończyli rajd :) Rysiu trzeba było sobie przebiedz kawałeczek tak jak ja to może być urwał tą sekundkę :twisted:

Posted: 17 Jul 2005 20:59
by behem0th
tam nowiusienkie, do dupy bylo najwyrazniej skoro sie zlozylo. lepiej teraz niz 100km od domu. ;)

co do zawodow to proponuje cos dluzszego, moze kolejnego alleja. bo te krotkie przejazdy wykanczaja... ;>

ahm, fajnie by bylo popedzic treningowo trasa maratonu wrzesniowego, gdyby zebralo sie kilka osob to zawsze srednia w gore idzie...

Posted: 17 Jul 2005 21:05
by Creeping Death
behem0th wrote:tam nowiusienkie, do dupy bylo najwyrazniej skoro sie zlozylo. lepiej teraz niz 100km od domu. ;)

co do zawodow to proponuje cos dluzszego, moze kolejnego alleja. bo te krotkie przejazdy wykanczaja... ;>
Kurcze koło było jak najbardziej ok.. nigdy nie miałem z nim żadnego problemu chociaż już parę trazy porądnie przywaliłem :), ale tak widocznie musiało być..
A co do zawodów to zacytuję słowa jednego z moich duchowych mentorów - pana Zdzicha: "co by nie było, będzie bardzo miło!"

Posted: 17 Jul 2005 21:08
by rycho
Creeping Death wrote: Rysiu trzeba było sobie przebiedz kawałeczek tak jak ja to może być urwał tą sekundkę :twisted:
ano moglem moglem :D git bylo, zabawa przednia, tylko jeszcze pluca czuje :)

Posted: 17 Jul 2005 21:19
by spider
behem0th wrote:
ahm, fajnie by bylo popedzic treningowo trasa maratonu wrzesniowego, gdyby zebralo sie kilka osob to zawsze srednia w gore idzie...
Bardzo dobry pomysl. Zglaszam sie :-)

Posted: 17 Jul 2005 21:19
by leoheart
behem0th wrote:
matildae wrote:Idąc za radą Behemotha rzuconą w przelocie ewakuowałam się na bezpieczną pozycję na drugim brzegu, skąd obserwowałam zmagania większości uczestników
no uadnie, wolalas w krzalunach siedziec niz troche sie pointegrowac... ;)
bezpieczna pozycja niekoniecznie oznaczala drugi brzeg. :)
ps. Leo, ale my tak zle wypadlismy bo ze zlej strony jechalismy, nie ma co sciemniac, tak bylo... nie to ze ciency jestesmy. ;))))
matildae? nie chcesz sie integrowac wtedy gdy wszyscy sa za integracją? :evil:

Behem cieszę sie ze o tym wspomniałeś,miałem to na końcu języka :P

Posted: 17 Jul 2005 21:24
by popeye
ja również jadę we wrześniu to i terning chcę zaliczyć, tylko dajcie wcześniej znać kiedy żebym miał wolne.

Ratunku przyjedźcie do Kielc bo się tu wykończę :piwko: